Rozdział 217

Lilly przetarła oczy, nadal trochę oszołomiona.

Ziewnęła, łzy wyciskały się z kącików jej oczu. "Co się dzieje?"

Po początkowym szoku Lilly zaczęła znowu odczuwać senność.

"Nie chciałaś z nimi iść, ale zabrali cię mimo to. Byłaś świadoma podczas całego procesu? Czy spałaś przez cały czas, nie bud...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie