Rozdział 88

Punkt widzenia Dominika

Słowa zawisły w powietrzu między nami, ostre i niebezpieczne.

"Jeśli nie możesz zaakceptować, że mam swoich przyjaciół, swoje życie, może nie powinniśmy robić... cokolwiek to jest."

Mój wilk zawył wewnątrz mnie, pierwotny dźwięk furii i—niechętnie przyznaję—strachu. Groził...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie