Rozdział 142

KASMINE.

Moje nogi ruszyły zanim mózg zdążył pomyśleć. Biegłam tak szybko, jak mogłam, w tłum.

Czułam tylko jego. Ten magnetyczny, przerażający pociąg, zaciskający się wokół moich żeber jak imadło.

Chwyciłam Jake'a za ramię. Był najbliższą osobą, jaką mogłam znaleźć. Claire nigdzie nie było.

"Ja...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie