Rozdział 137 Ktoś ma swoje serce

"Jonathan, dlaczego ciągle sprawdzasz telefon? Czekasz na wiadomość od kogoś?" Lester zarzucił rękę na ramię Jonathana, jego oddech był ciężki od alkoholu.

Jonathan odepchnął go z irytacją. "A co cię to obchodzi?"

"Jasne, że mnie to obchodzi. Przyszedłeś z nami pić, a nawet nie tknąłeś ani kropli....

Zaloguj się i kontynuuj czytanie