

Samotna Matka Zafascynująca Swojego CEO
Cecilia · Zakończone · 277.4k słów
Wstęp
"Nie uciekniesz przede mną," wyszeptał przy moich ustach, dociskając mnie do okna w swoim biurze. Jego palce przesunęły się po mojej klatce piersiowej, rozpalając ogień pod moją skórą. Zduszony jęk wyrwał się z moich ust, moje ciało zdradzając każdą granicę, którą sobie wyznaczyłam.
Amelia Wilson, zdesperowana samotna matka, zgadza się na roczne małżeństwo kontraktowe z Luke'em Carterem, bezwzględnym CEO Carter Group. Ale kiedy tajemniczy incydent hotelowy sprzed pięciu lat łączy ich przeszłości, czy ich biznesowa umowa stanie się czymś więcej?
Rozdział 1
Amelii punkt widzenia:
Lustro w garderobie odbijało obcą osobę. Patrzyłam na swoje odbicie, ledwie rozpoznając siebie pod ciężkim makijażem i maską z piórami, która zasłaniała połowę mojej twarzy.
Złote fale włosów opadały do pasa, otaczając dymne oczy i błyszczące usta, które należały do kogoś zupełnie innego. Czarna skórzana minispódniczka opinała moje biodra niewygodnie ciasno, a cienkie ramiączka niemalże nieobecnego topu wbijały się w moje ramiona. Stringi pod spodem sprawiały, że czułam się bardziej odsłonięta niż zakryta.
"Pierwszy raz zawsze jest najtrudniejszy, kochanie." Monika poprawiła ramiączka mojego stroju. "Pamiętaj tylko, dlaczego to robisz."
Lucas. Mój słodki czteroletni syn, prawdopodobnie teraz śpiący spokojnie w tym małym wynajętym mieszkaniu, trzymający swoją ulubioną pluszową dinozaurę. Moje ręce drżały.
"A co jeśli ktoś mnie rozpozna?"
"Po to jest ta maska. Nie musisz iść na całość dzisiaj. Tylko trochę ich podrażnij." Ścisnęła moje ramię, dodając otuchy. "Chodźmy."
Pulsujący bas z głównej sali Klubu Ivy wibrował przez ściany. Każde uderzenie pasowało do mojego bijącego serca, gdy Monika prowadziła mnie w stronę wejścia na scenę. Głos zapowiadającego rozbrzmiewał przez głośniki: "Panowie, proszę powitać na scenie... Anioła!"
Światła sceny oślepiły mnie, gdy wyszłam. Przez mgłę fioletowego neonu ledwo mogłam dostrzec twarze w tłumie. Ale jedna para oczu przykuła moją uwagę - ciemne, intensywne, drapieżne. Mężczyzna siedział w sekcji VIP, jego elegancki garnitur i dominująca obecność oznaczały, że jest kimś ważnym. Poluzował kołnierzyk, jedna ręka trzymała kryształowy kieliszek whisky, długie palce bezwiednie stukały w szkło. W przeciwieństwie do innych patronów szukających tanich emocji, emanował niebezpieczną energią, która sprawiała, że inni instynktownie trzymali się na dystans.
Zmusiłam się do poruszania się z muzyką, kanalizując wszystko, czego Monika mnie nauczyła podczas naszych sesji treningowych. Moje palce znalazły pierwszy jedwabny rękawiczek, zsuwając go z wyćwiczonym powolnym ruchem. Drugi podążył za nim, oba opadały na scenę jak ciemne motyle.
Zamek błyskawiczny szeptał w rytm pulsującego basu. Zsunęłam skórzaną minispódniczkę z wyćwiczoną gracją. Światła sceny były jak ogień na mojej odsłoniętej skórze, ale nadal się poruszałam. Tańcz jakbyś opowiadała historię. Spraw, by czekali na nią.
Moje ręce znalazły sznurowadła gorsetu, gdy muzyka budowała się do kulminacji. Mężczyzna w loży VIP lekko się pochylił, pierwszy raz zmieniając swoją idealną postawę. Wygięłam plecy, rozluźniając wstążki jedna po drugiej. Gorset opadł, gdy piosenka osiągnęła szczyt. Chłodne powietrze uderzyło w moją odsłoniętą skórę jak policzek rzeczywistości. Reakcja tłumu była coraz bardziej entuzjastyczna, ale nie mogłam oderwać wzroku od mężczyzny w sekcji VIP. Jego oczy ani razu mnie nie opuściły.
Gdy zbierałam napiwki, podeszła hostessa. "Pan z VIP Trzy poprosił o prywatny taniec." Wskazała na tajemniczego obserwatora. "Oferuje pięć tysięcy za piętnaście minut."
Pięć tysięcy dolarów. Wystarczająco, by utrzymać leczenie Lucasa przez dłuższy czas. Spojrzałam na Monikę, która dała mi zachęcające skinienie głową.
Loża VIP była słabo oświetlona, pełna skóry i mahoniu. Mężczyzna siedział w centrum zakrzywionej kanapy, jego obecność wypełniała całe pomieszczenie. Z bliska był jeszcze bardziej uderzający - ostre kości policzkowe, perfekcyjnie ułożone ciemne włosy i oczy, które zdawały się przenikać przez moje obrony. Jego szerokie ramiona napinały się pod delikatnym materiałem garnituru, sugerując moc skrytą pod spodem.
Rozpoczęłam swoją rutynę, poruszając się w rytm pulsującej muzyki, która przesączała się do prywatnego pokoju. Skupiłam się na mojej wyćwiczonej choreografii, pozwalając rytmowi prowadzić moje ruchy. Gdy zbliżyłam się, jego perfumy mnie otoczyły - coś drogiego i męskiego, co przyspieszyło moje tętno. Jego wzrok śledził każdy mój ruch z drapieżną intensywnością, ale zachowywał kontrolowaną nieruchomość, która była bardziej niepokojąca niż głodne spojrzenia, które znosiłam na scenie.
Moje palce przesunęły się po jego jedwabnym krawacie, gdy poruszałam się między jego kolanami. Jego oddech zatrzymał się niemal niezauważalnie, gdy moje biodra kołysały się tuż przed jego piersią. Jego dłonie znalazły drogę do mojej talii, ciepłe i mocne przez cienki materiał kostiumu. Subtelne napięcie jego palców wysłało elektryczność przez moją skórę.
"Jesteś nowa w tym," zauważył chłodno, przerywając ciszę. Jego głos był głęboki, gładki jak drogi whisky, i czułam jego wibracje w kościach.
Utrzymałam profesjonalny uśmiech, kontynuując występ, nawet gdy jego kciuki rysowały niebezpieczne kręgi na moich biodrach. "Co sprawia, że tak sądzisz?"
Na jego wargach pojawił się lekki uśmiech, gdy przyciągnął mnie odrobinę bliżej. Ciepło jego ciała promieniowało przez przestrzeń między nami. "Dziesięć tysięcy," powiedział nagle. "Za twoje prawdziwe imię i szczerą rozmowę."
Moje ruchy się zatrzymały, świadoma jego rąk wciąż spoczywających posiadawczo na mojej talii. To było więcej niż zarabiałam przez trzy miesiące. "Taniec jeszcze się nie skończył," udało mi się powiedzieć.
"Jestem bardziej zainteresowany rozmową." Poprowadził mnie na miejsce obok siebie, jego dotyk trwał chwilę dłużej niż konieczne. "Możemy?"
Zawahałam się, potem ostrożnie usiadłam, choć wciąż czułam duch jego rąk na mojej skórze. "Amelia," powiedziałam. "Amelia Wilson."
"Luke Carter." Jego oczy nigdy nie opuściły mojej twarzy, ciemne i intensywne w słabym świetle. "Jesteś wyrzutkiem z Ivy League. Szkoła biznesu. Lista dziekana zanim odeszłaś."
Sztywniałam. "Zrobiłeś swoje badania."
"Zawsze to robię." Wziął miarowy łyk z kryształowego kieliszka, a ja obserwowałam ruch jego gardła. "Potrzebujesz pieniędzy na leczenie swojego syna. Pracujesz na kilku etatach, bierzesz kursy online, aby ukończyć studia, i ledwo wiążesz koniec z końcem."
"Dlaczego cię to obchodzi?" Pytanie wyszło ostrzej niż zamierzałam.
Pochylił się nieco bliżej, wystarczająco, bym mogła poczuć ciepło jego oddechu, jego wyraz twarzy był nieczytelny. "Mam dla ciebie propozycję. Umowa biznesowa, która rozwiąże twoje problemy finansowe."
Czekałam, napięcie narastało w mojej piersi, świadoma każdego cala przestrzeni między nami.
"Wyjdź za mnie."
Ostatnie Rozdziały
#283 Rozdział 283 Koniec
Ostatnia Aktualizacja: 8/14/2025#282 Rozdział 282 Powrót do strony głównej
Ostatnia Aktualizacja: 8/14/2025#281 Rozdział 281 Daj mi kolejne dziecko
Ostatnia Aktualizacja: 8/14/2025#280 Rozdział 280 Chcę twojego męża
Ostatnia Aktualizacja: 8/14/2025#279 Rozdział 279 Niebezpieczna ciekawość
Ostatnia Aktualizacja: 8/14/2025#278 Rozdział 278 Nudności
Ostatnia Aktualizacja: 8/14/2025#277 Rozdział 277 Jestem szczęśliwie żonaty z Amelią
Ostatnia Aktualizacja: 8/14/2025#276 Rozdział 276 Obejmowanie bogatego stylu życia
Ostatnia Aktualizacja: 8/14/2025#275 Rozdział 275 Złóż zamówienie
Ostatnia Aktualizacja: 8/14/2025#274 Rozdział 274 Dajesz mnie do szaleństwa
Ostatnia Aktualizacja: 8/14/2025
Może Ci się spodobać 😍
Jednonocna przygoda z moim szefem
Rozwiedź się ze mną, zanim śmierć mnie zabierze, CEO
Moja ręka instynktownie powędrowała do brzucha. "Więc... naprawdę go nie ma?"
"Twoje osłabione przez raka ciało nie jest w stanie utrzymać ciąży. Musimy ją zakończyć, i to szybko," powiedział lekarz.
Po operacji ON się pojawił. "Audrey Sinclair! Jak śmiesz podejmować taką decyzję bez konsultacji ze mną?"
Chciałam wylać swój ból, poczuć jego objęcia. Ale kiedy zobaczyłam KOBIETĘ obok niego, zrezygnowałam.
Bez wahania odszedł z tą "delikatną" kobietą. Takiej czułości nigdy nie zaznałam.
Jednak już mi to nie przeszkadza, bo nie mam nic - mojego dziecka, mojej miłości, a nawet... mojego życia.
Audrey Sinclair, biedna kobieta, zakochała się w mężczyźnie, w którym nie powinna. Blake Parker, najpotężniejszy miliarder w Nowym Jorku, ma wszystko, o czym mężczyzna może marzyć - pieniądze, władzę, wpływy - ale jednej rzeczy nie ma: nie kocha jej.
Pięć lat jednostronnej miłości. Trzy lata potajemnego małżeństwa. Diagnoza, która pozostawia jej trzy miesiące życia.
Kiedy hollywoodzka gwiazda wraca z Europy, Audrey Sinclair wie, że nadszedł czas, by zakończyć swoje bezmiłosne małżeństwo. Ale nie rozumie - skoro jej nie kocha, dlaczego odmówił, gdy zaproponowała rozwód? Dlaczego torturuje ją w ostatnich trzech miesiącach jej życia?
Czas ucieka jak piasek przez klepsydrę, a Audrey musi wybrać: umrzeć jako pani Parker, czy przeżyć swoje ostatnie dni w wolności.
Poślubiona brzydkiemu mężowi? Nie!
Jednak po ślubie odkryłam, że ten mężczyzna wcale nie był brzydki; wręcz przeciwnie, był przystojny i czarujący, a do tego był miliarderem!
Jego obietnica: Dzieci mafii
Serena jest spokojna, podczas gdy Christian jest nieustraszony i bezpośredni, ale jakoś muszą sprawić, by to zadziałało. Kiedy Christian zmusza Serenę do udawanych zaręczyn, ona stara się jak może wpasować w rodzinę i luksusowe życie, jakie prowadzą kobiety, podczas gdy Christian walczy, aby chronić swoją rodzinę. Wszystko jednak zmienia się, gdy na jaw wychodzi ukryta prawda o Serenie i jej biologicznych rodzicach.
Ich planem było udawanie do momentu narodzin dziecka, a zasada była taka, żeby się nie zakochać, ale plany nie zawsze idą zgodnie z oczekiwaniami.
Czy Christian będzie w stanie ochronić matkę swojego nienarodzonego dziecka?
I czy w końcu poczują coś do siebie?
Plan Geniusznych Dzieci: Przejęcie Imperium Miliardera Taty
Kiedy przyjmuje lukratywną ofertę leczenia Adama Havena, bezwzględnego prezesa Haven Enterprise, Irene znajduje się w sąsiedztwie najpotężniejszego człowieka w Silver City. Przywiązany do wózka inwalidzkiego po wypadku, Adam jest przyzwyczajony do kontrolowania wszystkiego i wszystkich wokół siebie. Jednak jego nowa lekarka okazuje się irytująco odporna na jego autorytet, nawet gdy jej jaśminowe perfumy wywołują wspomnienia, których nie może do końca uchwycić.
Gdy napięcie między lodowatym prezesem a upartą lekarką narasta, trójka genialnych dzieci pracuje za kulisami nad "Operacją Szczęście Mamy". W końcu, czy mogłyby prosić o lepszego ojca niż człowiek, który przeszedł ich test DNA?
Zacznij Od Nowa
© 2020-2021 Val Sims. Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część tej powieści nie może być reprodukowana, dystrybuowana ani transmitowana w jakiejkolwiek formie ani za pomocą jakichkolwiek środków, w tym fotokopii, nagrywania lub innych metod elektronicznych czy mechanicznych, bez uprzedniej pisemnej zgody autora i wydawców.
Szczenię Księcia Lykanów
„Wkrótce będziesz mnie błagać. A kiedy to zrobisz – wykorzystam cię, jak mi się podoba, a potem cię odrzucę.”
—
Kiedy Violet Hastings rozpoczyna pierwszy rok w Akademii Zmiennokształtnych Starlight, pragnie tylko dwóch rzeczy – uczcić dziedzictwo swojej matki, stając się wykwalifikowaną uzdrowicielką dla swojej watahy, oraz przetrwać akademię, nie będąc nazywaną dziwakiem z powodu swojego dziwnego schorzenia oczu.
Sytuacja dramatycznie się zmienia, gdy odkrywa, że Kylan, arogancki dziedzic tronu Lykanów, który od momentu ich spotkania uprzykrzał jej życie, jest jej przeznaczonym partnerem.
Kylan, znany ze swojego zimnego charakteru i okrutnych sposobów, jest daleki od zadowolenia. Odmawia zaakceptowania Violet jako swojej partnerki, ale nie chce jej również odrzucić. Zamiast tego widzi w niej swojego szczeniaka i jest zdeterminowany, by uczynić jej życie jeszcze bardziej nieznośnym.
Jakby zmagania z torturami Kylana nie były wystarczające, Violet zaczyna odkrywać tajemnice dotyczące swojej przeszłości, które zmieniają wszystko, co myślała, że wie. Skąd naprawdę pochodzi? Jaka jest tajemnica jej oczu? I czy całe jej życie było kłamstwem?
Błogość anioła
„Zamknij się, do cholery!” ryknął na nią. Zamilkła, a on zobaczył, jak jej oczy zaczynają się napełniać łzami, a jej wargi drżą. O cholera, pomyślał. Jak większość mężczyzn, płacząca kobieta przerażała go na śmierć. Wolałby stoczyć strzelaninę z setką swoich najgorszych wrogów, niż musieć radzić sobie z jedną płaczącą kobietą.
„Jak masz na imię?” zapytał.
„Ava,” odpowiedziała cienkim głosem.
„Ava Cobler?” chciał wiedzieć. Jej imię nigdy wcześniej nie brzmiało tak pięknie, co ją zaskoczyło. Prawie zapomniała skinąć głową. „Nazywam się Zane Velky,” przedstawił się, wyciągając rękę. Oczy Avy zrobiły się większe, gdy usłyszała to imię. O nie, tylko nie to, pomyślała.
„Słyszałaś o mnie,” uśmiechnął się, brzmiał zadowolony. Ava skinęła głową. Każdy, kto mieszkał w mieście, znał nazwisko Velky, była to największa grupa mafijna w stanie, z siedzibą w mieście. A Zane Velky był głową rodziny, donem, wielkim szefem, współczesnym Al Capone. Ava czuła, jak jej spanikowany umysł wymyka się spod kontroli.
„Spokojnie, aniołku,” powiedział Zane, kładąc rękę na jej ramieniu. Jego kciuk zjechał w dół przed jej gardło. Gdyby ścisnął, miałaby trudności z oddychaniem, zdała sobie sprawę Ava, ale jakoś jego ręka uspokoiła jej umysł. „Dobra dziewczynka. Ty i ja musimy porozmawiać,” powiedział jej. Umysł Avy sprzeciwił się, gdy nazwał ją dziewczynką. Irytowało ją to, mimo że była przerażona. „Kto cię uderzył?” zapytał. Zane przesunął rękę, aby przechylić jej głowę na bok, żeby mógł spojrzeć na jej policzek, a potem na wargę.
******************Ava zostaje porwana i zmuszona do uświadomienia sobie, że jej wujek sprzedał ją rodzinie Velky, aby spłacić swoje długi hazardowe. Zane jest głową kartelu rodziny Velky. Jest twardy, brutalny, niebezpieczny i śmiertelny. W jego życiu nie ma miejsca na miłość ani związki, ale ma potrzeby jak każdy gorący mężczyzna.
Ukoronowana przez Los
„Ona byłaby tylko Rozmnażaczką, ty byłabyś Luną. Kiedy zajdzie w ciążę, nie dotknąłbym jej więcej.” Szczęka mojego partnera, Leona, zacisnęła się.
Zaśmiałam się, gorzkim, złamanym dźwiękiem.
„Jesteś niewiarygodny. Wolałabym przyjąć twoje odrzucenie, niż żyć w ten sposób.”
——
Jako dziewczyna bez wilka, opuściłam mojego partnera i moją watahę.
Wśród ludzi przetrwałam, stając się mistrzynią tymczasowości: przenosząc się z pracy do pracy... aż stałam się najlepszą barmanką w małym miasteczku.
Tam znalazł mnie Alfa Adrian.
Nikt nie mógł oprzeć się czarującemu Adrianowi, więc dołączyłam do jego tajemniczej watahy, ukrytej głęboko na pustyni.
Rozpoczął się Turniej Króla Alfów, odbywający się co cztery lata. Ponad pięćdziesiąt watah z całej Ameryki Północnej rywalizowało.
Świat wilkołaków stał na krawędzi rewolucji. Wtedy znowu zobaczyłam Leona...
Rozdarta między dwoma Alfami, nie miałam pojęcia, że to, co nas czeka, to nie tylko zawody, ale seria brutalnych, bezlitosnych prób.
Zastępcza Narzeczona Mafii
Boże, chciała więcej.
Valentina De Luca nigdy nie miała być panną młodą Caruso. To była rola jej siostry — dopóki Alecia nie uciekła ze swoim narzeczonym, pozostawiając rodzinę tonącą w długach i umowie, której nie dało się cofnąć. Teraz Valentina została wystawiona jako zastaw, zmuszona do małżeństwa z najniebezpieczniejszym mężczyzną w Neapolu.
Luca Caruso nie miał żadnego użytku dla kobiety, która nie była częścią pierwotnej umowy. Dla niego Valentina jest tylko zastępstwem, sposobem na odzyskanie tego, co mu obiecano. Ale ona nie jest tak krucha, jak się wydaje. Im bardziej ich życia się splatają, tym trudniej jest ją ignorować.
Wszystko zaczyna iść dobrze dla niej, aż do momentu, gdy jej siostra wraca. A wraz z nią, rodzaj kłopotów, które mogą zrujnować ich wszystkich.
Odzyskując Jej Serce
Tak jak zamężna Selena Fair nigdy by nie pomyślała, że skończy w łóżku z mężczyzną, którego spotkała tylko raz...
I że ten mężczyzna okaże się jej mężem, którego nigdy wcześniej nie poznała!