Rozdział 211 Mój Ojciec musi zostać zbawiony

Naomi stała w drzwiach, jej milczenie było jak mur. Uśmiech Zacka skrzywił się, ostry i brzydki.

"Naomi... czujesz się przygnieciona, prawda? Może gdybyś znalazła swoich prawdziwych rodziców, w końcu zaznałabyś trochę dobrego życia. Nie chcesz wiedzieć, skąd naprawdę pochodzisz?"

Jego głos ociekał...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie