Rozdział 227

Perspektywa Everly

Jego energia wzrosła, ciężka i przytłaczająca. Ciężar jego rozkazu Alfa uderzył we mnie jak fala, każdy nerw krzyczał, bym się poddała—by powiedzieć mu prawdę, nawet jeśli nie była moja do opowiedzenia.

„Powiedz mi, gdzie ona jest!”

„Nie—mogę,” wysyczałam przez zaciśnięte zęby....

Zaloguj się i kontynuuj czytanie