63: Prędzej czy później

Monika trzymała szklankę whisky w dłoni i powoli przyłożyła ją do ust, zanim wzięła łyk. Zgodziła się spotkać z Kadenem w RIS NIGHTLIFE.

Włączyła telefon i sprawdziła godzinę; minęło dokładnie sześć minut po dziesiątej. Powinien już tu być.

Monika rozejrzała się, jej oczy skanowały różne twarze tan...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie