Rozdział 208

KESTER.

Powolność, z jaką ten dupek działał, doprowadzała mnie do szału.

Co, do cholery, jeszcze robił, słuchając tej swojej zabawki do żucia? Chryste.

Karashi.

Podręcznikowa definicja żałosności.

I nie, to nie tylko ja. Każdy zdrowy na umyśle człowiek powinien czuć obrzydzenie do takich kobiet...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie