DWADZIEŚCIA PIĘĆ. NIEWINNA DZIEWCZYNA

"Jedna kanapka i sok pomarańczowy, proszę."

Cammila uśmiechnęła się do Agnieszki, kucharki w stołówce. Jest ulubienicą wszystkich i dobrą matką dla wszystkich mieszkańców kampusu. Agnieszka zawsze dawała wszystkim duże porcje jedzenia, zwłaszcza studentom, którzy wyglądali na wychudzonych. Agnieszka...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie