Rozdział 170

Perspektywa Hadesa

Głos Sereny przebił się przez ryczący ogień jak szept przeciwko burzy.

„Hades... proszę. Puść ją.”

Jej błaganie odbijało się echem w moich uszach, miękkie i desperackie, ale nie mogłem oderwać wzroku od drżącego ciała pod moim uchwytem. Moje palce zaciskały się na gardle Aurory...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie