Rozdział 76

Aeson’s POV

Zegar tykał w szyderczym rytmie, dźwięk ostro kontrastował z ciszą mojego gabinetu. Zacisnąłem szczęki. Miałem dość – dość bycia ignorowanym, dość czekania na Serenę przez prawie cały poranek, aż w końcu wejdzie przez drzwi.

Walnąłem słuchawką po wybraniu numeru wewnętrznego.

„Przyjdź...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie