47: Spalanie

Athena waliła w drzwi, krzycząc na całe gardło. Drzwi się otworzyły, a ona stanęła twarzą w twarz z nieznajomym. Miał na twarzy uśmiech, opierając się o futrynę.

Athena uniosła brew, patrząc na niego. Nie wyglądał jak służący; wyglądał bardziej dostojnie.

"Ty musisz być Athena," powiedział, krzyżu...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie