Rozdział 165

POV Sereny

Rozpoznałam ją natychmiast, gdy tylko ją zobaczyłam.

Aurora.

Stała przede mną jak burza w ludzkiej postaci, bursztynowe oczy błyskały jadem. Moje serce się ścisnęło. Oczywiście, że to musiała być ona.

Nie byłam zaskoczona. Nie dlatego, że tego się spodziewałam, ale dlatego, że znałam ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie