Rozdział 108

Caiden's POV

Naprawdę chciałem jej słowa. Tego ostatniego, kotwiczącego obietnicy od pani Agathy. Ale zamiast tego, wyślizgnęła swoją dłoń z mojej i powiedziała, z dystansem w głosie, „Pomyślę o tym.”

Udało mi się uśmiechnąć i skinąć głową, jakby to nie bolało. Ale bolało. Mimo to, rozumiałem. Had...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie