105 Żałuję

Punkt widzenia Vivian

Alen i ja trzymaliśmy dystans - ani za blisko, ani za daleko - wracając do obozowiska, on szedł przodem, a ja podążałam za nim.

Gdy dotarliśmy do mojego powozu, Alen stanął obok niego, czekając, aż go dogonię. Kiedy się zbliżyłam, rzucił zimno: "Vivian, jesteśmy na miejscu. I...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie