Rozdział 212

PIĘĆ LAT TEMU.

KESTER.

To nie działało. Zrobiłem wszystko – i mam na myśli wszystko.

Podsłuchałem jej telefon, śledziłem jej rozmowy, czytałem każdą cholerną wiadomość, którą kiedykolwiek otrzymała. Jej komputer? Był zsynchronizowany z moim. Widziałem to, co ona widziała, klik za klikiem.

Zainst...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie