Rozdział 5

William uśmiechnął się delikatnie i odpowiedział, "Nie martw się, załatwię jej mnóstwo."

Jego wzrok pozostawał na barze, obserwując, jak Amelia kończy deser i sok, zanim niechętnie podążyła za kamerdynerem do gabinetu.

Kilka minut później podszedł do niego asystent i powiedział, "Panie Brown, czy ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie