Rozdział 10

Punkt widzenia Lii

Po wyjściu Luki podążyłam za Benedictą i zaczęłam układać swoje rzeczy. Merlin już dawno spał.

Musieliśmy wszystko zorganizować, zanim ktoś się domyśli, że próbowaliśmy uciec.

„Nie mogę uwierzyć, że teraz masz wilka. Jestem taka szczęśliwa!” – powiedziała Benedicta, uśmiechając...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie