

Lisia Alfy
Ms Nauti · Zakończone · 84.5k słów
Wstęp
Owszem, podoba mi się. Jego gładka odpowiedź odbijała się echem w jej zamglonych alkoholem myślach.
Zaledwie na kilka sekund spotkała wzrok tego gorącego nieznajomego w klubie, a już wiedziała, że za pięć dni zostanie przez niego zdobyta! Niegrzeczna lisica Myra spotyka dominującego Alfa Króla Sloana, a gra pokus jest gotowa do rozpoczęcia.
. . .
(Ta historia zawiera treści dla dorosłych, mocny język i opisowe sceny seksualne, które nie są odpowiednie dla osób poniżej osiemnastego [18] roku życia)
. . .
Wszelkie prawa zastrzeżone (c) Nauti.Bear (lipiec 2020)
Rozdział 1
Myra
„Tato,” Myra zawołała, zbiegając z sypialni, narzucając brązowy kardigan na białą koszulkę.
Przy drzwiach wejściowych walczyła z zakładaniem butów, wołając ponownie.
„Tato, jestem tak spóźniona...” Spojrzała na swoje odbicie w lustrze w przedpokoju, próbując związać swoje niesforne, kręcone włosy do połowy pleców w niedbały kok. Nałożyła trochę balsamu do ust i wysłała całus do swojego odbicia.
„Hej, tato, możesz??” Zaczęła pytać pustą kuchnię. W domu panowała złowroga cisza, więc przestawiła się na swoje wyostrzone zmysły; wszystko, co usłyszała, to delikatne brzęczenie lodówki i lekkie kapanie wody z kuchennego kranu.
„Cholera!” Wykrzyknęła, gdy zdała sobie sprawę, że nikogo nie ma w domu. Wyciągnęła telefon komórkowy i wybrała numer ojca, próbując jednocześnie włożyć dwie kromki chleba do tostera.
Odebrał po drugim sygnale. „Myra?”
„Tato, czemu mnie nie obudziłeś?” zapytała, dotykając dzbanka z kawą, żeby sprawdzić, jak ciepła jest jeszcze kawa.
„Jesteś jeszcze w domu?” Zdziwił się, „Przepraszam, kochanie, mieliśmy dostawę z samego rana i musiałem odebrać Benjiego,” wyjaśnił, a w tle słychać było głośne hałasy. „Poczekaj chwilę.”
„Tato... argh!!!”
Wyciągnęła swój ulubiony kubek termiczny i nalała do niego świeżą kawę.
„Kochanie, przepraszam, że cię nie obudziłem, ale jesteśmy teraz zajęci. Porozmawiamy później, dobrze?”
Klik
„Cholera, tato!” Przeklęła, patrząc na rozłączone połączenie. „Dwadzieścia jeden lat, bez samochodu i beznadziejna... to ja.”
Próbując uspokoić swoje pędzące, gorączkowe myśli, poczuła zapach przypalającego się tosta. Szybko go wyciągnęła, ciężko wzdychając, smarując go masłem. „Mam dwadzieścia minut przed rozpoczęciem zajęć, mogę się przebrać i pobiec... ale będę spocona i gorąca przez cały poranek. Może mogę zadzwonić po zastępstwo na rano i mieć leniwy poranek albo po prostu zadzwonić, że jestem chora.”
Oparła się o wyspę kuchenną, gryząc tosta, marnując czas na rozważanie różnych opcji. Nagle jej telefon zawibrował, a na ekranie pojawiło się imię Megan.
„Hej, suko.”
„Cześć, dziwko, potrzebujesz podwózki?” Megan zaśmiała się.
„Nie wiem, jak to czasami robisz... ale kocham cię teraz tak bardzo. Jak długo?” Zanim zdążyła dokończyć pytanie, klakson samochodu zabrzmiał z zewnątrz. „Już idę.”
„Nie potrzebujesz mężczyzny albo zabawki, żeby to osiągnąć?” Rzuciła złośliwie, a potem się rozłączyła.
Myra pokręciła głową, szybko chwyciła swoją torbę do pracy wiszącą przy drzwiach wejściowych i wybiegła z domu.
„Jesteś wybawicielką.” Myra przywitała się z ulgą, wsiadając do Range Rovera Megan. Pochyliła się nad konsolą środkową i pocałowała Megan w policzek.
Megan uśmiechnęła się, wrzucając bieg i wyjechała z podjazdu. „Możesz mi się odwdzięczyć, przychodząc dzisiaj do klubu.”
Myra próbowała uniknąć prośby, zmieniając temat. „Jeśli dzisiaj pracujesz, to jak to się stało, że jesteś na nogach o tej nieludzkiej godzinie?” Myra zażartowała, spoglądając na swoją najlepszą przyjaciółkę. Zauważyła, że Megan nie miała na sobie makijażu tego poranka, a jej naturalna, jasna oliwkowa skóra lśniła w porannym słońcu. Miała swoje czarne jak smoła włosy związane w wysoki kucyk, a okulary przeciwsłoneczne odgarniały jej grzywkę z twarzy.
"Tata zapomniał swojego lunchu; rozmawiałam z nim przez telefon, kiedy twój tata mówił do ciebie. Pomyślałam więc, zagrajmy dobrego Samarytanina, a może uda mi się namówić ją, żeby wyszła dzisiaj wieczorem." Megan uśmiechnęła się, zauważając, że Myra próbuje unikać tematu.
"Namówić to dobre słowo."
"Poza tym, stolarnia Gallaghera dostarcza do domu Jamisonów, a te wilki mogłyby mnie schrupać w każdej chwili." Megan westchnęła marzycielsko.
Myra uśmiechnęła się złośliwie do Megan. "Myślałam, że to Baron Anderson cię teraz chrupie? Czy to nie dlatego nie może znaleźć części do mojego Jeepa?"
"Hej, dziewczyna potrzebuje różnorodności... i to nie moja wina, że nie potrafi robić dwóch rzeczy naraz."
"Dziewczyna potrzebuje pasa cnoty..." Myra mruknęła pod nosem.
"Ale mam ciebie."
Myra udawała zaskoczenie, "Suka."
Wkrótce zapadła między nimi wygodna cisza, gdy muzyka z iPhone'a Megan grała przez głośniki samochodu. Myra uśmiechnęła się do siebie, myśląc o ich przyjaźni.
Megan była jej najlepszą przyjaciółką od dziesiątego roku życia, kiedy jej ojciec zaczął pracować dla stolarni Gallaghera. Oboje rodzice Megan są zmiennokształtnymi wołami, jednak Megan była adoptowana i była w pełni człowiekiem.
Razem z Myrielle, starszą bliźniaczką Myry, były trójką muszkieterów, zawsze wpadających w kłopoty, zarówno w szkole, jak i poza nią. Kiedy dorosły, Myrielle poszła na studia z rachunkowości, podczas gdy Megan i Myra zdecydowały się studiować pedagogikę. Myra ukończyła swoje szkolenie i teraz była nauczycielką drugiej klasy, podczas gdy Megan rzuciła studia pod koniec drugiego roku. Odkryła, że taniec przynosi więcej pieniędzy, a nocne godziny uwalniają jej dni.
"Jak tam Myrielle?"
"Ciężarna i wygląda coraz bardziej jak wyrzucona na brzeg wieloryb... po szkole idę ją odwiedzić i zabrać jej trochę zakupów."
"Zamężna i ciężarna. To przerażające, ale znalazła sobie przystojniaka, więc kto mógłby ją winić."
"Zapomnij o wilkach Jamisonów, które mogłyby cię schrupać... Myrielle pierwsza by cię zjadła, gdyby usłyszała, że tak mówisz o Benjim."
"Tak, tak... partnerzy mogą być obsesyjni i ochronni. Może jestem człowiekiem, ale mama i tata nauczyli mnie, jak zachowywać się w towarzystwie sparowanych par." Megan powiedziała od niechcenia, skręcając w ulicę, przy której znajdowała się szkoła Myry.
"Jesteśmy na miejscu... z trzema minutami w zapasie." Skomentowała, parkując na szkolnym podwórku.
Na terenie szkoły było pełno dzieci w różnym wieku, a także kilku rodziców i nauczycieli nadzorujących je przed pierwszym dzwonkiem.
"Dzięki, kochana. Jesteś moją bohaterką."
"Nie ma sprawy. W duchu dobrego Samarytanina, myślę, że po drodze do taty zahaczę o warsztat Frankiego i poproszę ich, żeby przyspieszyli z tą częścią do twojego Jeepa."
"Po prostu powiedz, że masz ochotę, żeby Baron cię podrapał." Myra westchnęła, zbierając swoje rzeczy. "Przynajmniej jedna z nas byłaby obsłużona."
"Z tymi wszystkimi eufemizmami na seks, jak myślisz?" Megan mrugnęła.
"Idź podrap się, kochana."
"Och, zrobię to. Miłego dnia, panno Myro... i zadzwoń do mnie, zanim wyjdziesz od Myrielle."
Pocałowały się na odległość, gdy zabrzmiał pierwszy dzwonek.
Ostatnie Rozdziały
#45 Epilog
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#44 Rozdział czterdziesty czwarty
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#43 Rozdział czterdziesty trzeci
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#42 Rozdział czterdziesty drugi
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#41 Rozdział czterdziesty pierwszy
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#40 Rozdział czterdziesty
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#39 Rozdział trzydziesty dziewiąty
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#38 Rozdział trzydziesty ósmy
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#37 Rozdział trzydziesty siódmy
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#36 Rozdział trzydziesty szósty
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025
Może Ci się spodobać 😍
Rozwiedź się ze mną, zanim śmierć mnie zabierze, CEO
Moja ręka instynktownie powędrowała do brzucha. "Więc... naprawdę go nie ma?"
"Twoje osłabione przez raka ciało nie jest w stanie utrzymać ciąży. Musimy ją zakończyć, i to szybko," powiedział lekarz.
Po operacji ON się pojawił. "Audrey Sinclair! Jak śmiesz podejmować taką decyzję bez konsultacji ze mną?"
Chciałam wylać swój ból, poczuć jego objęcia. Ale kiedy zobaczyłam KOBIETĘ obok niego, zrezygnowałam.
Bez wahania odszedł z tą "delikatną" kobietą. Takiej czułości nigdy nie zaznałam.
Jednak już mi to nie przeszkadza, bo nie mam nic - mojego dziecka, mojej miłości, a nawet... mojego życia.
Audrey Sinclair, biedna kobieta, zakochała się w mężczyźnie, w którym nie powinna. Blake Parker, najpotężniejszy miliarder w Nowym Jorku, ma wszystko, o czym mężczyzna może marzyć - pieniądze, władzę, wpływy - ale jednej rzeczy nie ma: nie kocha jej.
Pięć lat jednostronnej miłości. Trzy lata potajemnego małżeństwa. Diagnoza, która pozostawia jej trzy miesiące życia.
Kiedy hollywoodzka gwiazda wraca z Europy, Audrey Sinclair wie, że nadszedł czas, by zakończyć swoje bezmiłosne małżeństwo. Ale nie rozumie - skoro jej nie kocha, dlaczego odmówił, gdy zaproponowała rozwód? Dlaczego torturuje ją w ostatnich trzech miesiącach jej życia?
Czas ucieka jak piasek przez klepsydrę, a Audrey musi wybrać: umrzeć jako pani Parker, czy przeżyć swoje ostatnie dni w wolności.
Jednonocna przygoda z moim szefem
Poślubiona brzydkiemu mężowi? Nie!
Jednak po ślubie odkryłam, że ten mężczyzna wcale nie był brzydki; wręcz przeciwnie, był przystojny i czarujący, a do tego był miliarderem!
Jego obietnica: Dzieci mafii
Serena jest spokojna, podczas gdy Christian jest nieustraszony i bezpośredni, ale jakoś muszą sprawić, by to zadziałało. Kiedy Christian zmusza Serenę do udawanych zaręczyn, ona stara się jak może wpasować w rodzinę i luksusowe życie, jakie prowadzą kobiety, podczas gdy Christian walczy, aby chronić swoją rodzinę. Wszystko jednak zmienia się, gdy na jaw wychodzi ukryta prawda o Serenie i jej biologicznych rodzicach.
Ich planem było udawanie do momentu narodzin dziecka, a zasada była taka, żeby się nie zakochać, ale plany nie zawsze idą zgodnie z oczekiwaniami.
Czy Christian będzie w stanie ochronić matkę swojego nienarodzonego dziecka?
I czy w końcu poczują coś do siebie?
Plan Geniusznych Dzieci: Przejęcie Imperium Miliardera Taty
Kiedy przyjmuje lukratywną ofertę leczenia Adama Havena, bezwzględnego prezesa Haven Enterprise, Irene znajduje się w sąsiedztwie najpotężniejszego człowieka w Silver City. Przywiązany do wózka inwalidzkiego po wypadku, Adam jest przyzwyczajony do kontrolowania wszystkiego i wszystkich wokół siebie. Jednak jego nowa lekarka okazuje się irytująco odporna na jego autorytet, nawet gdy jej jaśminowe perfumy wywołują wspomnienia, których nie może do końca uchwycić.
Gdy napięcie między lodowatym prezesem a upartą lekarką narasta, trójka genialnych dzieci pracuje za kulisami nad "Operacją Szczęście Mamy". W końcu, czy mogłyby prosić o lepszego ojca niż człowiek, który przeszedł ich test DNA?
Zacznij Od Nowa
© 2020-2021 Val Sims. Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część tej powieści nie może być reprodukowana, dystrybuowana ani transmitowana w jakiejkolwiek formie ani za pomocą jakichkolwiek środków, w tym fotokopii, nagrywania lub innych metod elektronicznych czy mechanicznych, bez uprzedniej pisemnej zgody autora i wydawców.
Szczenię Księcia Lykanów
„Wkrótce będziesz mnie błagać. A kiedy to zrobisz – wykorzystam cię, jak mi się podoba, a potem cię odrzucę.”
—
Kiedy Violet Hastings rozpoczyna pierwszy rok w Akademii Zmiennokształtnych Starlight, pragnie tylko dwóch rzeczy – uczcić dziedzictwo swojej matki, stając się wykwalifikowaną uzdrowicielką dla swojej watahy, oraz przetrwać akademię, nie będąc nazywaną dziwakiem z powodu swojego dziwnego schorzenia oczu.
Sytuacja dramatycznie się zmienia, gdy odkrywa, że Kylan, arogancki dziedzic tronu Lykanów, który od momentu ich spotkania uprzykrzał jej życie, jest jej przeznaczonym partnerem.
Kylan, znany ze swojego zimnego charakteru i okrutnych sposobów, jest daleki od zadowolenia. Odmawia zaakceptowania Violet jako swojej partnerki, ale nie chce jej również odrzucić. Zamiast tego widzi w niej swojego szczeniaka i jest zdeterminowany, by uczynić jej życie jeszcze bardziej nieznośnym.
Jakby zmagania z torturami Kylana nie były wystarczające, Violet zaczyna odkrywać tajemnice dotyczące swojej przeszłości, które zmieniają wszystko, co myślała, że wie. Skąd naprawdę pochodzi? Jaka jest tajemnica jej oczu? I czy całe jej życie było kłamstwem?
Pan Ryan
Podszedł bliżej z mrocznym i głodnym wyrazem twarzy,
tak blisko,
jego ręce sięgnęły mojej twarzy, a on przycisnął swoje ciało do mojego.
Jego usta pochłonęły moje z zapałem, trochę niegrzecznie.
Jego język odebrał mi dech.
„Jeśli nie pójdziesz ze mną, przelecę cię tutaj.” Szepnął.
Katherine zachowała dziewictwo przez lata, nawet po ukończeniu 18 lat. Ale pewnego dnia spotkała w klubie niezwykle seksualnego mężczyznę, Nathana Ryana. Miał najbardziej uwodzicielskie niebieskie oczy, jakie kiedykolwiek widziała, wyraźnie zarysowaną szczękę, prawie złociste blond włosy, pełne usta, idealnie wykrojone, i najwspanialszy uśmiech, z idealnymi zębami i tymi cholernymi dołeczkami. Niesamowicie seksowny.
Ona i on mieli piękną i gorącą jednonocną przygodę...
Katherine myślała, że już nigdy nie spotka tego mężczyzny.
Ale los miał inny plan.
Katherine ma właśnie objąć stanowisko asystentki miliardera, który jest właścicielem jednej z największych firm w kraju i jest znany jako zdobywca, autorytatywny i całkowicie nieodparty mężczyzna. To Nathan Ryan!
Czy Kate będzie w stanie oprzeć się urokowi tego atrakcyjnego, potężnego i uwodzicielskiego mężczyzny?
Czytaj, aby poznać relację rozdartej między gniewem a niekontrolowaną żądzą przyjemności.
Ostrzeżenie: R18+, tylko dla dojrzałych czytelników.
Ukoronowana przez Los
„Ona byłaby tylko Rozmnażaczką, ty byłabyś Luną. Kiedy zajdzie w ciążę, nie dotknąłbym jej więcej.” Szczęka mojego partnera, Leona, zacisnęła się.
Zaśmiałam się, gorzkim, złamanym dźwiękiem.
„Jesteś niewiarygodny. Wolałabym przyjąć twoje odrzucenie, niż żyć w ten sposób.”
——
Jako dziewczyna bez wilka, opuściłam mojego partnera i moją watahę.
Wśród ludzi przetrwałam, stając się mistrzynią tymczasowości: przenosząc się z pracy do pracy... aż stałam się najlepszą barmanką w małym miasteczku.
Tam znalazł mnie Alfa Adrian.
Nikt nie mógł oprzeć się czarującemu Adrianowi, więc dołączyłam do jego tajemniczej watahy, ukrytej głęboko na pustyni.
Rozpoczął się Turniej Króla Alfów, odbywający się co cztery lata. Ponad pięćdziesiąt watah z całej Ameryki Północnej rywalizowało.
Świat wilkołaków stał na krawędzi rewolucji. Wtedy znowu zobaczyłam Leona...
Rozdarta między dwoma Alfami, nie miałam pojęcia, że to, co nas czeka, to nie tylko zawody, ale seria brutalnych, bezlitosnych prób.
Błogość anioła
„Zamknij się, do cholery!” ryknął na nią. Zamilkła, a on zobaczył, jak jej oczy zaczynają się napełniać łzami, a jej wargi drżą. O cholera, pomyślał. Jak większość mężczyzn, płacząca kobieta przerażała go na śmierć. Wolałby stoczyć strzelaninę z setką swoich najgorszych wrogów, niż musieć radzić sobie z jedną płaczącą kobietą.
„Jak masz na imię?” zapytał.
„Ava,” odpowiedziała cienkim głosem.
„Ava Cobler?” chciał wiedzieć. Jej imię nigdy wcześniej nie brzmiało tak pięknie, co ją zaskoczyło. Prawie zapomniała skinąć głową. „Nazywam się Zane Velky,” przedstawił się, wyciągając rękę. Oczy Avy zrobiły się większe, gdy usłyszała to imię. O nie, tylko nie to, pomyślała.
„Słyszałaś o mnie,” uśmiechnął się, brzmiał zadowolony. Ava skinęła głową. Każdy, kto mieszkał w mieście, znał nazwisko Velky, była to największa grupa mafijna w stanie, z siedzibą w mieście. A Zane Velky był głową rodziny, donem, wielkim szefem, współczesnym Al Capone. Ava czuła, jak jej spanikowany umysł wymyka się spod kontroli.
„Spokojnie, aniołku,” powiedział Zane, kładąc rękę na jej ramieniu. Jego kciuk zjechał w dół przed jej gardło. Gdyby ścisnął, miałaby trudności z oddychaniem, zdała sobie sprawę Ava, ale jakoś jego ręka uspokoiła jej umysł. „Dobra dziewczynka. Ty i ja musimy porozmawiać,” powiedział jej. Umysł Avy sprzeciwił się, gdy nazwał ją dziewczynką. Irytowało ją to, mimo że była przerażona. „Kto cię uderzył?” zapytał. Zane przesunął rękę, aby przechylić jej głowę na bok, żeby mógł spojrzeć na jej policzek, a potem na wargę.
******************Ava zostaje porwana i zmuszona do uświadomienia sobie, że jej wujek sprzedał ją rodzinie Velky, aby spłacić swoje długi hazardowe. Zane jest głową kartelu rodziny Velky. Jest twardy, brutalny, niebezpieczny i śmiertelny. W jego życiu nie ma miejsca na miłość ani związki, ale ma potrzeby jak każdy gorący mężczyzna.
Zastępcza Narzeczona Mafii
Boże, chciała więcej.
Valentina De Luca nigdy nie miała być panną młodą Caruso. To była rola jej siostry — dopóki Alecia nie uciekła ze swoim narzeczonym, pozostawiając rodzinę tonącą w długach i umowie, której nie dało się cofnąć. Teraz Valentina została wystawiona jako zastaw, zmuszona do małżeństwa z najniebezpieczniejszym mężczyzną w Neapolu.
Luca Caruso nie miał żadnego użytku dla kobiety, która nie była częścią pierwotnej umowy. Dla niego Valentina jest tylko zastępstwem, sposobem na odzyskanie tego, co mu obiecano. Ale ona nie jest tak krucha, jak się wydaje. Im bardziej ich życia się splatają, tym trudniej jest ją ignorować.
Wszystko zaczyna iść dobrze dla niej, aż do momentu, gdy jej siostra wraca. A wraz z nią, rodzaj kłopotów, które mogą zrujnować ich wszystkich.
Odzyskując Jej Serce
Tak jak zamężna Selena Fair nigdy by nie pomyślała, że skończy w łóżku z mężczyzną, którego spotkała tylko raz...
I że ten mężczyzna okaże się jej mężem, którego nigdy wcześniej nie poznała!