49:Alergia na jabłko

Powoli, otarł brud z twarzy dłonią. Jej serce waliło jak młot, a ten dźwięk był jedynym, co słyszał. Choć jego twarz była obojętna, nie powstrzymało to strachu, który ściskał jej żołądek.

"Ja... jestem..."

Ucisk na jej gardle przerwał słowa. Jej oczy wyszły na wierzch, usta się rozchyliły.

"Wiedz...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie