Rozdział trzydziesty pierwszy

Rozdział 31

Tia rozejrzała się po zatłoczonym pomieszczeniu, mając nadzieję dostrzec Adama. Ale nie było go przy barze. W rzeczywistości, nigdzie go nie było widać.

Jej klatka piersiowa ścisnęła się z niepokojem. Wyciągnęła telefon i szybko napisała wiadomość.

Cześć, panie Black. Zastanawiałam si...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie