Nie masz kumpla

"Fioletowy i błękitny dym?!" Hycinth wciągnęła powietrze. Wyglądała, jakby rozumiała więcej niż ja. Nie miałem pojęcia, o jakim kolorowym dymie mówiła.

Wyrocznia przytaknęła z aprobatą. "Tak. To prawda. W tym momencie poczęłaś jego dziecko."

Usta Hycinth otworzyły się szeroko. Minęła chwila, zanim...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie