Rozdział 214

KASMINE.

"Proszę, nie rób tego. Proszę," błagałam, gdy Kex szarpał mnie bliżej siebie, zmuszając mnie do leżenia w połowie pod nim, i rozdarł małą sukienkę, którą miałam na sobie, odsłaniając bok mojego biustu.

Szamotałam się i próbowałam się zakryć, ale on rozerwał sukienkę jeszcze bardziej, odkr...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie