Rozdział 73

KYRIE.

Nawet jeśli mnie to wkurzało jak cholera, musiałem zatrzymać samochód zaledwie kilka minut od domu.

Nie chciałem, żeby Eve miała problemy ze Świętym; inaczej zostawiłbym ją prosto pod jego drzwiami, żeby upewnić się, że jest bezpieczna.

Siedzieliśmy cicho po wyłączeniu silnika. Było choler...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie