Rozdział 92

KYRIE.

Salon nie wymagał wiele, by go uporządkować. Moi ludzie byli skuteczni. W niecałe dwa dni wszystko znalazło się na swoim miejscu.

Wiem, że każdy mógłby mnie oceniać, ale cholera. Trzymanie Ewy tutaj przez pięć pieprzonych dni było jak kradzież słońca. Ale to było najlepsze, co mi się kiedyk...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie