

Jego Mały Kwiat
December Secrets · Zakończone · 204.0k słów
Wstęp
"Uciekłaś mi raz, Floro," mówi. "Nigdy więcej. Jesteś moja."
Zaciska uścisk na mojej szyi. "Powiedz to."
"Jestem twoja," wykrztuszam. Zawsze byłam.
Flora i Felix, nagle rozdzieleni i ponownie zjednoczeni w dziwnych okolicznościach. On nie wie, co się wtedy stało. Ona ma sekrety do ukrycia i obietnice do dotrzymania.
Ale wszystko się zmienia. Nadchodzi zdrada.
Nie udało mu się jej ochronić raz. Nie pozwoli, by to się powtórzyło.
(Seria "Jego Mały Kwiat" składa się z dwóch opowieści, mam nadzieję, że ci się spodobają.)
Rozdział 1
(Wtedy)
Wlałam trochę ciasta do formy, a potem zrobiłam to samo z pozostałymi dwoma, przy czym formy były coraz mniejsze. Był gorący letni dzień, koniec sierpnia. Otarłam pot z czoła rękawem i spojrzałam na Hannę, naszą kucharkę. „Mam nadzieję, że wyjdzie dobrze.”
Uśmiechnęła się do mnie. Przepis na ciasto był Hanny. Prawdę mówiąc, to ona wykonała większość pracy. Ale ja też się sporo zaangażowałam. Sama byłam całkiem niezłą kucharką, ale dzisiaj nie chciałam ryzykować. Wszystko musiało być idealne. Po prostu idealne.
I tak miało być, czułam to.
Felix wyjeżdżał następnego dnia. Na całe cztery lata. Oczywiście, będzie nas odwiedzał, ale to już nie będzie to samo. Chciałabym móc pojechać z nim. Planowaliśmy to wcześniej, kiedy byliśmy młodsi. Zawsze wiedzieliśmy, że to się stanie. Felix i ja codziennie marzyliśmy, żebyśmy urodzili się w tym samym roku, żebyśmy mogli razem iść na studia i nikt z nas nie zostałby w tyle. Ale on musiał być starszy. Miałam jeszcze dwa lata liceum przed sobą, a Felix dostał się na Princeton.
Kiedy mieliśmy 10 i 12 lat, rozmawialiśmy o tym, że Felix mógłby wziąć dwa lata przerwy, albo że ja mogłabym skończyć liceum wcześniej, albo nawet przeprowadzić się do miasta, do którego on pójdzie, i tam skończyć szkołę. Wtedy to miało sens, ale im bardziej dorastaliśmy, tym bardziej wydawało się to niemożliwe. Nieważne, jak bardzo planujesz, życie zawsze staje na przeszkodzie.
Ale będzie dobrze. Prawda?
W każdym razie, nie miałam dużo czasu na martwienie się. Dziś wieczorem była impreza pożegnalna Felixa. Wszystko dla niego zaplanowałam. Ciasto było dla niego. Czarny las, jego ulubione. Jego przyjaciele mieli przyjść, pomogli mi zorganizować alkohol, a Hanna przygotowywała jedzenie na imprezę. Miało być fajnie.
Będę się martwić jutro, po jego wyjeździe. To wszystko, co będę robić przez te cztery lata, kiedy tam będzie. Martwić się. I czekać.
Trudno było wyjaśnić relację między mną a Felixem. Byliśmy przyjaciółmi, myślę. Ale nie lubiłam tego słowa. Znałam Felixa od zawsze. Był w szpitalu, kiedy się urodziłam. Z jego mamą, najlepszą przyjaciółką mojej mamy. Miał wtedy tylko dwa lata i oczywiście tego nie pamięta, ale był tam, i to się liczyło. Nigdy nie byliśmy rozdzieleni. Był moim przyjacielem w podstawówce, moim obrońcą w gimnazjum, a potem wszystkim innym w liceum. Wszystko to dobre słowo. Był moim... wszystkim.
Moja przyjaciółka Tilly mówiła, że był moim chłopakiem. Ale nienawidziłam tego słowa, a on nigdy go nie używał, ani razu. Poszłam z nim na jego bal maturalny, i nigdy nie umawiał się z nikim innym, i nie pozwalał mi też. Nie żebym chciała. Nigdy mnie też nie pocałował. Była ta część. Gdyby tylko mnie pocałował, wiedziałabym, gdzie stoimy. Widziałam to nadchodzące, tyle razy. Jak wtedy w jego jacuzzi, albo na dachu po tym, jak płakałam. Ale nigdy się to nie stało.
„Princeton to świetna szkoła.” powiedziała Hanna, mimochodem. „Felix pozna tam wielu nowych przyjaciół i spotka mądre dziewczyny.”
Przełknęłam gulę w gardle. To był kolejny mój strach. Dziewczyny. Co jeśli tam pojedzie i się zakocha? Co jeśli ona mnie znienawidzi i powie mu, żeby nigdy więcej ze mną nie rozmawiał?
Zauważając wyraz mojej twarzy, Hanna zachichotała. Poklepała mnie lekko po głowie. „Nie martw się, panno Floro.” Zażartowała, „Ten chłopak jest tobą zafascynowany.”
Przewróciłam oczami. „On jest tylko moim przyjacielem, Hanno.”
Uśmiechnęła się. „Oczywiście.”
Gdy ciasta się piekły, zabrałam się za ubijanie śmietany na polewę. W tym byłam dobra, więc zrobiłam to sama, podczas gdy Hanna pracowała nad resztą jedzenia.
Po około dwóch godzinach ciasto było gotowe. Napisałam na górnej warstwie krótki i prosty napis „Już tęsknię”. Miałam nadzieję, że mu się spodoba. Miałam nadzieję, że nie uzna tego za tandetne. Włożyłam ciasto do lodówki, pobiegłam do swojego pokoju i wzięłam szybki prysznic, a potem założyłam uroczą różową letnią sukienkę. Felix lubił, kiedy nosiłam róż. Mówił, że wyglądam wtedy jak piękny kwiat.
Po ubraniu się, zbiegłam na dół. Impreza miała odbyć się na zewnątrz, na trawniku naszego majątku. Hanna już zaczęła dekorować, a ja pospieszyłam jej pomóc, wieszając lampki i baner z napisem „Powodzenia Felix!” oraz mniejszy „Princeton czeka.” O 20:00 zaczęli przychodzić przyjaciele Felixa. Nie miał pojęcia, że będzie impreza. Miałam go zadzwonić do mojego domu i zaskoczyć. Kiedy wszyscy już byli, wyłączyłam światła w ogrodzie, żeby niczego nie zauważył, a potem zadzwoniłam do Felixa.
„Hej! Chciałbyś wpaść na chwilę?” zapytałam radośnie. Brzmiałam podekscytowanie. Nie chciałam się zdradzić.
„Będę za 5 minut.” odpowiedział i rozłączył się, a ja wiedziałam, że już jest w drodze. Mieszkał dwie domy dalej. Nie zajmie mu to więcej niż obiecane 5 minut.
„Szybko!” ogłosiłam. „Jest w drodze.”
Wszyscy usiedli dyskretnie. Niespodzianka i taktyka były trochę dziecinne, ale jego przyjaciele byli na tyle mili, żeby zagrać ze mną. Wszyscy byli dla mnie mili z powodu Felixa. Po jego wyjeździe wiele się zmieni.
Dotarł aż do moich drzwi frontowych, nie zauważając zamieszania po stronie podwórka. Otworzyłam drzwi, zanim zdążył zadzwonić. „Cześć!” powiedziałam swobodnie.
Spojrzał na mnie od góry do dołu, mrużąc oczy. „Dlaczego jesteś tak ubrana?”
Wzruszyłam ramionami, „Wyszłam.”
Przechylił głowę na bok, patrząc na mnie. „Z kim?”
„Nie znasz ich.” powiedziałam, „Chcesz posiedzieć w ogrodzie?”
Wzruszył ramionami, „Cokolwiek chcesz, Floro.” Uśmiechnęłam się i chwyciłam go za rękę, prowadząc nas do ogrodu. Wciąż ciągnąc go za sobą, mimochodem nacisnęłam przełącznik, żeby włączyć światła. Wszystko się rozświetliło, a nagle wszyscy byli widoczni. I muzyka zaczęła grać. Było idealnie.
„Niespodzianka.” wyszeptałam do Felixa, uśmiechając się do niego.
Objął mnie mocno i podniósł z ziemi. Zachichotałam, oplatając nogi wokół niego, wtapiając się w jego objęcia. W chaosie dnia naprawdę zapomniałam, jak bardzo będę za nim tęsknić. Jak jego ramiona czuły się wokół mnie, ta charakterystyczna miękkość w jego głosie, kiedy do mnie mówił, ten figlarny wyraz twarzy, zanim zrobił coś, co wiedział, że mnie irytuje.
„Dziękuję.” wyszeptał, zanim postawił mnie z powrotem na ziemi. Potargał mi włosy, uśmiechając się do mnie. „Jesteś taka urocza, Floro.”
Ostatnie Rozdziały
#207 Rozdział 207
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#206 Rozdział 206
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#205 Rozdział 205
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#204 Rozdział 204
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#203 Rozdział 203
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#202 Rozdział 202
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#201 Rozdział 201
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#200 Rozdział 200
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#199 Rozdział 199
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#198 Rozdział 198
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025
Może Ci się spodobać 😍
Jednonocna przygoda z moim szefem
Rozwiedź się ze mną, zanim śmierć mnie zabierze, CEO
Moja ręka instynktownie powędrowała do brzucha. "Więc... naprawdę go nie ma?"
"Twoje osłabione przez raka ciało nie jest w stanie utrzymać ciąży. Musimy ją zakończyć, i to szybko," powiedział lekarz.
Po operacji ON się pojawił. "Audrey Sinclair! Jak śmiesz podejmować taką decyzję bez konsultacji ze mną?"
Chciałam wylać swój ból, poczuć jego objęcia. Ale kiedy zobaczyłam KOBIETĘ obok niego, zrezygnowałam.
Bez wahania odszedł z tą "delikatną" kobietą. Takiej czułości nigdy nie zaznałam.
Jednak już mi to nie przeszkadza, bo nie mam nic - mojego dziecka, mojej miłości, a nawet... mojego życia.
Audrey Sinclair, biedna kobieta, zakochała się w mężczyźnie, w którym nie powinna. Blake Parker, najpotężniejszy miliarder w Nowym Jorku, ma wszystko, o czym mężczyzna może marzyć - pieniądze, władzę, wpływy - ale jednej rzeczy nie ma: nie kocha jej.
Pięć lat jednostronnej miłości. Trzy lata potajemnego małżeństwa. Diagnoza, która pozostawia jej trzy miesiące życia.
Kiedy hollywoodzka gwiazda wraca z Europy, Audrey Sinclair wie, że nadszedł czas, by zakończyć swoje bezmiłosne małżeństwo. Ale nie rozumie - skoro jej nie kocha, dlaczego odmówił, gdy zaproponowała rozwód? Dlaczego torturuje ją w ostatnich trzech miesiącach jej życia?
Czas ucieka jak piasek przez klepsydrę, a Audrey musi wybrać: umrzeć jako pani Parker, czy przeżyć swoje ostatnie dni w wolności.
Poślubiona brzydkiemu mężowi? Nie!
Jednak po ślubie odkryłam, że ten mężczyzna wcale nie był brzydki; wręcz przeciwnie, był przystojny i czarujący, a do tego był miliarderem!
Jego obietnica: Dzieci mafii
Serena jest spokojna, podczas gdy Christian jest nieustraszony i bezpośredni, ale jakoś muszą sprawić, by to zadziałało. Kiedy Christian zmusza Serenę do udawanych zaręczyn, ona stara się jak może wpasować w rodzinę i luksusowe życie, jakie prowadzą kobiety, podczas gdy Christian walczy, aby chronić swoją rodzinę. Wszystko jednak zmienia się, gdy na jaw wychodzi ukryta prawda o Serenie i jej biologicznych rodzicach.
Ich planem było udawanie do momentu narodzin dziecka, a zasada była taka, żeby się nie zakochać, ale plany nie zawsze idą zgodnie z oczekiwaniami.
Czy Christian będzie w stanie ochronić matkę swojego nienarodzonego dziecka?
I czy w końcu poczują coś do siebie?
Plan Geniusznych Dzieci: Przejęcie Imperium Miliardera Taty
Kiedy przyjmuje lukratywną ofertę leczenia Adama Havena, bezwzględnego prezesa Haven Enterprise, Irene znajduje się w sąsiedztwie najpotężniejszego człowieka w Silver City. Przywiązany do wózka inwalidzkiego po wypadku, Adam jest przyzwyczajony do kontrolowania wszystkiego i wszystkich wokół siebie. Jednak jego nowa lekarka okazuje się irytująco odporna na jego autorytet, nawet gdy jej jaśminowe perfumy wywołują wspomnienia, których nie może do końca uchwycić.
Gdy napięcie między lodowatym prezesem a upartą lekarką narasta, trójka genialnych dzieci pracuje za kulisami nad "Operacją Szczęście Mamy". W końcu, czy mogłyby prosić o lepszego ojca niż człowiek, który przeszedł ich test DNA?
Zacznij Od Nowa
© 2020-2021 Val Sims. Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część tej powieści nie może być reprodukowana, dystrybuowana ani transmitowana w jakiejkolwiek formie ani za pomocą jakichkolwiek środków, w tym fotokopii, nagrywania lub innych metod elektronicznych czy mechanicznych, bez uprzedniej pisemnej zgody autora i wydawców.
Szczenię Księcia Lykanów
„Wkrótce będziesz mnie błagać. A kiedy to zrobisz – wykorzystam cię, jak mi się podoba, a potem cię odrzucę.”
—
Kiedy Violet Hastings rozpoczyna pierwszy rok w Akademii Zmiennokształtnych Starlight, pragnie tylko dwóch rzeczy – uczcić dziedzictwo swojej matki, stając się wykwalifikowaną uzdrowicielką dla swojej watahy, oraz przetrwać akademię, nie będąc nazywaną dziwakiem z powodu swojego dziwnego schorzenia oczu.
Sytuacja dramatycznie się zmienia, gdy odkrywa, że Kylan, arogancki dziedzic tronu Lykanów, który od momentu ich spotkania uprzykrzał jej życie, jest jej przeznaczonym partnerem.
Kylan, znany ze swojego zimnego charakteru i okrutnych sposobów, jest daleki od zadowolenia. Odmawia zaakceptowania Violet jako swojej partnerki, ale nie chce jej również odrzucić. Zamiast tego widzi w niej swojego szczeniaka i jest zdeterminowany, by uczynić jej życie jeszcze bardziej nieznośnym.
Jakby zmagania z torturami Kylana nie były wystarczające, Violet zaczyna odkrywać tajemnice dotyczące swojej przeszłości, które zmieniają wszystko, co myślała, że wie. Skąd naprawdę pochodzi? Jaka jest tajemnica jej oczu? I czy całe jej życie było kłamstwem?
Błogość anioła
„Zamknij się, do cholery!” ryknął na nią. Zamilkła, a on zobaczył, jak jej oczy zaczynają się napełniać łzami, a jej wargi drżą. O cholera, pomyślał. Jak większość mężczyzn, płacząca kobieta przerażała go na śmierć. Wolałby stoczyć strzelaninę z setką swoich najgorszych wrogów, niż musieć radzić sobie z jedną płaczącą kobietą.
„Jak masz na imię?” zapytał.
„Ava,” odpowiedziała cienkim głosem.
„Ava Cobler?” chciał wiedzieć. Jej imię nigdy wcześniej nie brzmiało tak pięknie, co ją zaskoczyło. Prawie zapomniała skinąć głową. „Nazywam się Zane Velky,” przedstawił się, wyciągając rękę. Oczy Avy zrobiły się większe, gdy usłyszała to imię. O nie, tylko nie to, pomyślała.
„Słyszałaś o mnie,” uśmiechnął się, brzmiał zadowolony. Ava skinęła głową. Każdy, kto mieszkał w mieście, znał nazwisko Velky, była to największa grupa mafijna w stanie, z siedzibą w mieście. A Zane Velky był głową rodziny, donem, wielkim szefem, współczesnym Al Capone. Ava czuła, jak jej spanikowany umysł wymyka się spod kontroli.
„Spokojnie, aniołku,” powiedział Zane, kładąc rękę na jej ramieniu. Jego kciuk zjechał w dół przed jej gardło. Gdyby ścisnął, miałaby trudności z oddychaniem, zdała sobie sprawę Ava, ale jakoś jego ręka uspokoiła jej umysł. „Dobra dziewczynka. Ty i ja musimy porozmawiać,” powiedział jej. Umysł Avy sprzeciwił się, gdy nazwał ją dziewczynką. Irytowało ją to, mimo że była przerażona. „Kto cię uderzył?” zapytał. Zane przesunął rękę, aby przechylić jej głowę na bok, żeby mógł spojrzeć na jej policzek, a potem na wargę.
******************Ava zostaje porwana i zmuszona do uświadomienia sobie, że jej wujek sprzedał ją rodzinie Velky, aby spłacić swoje długi hazardowe. Zane jest głową kartelu rodziny Velky. Jest twardy, brutalny, niebezpieczny i śmiertelny. W jego życiu nie ma miejsca na miłość ani związki, ale ma potrzeby jak każdy gorący mężczyzna.
Ukoronowana przez Los
„Ona byłaby tylko Rozmnażaczką, ty byłabyś Luną. Kiedy zajdzie w ciążę, nie dotknąłbym jej więcej.” Szczęka mojego partnera, Leona, zacisnęła się.
Zaśmiałam się, gorzkim, złamanym dźwiękiem.
„Jesteś niewiarygodny. Wolałabym przyjąć twoje odrzucenie, niż żyć w ten sposób.”
——
Jako dziewczyna bez wilka, opuściłam mojego partnera i moją watahę.
Wśród ludzi przetrwałam, stając się mistrzynią tymczasowości: przenosząc się z pracy do pracy... aż stałam się najlepszą barmanką w małym miasteczku.
Tam znalazł mnie Alfa Adrian.
Nikt nie mógł oprzeć się czarującemu Adrianowi, więc dołączyłam do jego tajemniczej watahy, ukrytej głęboko na pustyni.
Rozpoczął się Turniej Króla Alfów, odbywający się co cztery lata. Ponad pięćdziesiąt watah z całej Ameryki Północnej rywalizowało.
Świat wilkołaków stał na krawędzi rewolucji. Wtedy znowu zobaczyłam Leona...
Rozdarta między dwoma Alfami, nie miałam pojęcia, że to, co nas czeka, to nie tylko zawody, ale seria brutalnych, bezlitosnych prób.
Zastępcza Narzeczona Mafii
Boże, chciała więcej.
Valentina De Luca nigdy nie miała być panną młodą Caruso. To była rola jej siostry — dopóki Alecia nie uciekła ze swoim narzeczonym, pozostawiając rodzinę tonącą w długach i umowie, której nie dało się cofnąć. Teraz Valentina została wystawiona jako zastaw, zmuszona do małżeństwa z najniebezpieczniejszym mężczyzną w Neapolu.
Luca Caruso nie miał żadnego użytku dla kobiety, która nie była częścią pierwotnej umowy. Dla niego Valentina jest tylko zastępstwem, sposobem na odzyskanie tego, co mu obiecano. Ale ona nie jest tak krucha, jak się wydaje. Im bardziej ich życia się splatają, tym trudniej jest ją ignorować.
Wszystko zaczyna iść dobrze dla niej, aż do momentu, gdy jej siostra wraca. A wraz z nią, rodzaj kłopotów, które mogą zrujnować ich wszystkich.
Odzyskując Jej Serce
Tak jak zamężna Selena Fair nigdy by nie pomyślała, że skończy w łóżku z mężczyzną, którego spotkała tylko raz...
I że ten mężczyzna okaże się jej mężem, którego nigdy wcześniej nie poznała!