Rozdział 83

Dominic's POV

Przemierzałem korytarz szpitala, zaciskając szczęki tak mocno, że aż bolały. Każda komórka mojego ciała buntowała się przeciwko opuszczeniu Rebeki, jej zapach strachu i smutku wciąż trzymał się mnie. Wilk we mnie warczał protestując, nakazując powrót do jej boku, by strzec jej, dopóki...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie