Rozdział 186

W środku willi Martinezów.

Jade wciąż mówiła, "Nie macie pojęcia. Amelia jest chora. To totalna wariatka, która może zrobić wszystko. W porównaniu do naszej słodkiej i posłusznej Bianki, to urodzona awanturnica. Kiedy poszłam specjalnie, żeby ją znaleźć na wsi, ona..."

Oczy Jade zwęziły się, gdy p...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie