Bez nieposłuszeństwa

Trzymając na nim twarde spojrzenie, zrobiłem przemyślany krok w bok. "Planujesz wsadzić swojego kutasa w moją samicę?"

Hycinth gwałtownie wciągnęła powietrze.

Nawet nie próbowałem powstrzymać się od szerokiego uśmiechu. Wygląda na to, że moja mała myszka nie spodziewała się mojej wulgarności. Cóż,...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie