Rozdział 88

Małżeństwo?

Stella siedziała jak marionetka, kompletnie oszołomiona, z otwartymi ustami w szoku.

Gdy doszła do siebie, podrapała się po uchu i zapytała z niedowierzaniem: "Co właśnie powiedziałeś? Powtórz to?"

"Małżeństwo." Cienkie usta Mateusza ledwie się poruszyły, gdy mówił, jego ton był lekki...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie