簡介
Amelia kiedyś była kochanką Olivera. Myślała, że uciekając z jego świata, zacznie nowe życie, ale ponownie natknęła się na niego w ekskluzywnym klubie w Warszawie. W tym momencie Amelia miała nowego chłopaka, Łukasza, a pojawienie się Olivera zburzyło jej spokój.
Co mogła zrobić? Uciec jak najdalej od niego, czy zostać i spróbować mu się oprzeć?
章節 1
W najbardziej ekskluzywnym prywatnym pokoju klubu w Nowym Jorku
Amelia Rose siedziała na sofie, czując się, jakby wpadła do lodowej jaskini.
Nigdy nie myślała, że spotka tutaj Olivera Maxwella.
Wierzyła, że uciekając z tamtego miasta, już nigdy go nie zobaczy.
Ale los, jak się zdawało, lubił sobie z niej drwić, i właśnie gdy była przedstawiana przyjaciołom swojego chłopaka, ten mężczyzna wpadł bez ostrzeżenia, zupełnie jak dawniej.
Niedaleko, jego wysoka i smukła sylwetka opierała się niedbale o bordową skórzaną sofę, a jego ciemne, zimne źrenice spotkały jej spojrzenie bez emocji.
Lekko uniesione kąciki jego oczu zdradzały tę samą dziką bezwzględność i bezduszność co wcześniej.
Papieros trzymany był między jego smukłymi, atrakcyjnymi palcami, a gdy cienkie usta wydychały dym, zasłaniał on uśmiech na jego twarzy, odsłaniając nonszalancki wyraz kontroli.
To spojrzenie było jak pnącze wspinające się z ziemi, powoli oplatające Amelię, napełniając ją strachem, który groził pochłonięciem jej w każdej chwili.
"Lucas, nie przedstawisz mnie swojemu wujkowi?"
Znany głęboki głos rozbrzmiał w jej uchu, jak szepty niezliczonych bezsennych nocy.
"Amelio, jesteś moja i zawsze będziesz moja..."
Przez chwilę Amelia poczuła się, jakby ciężki młot uderzył ją w pierś, pozostawiając ją zamrożoną w miejscu.
Jak to możliwe? Jak taki zbieg okoliczności mógł istnieć na tym świecie?
Uśpione wspomnienia wróciły jak pęknięta tama, a ona przypomniała sobie rok spędzony u boku Olivera Maxwella, nigdy nie rozstając się, blisko jak rodzina, a jednak nigdy nie spotkała żadnego z jego krewnych ani przyjaciół. Nigdy nie spodziewała się, że ma siostrzeńca.
Był jedynym światłem w jej ponurym życiu, a aby utrzymać to światło, była gotowa oddać wszystko, włącznie z własnym ciałem.
Myślała, że Oliver Maxwell też ją kocha, ale w końcu było to tylko jej złudzenie.
Sześć lat temu, kiedy odkryła, że jest w ciąży, przygotowała wykwintną kolację, by podzielić się z nim tą dobrą nowiną.
Ale gdy z nadzieją zapytała, czy ją poślubi, otrzymała jedynie jego bezlitosną odmowę.
Jej nadzieje zostały zniszczone i w końcu zrozumiała, że była tylko nieistotną kochanką w jego sercu.
Bez litości przerwała ciążę, postanowiła opuścić jego świat i przestała wierzyć w to śmieszne pojęcie miłości.
"Amelio."
Delikatny głos Lucasa Maxwella wyrwał Amelię z jej wspomnień.
Jego oczy były miękkie i zatroskane, gdy na nią patrzył, "Dlaczego jesteś taka zamyślona? Czy źle się czujesz?"
Amelia uśmiechnęła się, "Wszystko w porządku, tylko trochę duszno."
Lucas Maxwell zawsze troszczył się o nią w ten sposób, zawsze taki delikatny.
To właśnie dlatego była poruszona jego uczuciami i, z zachętą przyjaciół, zgodziła się z nim być.
Myślała, że zawsze musi zacząć nowe życie, nie mogła żyć ciągle w bagnie przeszłości.
Lucas Maxwell odetchnął z ulgą i szepnął jej do ucha, "Amelio, nie musisz się przejmować moim wujkiem. Moi rodzice zabrali mnie za granicę, gdy byłem bardzo młody, i nie jestem z nim blisko. Traktuj go jak zwykłego starszego."
Zwykły starszy? Amelia uznała to za absurdalne i śmieszne. Tak, minęło tyle czasu, może już jej nie rozpoznawał, więc dlaczego była taka nerwowa?
Z opuszczoną głową podeszła do mężczyzny, starając się wyglądać spokojnie.
Usłyszała swój własny opanowany głos, "Dzień dobry, wujku. Jestem Amelia Rose, dziewczyna Lucasa."
"Ha... Lucas nie ma najlepszego gustu..."
Głos Olivera był obojętny i zimny, z lodowatym szyderstwem.
Atmosfera w prywatnym pokoju natychmiast stała się mroźna.
Ciało Amelii zesztywniało, jej zęby zacisnęły dolną wargę, niepewna, co Oliver miał na myśli swoimi słowami.
"Wujku! Jak mogłeś tak powiedzieć o Amelii!"
Gniewny głos Lucasa rozbrzmiał, a on szybko stanął przed nią, osłaniając ją.
Amelia wymusiła uśmiech; widziała, że pewność siebie Lucasa zaczyna słabnąć. Aura tego mężczyzny zawsze wywoływała niewytłumaczalny strach.
Widząc parę jasnoniebieskich oczu, odwaga, którą Lucas zdołał zebrać zaledwie chwilę wcześniej, natychmiast się ulotniła. Odwrócił wzrok i złagodził ton, "Wujek jest tu pewnie w interesach. Nie będzie miał z nami młodymi zbyt wiele wspólnego. Może... powinieneś wrócić do swoich spraw."
Oliver wydał niejednoznaczny chichot, jego ton był drwiący, "Kto powiedział, że nie możemy się razem bawić? Jestem całkiem zainteresowany... grami, w które gracie wy, młodzi ludzie."
Wszyscy byli zaskoczeni, a ich wyrazy twarzy wyrażały wielki dyskomfort.
Wszyscy doskonale znali wujka Lucasa, cesarza amerykańskiego świata biznesu, który pół roku temu przeniósł swoją działalność do Nowego Jorku i teraz był tam potężną postacią.
Lucas zmarszczył brwi, jego wyraz twarzy był brzydki. Nie chciał mieć zbyt dużo do czynienia z tym wujkiem, ale był także świadomy jego władzy i wiedział, że nie może sobie pozwolić na jego obrażenie.
"No cóż... skoro wujek jest zainteresowany," odpowiedział sucho, prowadząc Amelię z powrotem na sofę.
Przez serce Amelii przemknęła irytacja. Nie wiedziała, czy Oliver został z jej powodu, ale te skomplikowane, tęskne emocje pożerały jej już otępiałe serce, czyniąc ją niespokojną.
Przed przybyciem Olivera, grupa grała w Prawdę czy Wyzwanie.
Na marmurowym stoliku leżała sterta kart z wyzwaniami.
Z nagłym dołączeniem Olivera, wszyscy stali się bardzo powściągliwi i przez chwilę nikt nie ruszył się, żeby zakręcić butelką.
"Ja zacznę," powiedział Oliver z obojętnym chichotem, jego długie palce niedbale zakręciły butelką.
Z jakiegoś powodu serce Amelii podskoczyło do gardła.
Jakby to wyczuwając, butelka powoli się zatrzymała, a szyjka wskazywała bezpośrednio na nią.
Jej serce zabiło kilka razy szybciej.
"Prawda czy wyzwanie?" zapytał Oliver z delikatnym, zagadkowym uśmiechem.
Amelia przygryzła wargę, jej niepokój narastał, "...Wyzwanie."
Bała się, że Oliver poprosi o coś zawstydzającego.
Smukły, jasny palec powoli wyciągnął kartę z wyzwaniem, a po przeczytaniu tekstu twarz Amelii zrobiła się bardzo brzydka.
"Zjedz to samo co osoba naprzeciwko ciebie..."
Dziewczyna po lewej stronie Amelii przeczytała tekst na karcie.
Atmosfera w prywatnym pokoju stała się dziwna, wszyscy patrzyli dziwnie na Olivera, który siedział naprzeciw Amelii, i nikt przez chwilę się nie odezwał.
"Może... po prostu użyjcie frytek..."
Ktoś nagle przerwał tę upiorną ciszę, ich głos był pełen nieświadomego entuzjazmu.
Wyrazy twarzy tłumu znowu się zmieniły, tłumiąc swoją chętną ekscytację, czekając na odpowiedź Olivera. W końcu byli młodzi i uwielbiali dobrą zabawę.
Twarz Lucasa wyglądała ponuro, patrzył na Amelię, która również wyglądała na niekomfortową. Trzymał jej rękę, oferując ciche wsparcie.
"Wujek jest starszy, nie przystoi mu grać w takie gry z młodzieżą. Może powinniśmy to po prostu odpuścić."
Amelia odetchnęła z ulgą, jej wyraz twarzy nieco się rozluźnił.
Ale w następnej sekundzie, znów rozległ się ten drwiący śmiech, "Nie ma żadnej niewygody. Skoro gramy w grę, musimy przestrzegać zasad."
"Czyżby, panna Amelia, chciała się wycofać?"
Brwi Amelii mocno się zmarszczyły, desperacko tłumiąc wewnętrzny niepokój, nie pozwalając sobie na okazanie jakiegokolwiek znaku niepokoju.
"Wujek ma rację, to tylko gra."
Zacisnęła zęby, wstała, wzięła frytkę z boku i powoli podeszła do osoby naprzeciw niej.
Oliver oparł się o sofę, jego palce spoczywały niedbale na kolanach, obserwując ją z obojętnym wyrazem twarzy.
Jego niebieskie źrenice zdawały się świecić w przyćmionym świetle, jak drapieżnik gotowy do ataku.
Amelia podeszła do niego, zawahała się przez kilka sekund, i lekko się pochyliła.
Wzrok Olivera padł na jej twarz, a nagle wyciągnął prawą rękę, chwycił ją za ramię i pociągnął ku sobie.
最新章節
#248 Rozdział 248: Wielki Finał
最後更新: 8/1/2025#247 Rozdział 247: Szczęście i zadowolenie
最後更新: 8/1/2025#246 Rozdział 246: Luksusowy ślub
最後更新: 8/1/2025#245 Rozdział 245: Jesteśmy małżeństwem!
最後更新: 8/1/2025#244 Rozdział 244: Szczęście
最後更新: 8/1/2025#243 Rozdział 243: Czuję się tak wygodnie
最後更新: 8/1/2025#242 Rozdział 242: Całkowicie zdobyty
最後更新: 8/1/2025#241 Rozdział 241: Tak gruby i długi
最後更新: 8/1/2025#240 Rozdział 240: Nie mogę już tego znieść
最後更新: 8/1/2025#239 Rozdział 239: Pulchne i elastyczne
最後更新: 8/1/2025
您可能喜歡 😍
狼群法則:第一條 - 禁止伴侶
「放開我。」我低聲哀求,身體因為渴望而顫抖。「我不想讓你碰我。」
我向前倒在床上,然後轉身盯著他。多米尼克那雕刻般的肩膀上黑色的紋身隨著他胸膛的起伏而顫動和擴張。他那深深的酒窩笑容充滿了傲慢,他伸手到身後鎖上門。
他咬著嘴唇,向我逼近,手伸向褲子的縫隙,那裡的隆起越來越明顯。
「你確定不想讓我碰你嗎?」他低聲說,解開結並將手伸進去。「因為我發誓,這是我一直想做的事。從你踏進我們酒吧的那一刻起,我就聞到了你完美的氣息。」
剛進入變形者的世界,德拉文是一個逃亡中的人類。一個沒有人能保護的美麗女孩。多米尼克是紅狼族的冷酷首領。這是一個由十二隻狼組成的兄弟會,他們遵守十二條規則。這些規則他們發誓絕對不能打破。
尤其是——第一條規則——禁止伴侶
當德拉文遇見多米尼克時,他知道她是他的伴侶,但德拉文不知道什麼是伴侶,只知道她愛上了一個變形者。一個會為了讓她離開而傷她心的首領。她發誓永遠不會原諒他,然後消失了。
但她不知道自己懷了他的孩子,也不知道她離開的那一刻,多米尼克決定規則是用來打破的——現在他能找到她嗎?她會原諒他嗎?
億萬富翁的禁忌渴望
她是艾莉森·班尼特,一個生活在陰影中的女人,擁有多重身份。她是頂尖駭客、無畏的冒險家和不為人知的藝術家,她的過去籠罩在謎團中,她的每一步都難以預測。
亞歷山大對艾莉森的感激之情迅速轉變為無法控制的渴望。然而,他很快意識到追求她比他想像中要危險得多。艾莉森的世界充滿了秘密和危險,任何接近她的人都可能被捲入深淵。
在追求艾莉森的過程中,亞歷山大必須面對潛伏在她陰影中的敵人,揭開她神秘生活背後的驚人真相。他們的關係在激情與危險中愈發激烈,但他們能在這禁忌的渴望中找到真正的幸福嗎?
隨著陰謀逐漸揭開,亞歷山大和艾莉森必須在信任與背叛的險惡道路上前行。他們能克服重重障礙找到彼此,還是他們的愛注定要被秘密和欲望的漩渦吞噬?
黑幫的乖乖女
「這是什麼?」她問道。
「這是一份關於我們交易價格的書面協議。」Damon 回答道。他說得如此冷靜和隨意,就像他不是在用一百萬美元買一個女孩的初夜一樣。
Violet 咽了咽口水,眼睛開始模糊地看著那張紙上的文字。協議內容很明了,基本上就是她同意以這個價格出售她的初夜,雙方簽名即完成交易。Damon 已經在他的部分簽了名,而她的部分還是空白的。
Violet 抬頭看到 Damon 把筆遞給她。她進這個房間時還打算反悔,但在讀完文件後,Violet 改變了主意。這是一百萬美元,這是她一生中從未見過的巨款。與這相比,一夜的付出微不足道。甚至可以說,這是一筆划算的交易。所以,在她再次改變主意之前,Violet 從 Damon 手中接過筆,在虛線上簽下了她的名字。就在那天午夜的鐘聲敲響時,Violet Rose Carvey 與 Damon Van Zandt,這個現實中的惡魔,簽下了這份契約。
大膽駙馬寵妾滅妻?骨灰揚了!
前世,冷瀾之以為遇到了良人,掏空自己去愛沈逸之,替他培養養子,將平南侯府扶持成最顯貴的名門望族。
她以為沈逸之就算不愛她,看在她的功勞的份兒上,也至少有一絲情意。
以為養子會敬重她,公婆會感念她的功勞。
不料臨死前,沈逸之領著一個與她有三分相似的女子,冷酷地說:「她才是我此生摯愛,你不過是與她有三分相似的替身和完美工具。」
養子冷笑:「我的母親不是你,看到你我覺得噁心!」
婆母翻著白眼:「總算要死了,我堂堂當婆婆的還要看兒媳婦兒的臉色,晦氣!」
重生一世,冷瀾之滿眼瘋狂。
長得有三分像的替身?棋子?普天之下,沒人配利用本公主!
背著我養外室,生孩子!嫌棄我!厭惡我!還妄想踩著我爬到高位?
統統到地底下懺悔去吧!
就在她即將殺紅眼時,某權傾朝野的佞臣滿眼心疼地握住她的手:「您的手,只需用來撫琴、烹茶、作畫、享受生活。其它的,微臣來。」
馴服霸道總裁
他的另一隻手終於回到我的屁股上,但不是我想要的方式。
「我不會重複……你明白嗎?」波洛克先生問道,但他正掐著我的喉嚨,我無法回答他。
他奪走了我的呼吸,我只能無助地點頭,聽著他的嘆息。
「我剛才說了什麼?」他掐得更緊了一點,讓我喘不過氣來。「嗯?」
「是……是,先生。」我的聲音被扼住了,同時我摩擦著他褲子上的隆起,讓夾子的鏈子拉得更緊,夾得我的陰蒂更痛。
「乖女孩。」[...]
白天,維多利亞是一位成功的經理,被稱為鐵娘子。晚上,她是BDSM界著名的不喜歡屈服的順從者。
隨著她的老闆退休,維多利亞自信她會被提拔。然而,當他的侄子被任命為新任CEO時,她的夢想破滅了,她被迫直接在這個傲慢、無法抗拒的男人手下工作……
維多利亞沒想到她的新老闆也有另一個身份……一位以教導完美順從者之道而聞名的Dom,毫不掩飾他的怪癖——與她不同,她一直將這個秘密鎖在心底……
至少,她一直都是這麼做的……直到亞伯拉罕·波洛克闖入她的生活,顛覆了她的兩個世界。
+18 讀者限定 • BDSM
秘密戀情:妻子愛上了我父親
我母親在我年幼時就去世了,善良且堅強的父親承擔起了在家照顧我孩子的責任。我嘗試了無數方法來恢復正常的勃起功能,但都無濟於事。有一天,我在網上瀏覽時,偶然發現了一些關於岳父和媳婦的成人文學,這些內容莫名其妙地立刻吸引並激起了我的興奮。
躺在熟睡的妻子身旁,我開始將她的形象重疊在故事中的媳婦角色上,這讓我異常興奮。我甚至發現,想像我的妻子和我父親在一起時自慰,比與她親密接觸更令人滿足。意識到自己無意中打開了潘朵拉的盒子,我明白這種新發現的、無法控制的興奮感,已經讓我無法回頭了……
渣前夫總想搶我兒砸
當我因早產而痛苦不堪、大量出血時,他卻在外面和另一個女人鬼混。
我對他徹底失望了!
我生下了三胞胎,但對他隱瞞了這個秘密,計劃用假死來永遠逃離他!
然而,我的假死最終被揭穿了。他找到了我,並與我和我的孩子們糾纏在一起...
(我每天更新三章。千萬不要輕易打開這部小說,否則你會沉迷其中,三天三夜都停不下來...)
萬千風情
我的老闆,我的秘密丈夫
心碎之下,她竟然和一個陌生人結了婚。隔天早晨,她對他的臉只有模糊的印象。
回到工作崗位後,情節變得更加複雜,她發現新任CEO竟然就是她在拉斯維加斯的神秘丈夫?!
現在,Hazel 必須想辦法在她的個人生活和職業生涯中應對這個意外的轉折...













