Rozdział 133

Quinta POV

Ledwo zrobiłam krok za nim, zanim zobaczyłam go osuniętego na podłogę jak zapomniany posąg wyrzeźbiony z lodu i cieni.

„Hades!” krzyknęłam.

Podbiegłam do niego, padłam na kolana, chwyciłam jego ramiona, potrząsając nim. „Hades, słyszysz mnie?” Ujęłam jego zamarzniętą twarz, już bladą o...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie