74:Wypadnij

Alaris warknął, jego zęby bolały, gdy głód przepływał przez jego żyły. Jego ruchy były zmysłowe, a zarazem przyjemne. Zabrał ją do siódmego nieba już ponad trzy razy i obawiał się, że jej ciało może nie wytrzymać kolejnego orgazmu. Pchał się w nią i wycofywał; nie za wolno i nie za szybko. Jego głow...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie