Rozdział 124

Serena’s POV

Piątki powinny być łatwe. Miły koniec tygodnia, prawda? Nie dla mnie. Od chwili, gdy weszłam do budynku firmy, dzień kręcił się wokół zadań i raportów, dostaw do sprawdzenia, spotkań do przygotowania i zawsze czujnych oczu moich Alfów. Nawet gdy nie byli blisko, czułam ich — w mojej sk...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie