Rozdział 76

ŚWIĘTY.

Pierwsze uderzenie było lekkie. Przysięgam, dla mnie było za lekkie, ale na pewno nie dla niej. Drgnęła, a z jej ust wyrwał się ostry jęk, jakbym właśnie wsadził jej kutasa do cipki. Zastanawiam się, kiedy w końcu się do mnie przyzwyczai. Do mojego rozmiaru. Do bycia branym przez faceta stw...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie