Rozdział 13

ŚWIĘTY.

Zawsze byłem dupkiem. To nie obelga... To po prostu prawda. Kiedy ktoś mnie tak nazywa, traktuję to jako komplement. Cholera, noszę to jak tytuł.

Teraz zgadnijmy. Kyrie jest na Lanry Side, ukrywa się z Ireną, a może powinienem powiedzieć Jessą? Już rysuje linie na piasku, knując, jak ją oc...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie