Rozdział 141

Serena’s POV

Wróciłam do swojego biura, ale nie mogłam usiedzieć w miejscu. Długopis kręcił się w mojej dłoni, raz upadł, potem drugi raz. Podniosłam go znowu i wpatrywałam się w migający kursor na ekranie, jakby miał mi coś podpowiedzieć.

Ale nie podpowiadał.

Hades był lekko niedysponowany. I ni...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie