Rozdział 90

EWA.

Obudziłam się w silnych ramionach, które mnie obejmowały, i oddechu parzącym kark. Tylko że on naprawdę miał wysoką gorączkę.

Szybko odwróciłam się do Kyriela, widząc, że jest szeroko obudzony. Patrzył na mnie, jak zwykle.

Usiadłam, zaciekawiona, „Masz gorączkę,” wymamrotałam. Jego skóra był...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie