Rozdział 65

Serena POV

Zamarłam.

Jej słowa wisiały nade mną jak burzowe chmury.

Odwróciłam głowę, patrząc jej prosto w oczy. „Uczucia? Do tego zimnego, gromowatego cienia człowieka? Hadesa?”

Pokój zamarł.

Nawet powietrze wstrzymało oddech, aż…

Zaśmiałam się, lekko, ale sucho, dźwięk wydostał się zanim zdą...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie