Rozdział 213

TERAZ.

KASMINE.

Kimkolwiek był ten Alfa Święty, musiał być kimś... poważnym? Wpływowym? Przerażającym? Nie wiedziałam. Ale jedno było jasne... Nagel nie lubił słyszeć jego imienia. W ogóle.

Bo jak to możliwe, że Nagel był trochę spanikowany zaangażowaniem Alfa Świętego w cokolwiek?

Alfa Kex, któ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie