Nieokiełznane rodzeństwo

Nieokiełznane rodzeństwo

E.Dark · Zakończone · 162.6k słów

853
Gorące
1.4k
Wyświetlenia
361
Dodano
Dodaj do Półki
Rozpocznij Czytanie
Udostępnij:facebooktwitterpinterestwhatsappreddit

Wstęp

Ostrzeżenie Ta książka zawiera treści dla dorosłych
Książka może być czytana samodzielnie, ale ze względów fabularnych zaleca się najpierw przeczytać "Duch Walki", ponieważ jest to druga książka z serii "Duch Walki".
Kto powiedział, że bajki trwają wiecznie, jest pełen bzdur!
Idąc w ślady swoich rodziców, rodzeństwo Rockwellów dzieli się swoimi własnymi tajemnicami, gdy przeszłość uderza ich "królewsko" w twarze.
Demoniczna bestia nawiedza Azaleę "Leę" Rockwell w jej snach, ujawniając wieki ukrytych sekretów i wyzwań, gdy wraz z rodzeństwem zgłębia świat nadprzyrodzony. Przyciągani magią otaczającą Nowy Orlean, doświadczają duchowych połączeń, odkrywając ukryte emocje, pragnienia i rozpoznanie swoich prawdziwych bestii.
Śledźcie Nikolę, Micaha, Akaia i Azaleę, a także nowych członków Demon Wolf, w ich szalonych wydarzeniach, gdy odkrywają siebie i tajemnice wychodzą na jaw dla tych "Nieokiełznanych Sióstr i Braci".

Rozdział 1

Chłodna bryza bagien, muskająca moją twarz, gdy powoli stąpałam przez gęste zarośla drzew, czując wilgotną, miękką ziemię wpychającą się między moje palce. Chichotałam cicho do siebie, podążając za dziwnym pulsowaniem głębiej w bagnistą mokradło. Przechodząc przez coś, co wydawało się być barierą energetyczną, nagle otoczyły mnie ciemne, ostre jak brzytwa góry, czerwone i pomarańczowe płomienie pełzające po zboczach jak ognista mgła.

Głośne demoniczne warczenia wybuchły z wierzchołka góry, gdy znalazłam się przed ogromnymi czarnymi, smolistymi drzwiami. Warczenia stawały się coraz głośniejsze, gdy drzwi wydały głośny trzask, otwierając się i ukazując wielką czarną postać, gwałtownie krążącą po czerwono świecącej jaskini. Zamarłam nie ze strachu, ale z całkowitego zdumienia, zaintrygowana tym ogromnym demonicznym stworzeniem, które patrzyło na mnie wielkimi, wirującymi oczami pełnymi czerni.

"Azalia". Odezwało się głębokim, ciemnym, chrapliwym głosem, podchodząc do mnie, czując wibracje ziemi z każdym krokiem jego masywnej, czarnej, futrzanej, muskularnej sylwetki.

Słowa mnie zawiodły, stojąc w całkowitym osłupieniu wobec tego pięknego, przerażającego stworzenia, które zbliżyło się do mnie, delikatnie głaszcząc mój policzek swoimi gigantycznymi, szponiastymi rękami.

Silne ogniste elektryczne impulsy przeszły przez moje ciało, gdy znalazłam się w stanie czystej przyjemności.

Jego długa czarna język, przesuwający się po moich mokrych, drżących wargach, a głośny jęk wyrywał się z moich ust, czując jego ogromny szponiasty palec, wchodzący w moje mokre krocze, gdy moja kość słoniowa skóra błyszczała potem w ognistych czerwonych, pomarańczowych odcieniach płomieni pełzających po ścianach jaskini. Moje mięśnie drżały, zaciskając się wokół jego ogromnego palca, gdy powoli drapał mój punkt G, aż wystrzeliłam z łóżka, dysząc, gorączkowo przeszukując pokój w poszukiwaniu stworzenia, które właśnie naruszyło moje ciało z ciemnym, pożądliwym bólem.

"Nasza chwila nadejdzie." Głęboki, ciemny, chrapliwy głos odbił się echem w mojej głowie, gdy zsuwałam się z łóżka.

Czując chłód białego granitowego podłogi, powoli weszłam do ogromnej łazienki, pokrytej tym samym białym granitem, z ogromnym wolnostojącym szklanym prysznicem, z widokiem na budzące się do życia bagnisko wczesnym lutowym porankiem. Wślizgnęłam się pod parujące strumienie prysznica, gdy intensywny ból pulsował w moim wnętrzu.

"Dlaczego nawiedzasz moje sny?" zapytałam cicho, pocierając pulsujący guziczek między nogami, jęcząc przy intensywnym doznaniu, które nie chciało ustąpić pod moimi palcami.

"Azalia." Akai połączył się, powodując, że nagle krzyknęłam w linku.

"Jesteś w porządku?" Akai zapytał zaniepokojony.

"Jestem, tylko mnie przestraszyłeś." odpowiedziałam powoli otwierając oczy, widząc wschodzące słońce nad bagnistymi drzewami.

"Dobrze, martwiłem się przez chwilę, śniadanie gotowe." Akai odpowiedział, słysząc głośny śmiech w tle.

"Dobrze, zaraz będę." odpowiedziałam, zamykając link, skupiając się na pulsowaniu, które miało się zatrzymać, nawet jeśli oznaczałoby to chodzenie z cholernym pociskiem w majtkach.

Sięgnęłam do stolika nocnego po moje kosmetyki, chwytając mojego przyjaciela w chwili potrzeby.

Wibrator Thrusting Jack Rabbit, który kupiłam w tajemnicy, po tym jak znalazłam ten mamy w ich ukrytym pokoju erotycznym, gdy byli na Międzynarodowym Szczycie Królewskim w Madrycie.

Poczułam, jak potężne pchnięcia ożywają w mojej dłoni, gdy oparłam się o chłodną szklaną ścianę, wsuwając potężny wibrator do mojego mokrego, drżącego wnętrza, gdy stymulator zaczął drażnić mój guziczek, zamieniając go w rozpaloną kulę surowego ciepła.

Obrazy mojego demonicznego bestii wypełniały moje myśli, gdy moje ciało ożywało w gwałtownych falach białej gorącej furii, krzycząc w parnych granicach mojej szklanej kabiny, gdy osunęłam się na ziemię, ciężko dysząc, gdy moje soki swobodnie spływały do wody pod prysznicem, tocząc się po moich napiętych mięśniach pleców.

Stanęłam na chwiejnych nogach, myjąc ciało, czując się trochę zrelaksowana, ale nie w pełni usatysfakcjonowana, gdy odłożyłam mojego przyjaciela z powrotem do jego jedwabistego pokrowca, owijając moje kości słoniowe ciało w ogromny szary ręcznik.

„Azalia?” Głos mamy połączył się telepatycznie.

„Tak mamo. Już idę.” Odpowiedziałam, chichocząc cicho, gdy wsunęłam się do szafy, zakładając mój zwykły poranny strój czarnych szortów, koszulki na ramiączkach i klasycznie bose stopy, jak mama zawsze ubierała się na śniadanie, zanim zabrała nas dzieci na codzienne treningi.

„Zdecydowanie doszłyśmy.” Sky zaśmiała się w cieniu.

„O, obudzony wilk w rui.” Zaśmiałam się, wychodząc na korytarz w stronę ogromnej jadalni.

Głośny śmiech i przekomarzanie wypełniały ogromny kamienny korytarz, gdy weszłam do jadalni, znajdując całą rodzinę zgromadzoną wokół ogromnego stołu z hikorii, uginającego się pod ciężarem wszelkich możliwych potraw śniadaniowych.

„Dzień dobry, Lea.” Wszyscy przywitali mnie, gdy zajęłam miejsce obok Akai, naprzeciwko Nikoli i Michała, uśmiechając się swoimi pięknymi niebieskimi oczami z złośliwym uśmieszkiem.

„Ktoś dobrze spał?” Michał zapytał telepatycznie, łapiąc mój wzrok, gdy nakładałam na talerz owoce i bekon.

„W przeciwieństwie do torturujących bliźniaków.” Odpowiedziałam, łapiąc ich surowe spojrzenia.

„Siostro, czy to sposób, w jaki powinnaś zwracać się do swoich braci?” Nikola stwierdził, bardziej niż zapytał, nalewając mi szklankę soku pomarańczowego.

„Co? To prawda. Nie myślcie, że nie słyszałam waszych wpadek w naszych telepatycznych połączeniach, gdy bawicie się z kimkolwiek, kogo przyciągniecie w środku nocy.” Odpowiedziałam, gdy obaj spojrzeli na siebie, a potem na mnie z uniesionymi brwiami.

Podniosłam szklankę do nich, biorąc solidny łyk soku pomarańczowego.

„W przeciwieństwie do 'Jack Rabbita', o którym wszyscy wiemy.” Akai odpowiedział, szturchając mnie w bok z figlarnym uśmiechem.

Poczułam, jak moja twarz robi się czerwona jak moje włosy, próbując zasłonić twarz przed trzema napalonymi wilkami, z którymi jadłam śniadanie. Zauważyłam, jak mama i oboje nasi ojcowie wymieniają ciche spojrzenia, doskonale wiedząc, że mieli swoją poranną przyjemność przed śniadaniem.

„Lea?” Celia połączyła się ze mną, gdy wzięłam kęs bekonu, czując, jak smak eksploduje na moich kubkach smakowych.

„Tak, Celia.” Odpowiedziałam, rzucając jej i Astorii spojrzenie z ukosa, widząc ich złowieszcze uśmiechy.

„Wszystko załatwione. Mamy zarezerwowany cały hotel Bourbon Orleans tylko dla nas. Ten rok będzie epicki.” Astoria zapiszczała w myślach, a ja rzuciłam im radosne spojrzenie „O tak”.

„Co to my tu słyszymy.” Micah przemówił podstępnie w naszym połączeniu.

„Cholera!” Wszyscy wykrzyknęliśmy, rzucając Nikoli, Micahowi i Akai surowe spojrzenia.

„Kiedy nauczycie się blokować swoje połączenia w naszym towarzystwie.” Akai zaśmiał się mrocznie, gdy Nikola i Micah stuknęli się szklankami, przyciągając spojrzenia mamy i naszego taty, którzy patrzyli na nasze wymowne spojrzenia.

„Co wy planujecie, dzieciaki?” Tata JR zapytał spokojnie z nutą ciekawości w głosie.

„Myślę, że chodzi o Bourbon Orleans Hotel na ich wczesne osiemnaste urodziny.” Tata Max powiedział z ciemnym tonem w głosie.

„Tak wiele o prywatności.” Sky zaśmiał się mrocznie, a my wszyscy wyglądaliśmy trochę zszokowani.

„Nie martwcie się, wiedzieliśmy, co planujecie już dawno temu. Dlatego udało wam się zarezerwować całe miejsce dla siebie.” Mama powiedziała z złowrogim spojrzeniem, popijając sok pomarańczowy.

„Dzień dobry, moje Słodkości.” Ciocia Izzy wybuchła swoim śpiewnym głosem.

„Dzień dobry, ciociu Izzy.” Wszyscy uśmiechnęliśmy się do niej, gdy wymieniła dziwne spojrzenie z naszymi rodzicami.

„Więc, jakie psoty planujemy tym razem?” Wujek Desmond zaśmiał się mrocznie, „pojawiając się” za ciocią Izzy i obejmując ją ramionami.

„Właśnie informujemy dzieci, że wiedzieliśmy o Mardi Gras i Bourbon Hotel.” Mama zaśmiała się z głębokim, złowrogim tonem.

„Czy jest coś, co możemy przed wami ukryć?” Akai zaśmiał się mrocznie, popijając sok pomarańczowy i rzucając nam ukradkowe spojrzenia, gdy milczeliśmy, zakrywając twarze dłońmi.

„W tym domu. NIE!” Wszyscy dorośli odpowiedzieli z dużymi złowrogimi uśmiechami, a my mruczeliśmy pod nosem.

„Azalea.” Głęboki, mroczny, ochrypły głos odbił się echem w mojej głowie.

Opuszczając oczy na kolana, udając, że myślę, próbowałam skupić się na głosie mojego pożądliwego bestii.

„Wkrótce, moja Księżniczko.” Odpowiedział, a ja westchnęłam, czując, jak moje majtki przytłaczają moje krocze, gdy pulsowało pod wpływem jego mrocznego, ochrypłego głosu.

„Przepraszam, muszę wyjść.” Krzyknęłam spokojnie, wybiegając tylnym wejściem na południowy las, czując, jak moja skóra wrze z ekstazy, gdy białe wilcze łapy Sky z impetem uderzały w błotnistą ziemię, uwalniając wszystkie nagromadzone frustracje.

„Lea” Głos mamy zaskoczył mnie, jej piękna srebrno-biała lykanka pojawiła się po mojej prawej stronie, gdy biegłyśmy na polanę pełną dzikich niebieskich irysów i lilii pająkowych.

Obie przemieniłyśmy się, opadając na środek masy irysów i lilii. Ciało mamy pokryte bliznami z przeszłości, gdy delikatnie ujęła moją twarz, patrząc w moje przenikliwe zielone oczy.

„Lea, co cię trapi?” zapytała mama, opierając się i delikatnie przesuwając palcem po płatku irysa, który zwisał nad jej twarzą.

„Mamo, szczerze mówiąc, nie mam pojęcia.” Westchnęłam głęboko, patrząc na głębokie, pudrowo-niebieskie niebo, które uwodzicielsko tańczyło z dużymi białymi obłokami chmur.

„Porozmawiaj ze mną, kochanie. Wiesz, że jestem bardzo wyrozumiała.” Odpowiedziała mama, a jej złote oczy błyszczały jasno na tle głębokiego błękitu i białych kwiatów.

„Czy mogę ci to pokazać zamiast mówić?” zapytałam, wiedząc, że mama miała taki rodzaj mocy.

Kiwnęła głową, wyciągając swoją delikatną, opaloną dłoń, abym mogła podzielić się z nią tym, co mnie prześladuje w snach. Błyski mojego pożądliwego, demonicznego bestii sprawiły, że moje ciało zadrżało z ekscytacji, gdy obserwowałam, jak twarz mamy wykrzywia się w przyjemności i dziwnym uniesionym brwi.

„O cholera! Rozumiem, dlaczego jesteś w takim nastroju.” Mama zaśmiała się lekko, pochylając się ku mnie.

„Wiem, że trudno ci, bo twój Lykan jeszcze się nie przebudził, jak u twojego rodzeństwa, ale myślę, że ta bestia, która jest potężnym Lykanem, wzywa cię z jakiegoś powodu.” Mama mówiła ostrożnie, powoli wstając, otrzepując z siebie płatki irysów i lilii, i wyciągając do mnie rękę.

„Dokładnie wiem, co czujesz. Byłam taka, kiedy twój ojciec JR był na swoim szczycie, kiedy pierwszy raz przyjechałam. Po prostu podejdź do tego powoli i podążaj za tym, co mówi ci serce.” Mama mówiła cicho, gdy szłyśmy przez bagna, śmiejąc się, gdy zmieniałyśmy się, wracając do rezydencji.

„Idź, ciesz się swoim tygodniem wolnym. Baw się, żyj trochę, ale bądź ostrożna. Wiem, że twoi bracia się bawią, ale tylko bawią. Twój ojciec i ja wiemy, że wszyscy nadal jesteście dziewicami.” Mama zaśmiała się głosem Kyou, gdy dotarłyśmy na południową stronę rezydencji.

„Mamo!” wykrzyknęłam, unosząc brwi.

„Co, to wilcza sprawa.” Mama zaśmiała się, gdy wciągnęłyśmy t-shirty, wchodząc do kuchni i chwytając butelki wody, siadając przy wyspie.

„Myślisz, że jestem w niebezpieczeństwie?” zapytałam cicho, obserwując, jak jej twarz przemyka przez myśli.

„Gdybym czuła, że jesteś w niebezpieczeństwie, powiedziałabym ci, żebyś trzymała się z dala od czegokolwiek, czego chce ta bestia.” Mama mówiła stanowczo, wstając.

„Dlatego tak bardzo ufam Kyou i Moon, widzą rzeczy, których my nie możemy.” Mama zaśmiała się mrocznie, całując mnie w czoło.

„Teraz, idź! Przygotuj się, konwój odjeżdża za trzydzieści minut.” Mama zaśmiała się, przechadzając się korytarzem, nucąc swoją klasyczną melodię „Łowca”.

„Konwój?” zapytałam głośno, gdy podniosła rękę.

„Tak, twój ojciec i ja wynajęliśmy prywatny dom na Mardi Gras.” Mama zaśmiała się głośno, znikając w ich sypialni.

„ŚWIETNIE!” Sky wybuchnął śmiechem.

„Nie musisz mi mówić dwa razy.” Odpowiedziałam, gdy obrazy moich rodziców w seksualnej ekstazie sprawiły, że zadrżałam.

Dzięki, wspomnienia z dzieciństwa o mamie jeżdżącej na tacie Maxie, podczas gdy tata JR wbijał się w jej tyłek. UGH…

Otrząsnęłam się z tego obrazu, chwytając torbę i pakując wszystko, czego potrzebowałam na nasz tydzień imprezowania na Bourbon Street.

Ostatnie Rozdziały

Może Ci się spodobać 😍

Rozwiedź się ze mną, zanim śmierć mnie zabierze, CEO

Rozwiedź się ze mną, zanim śmierć mnie zabierze, CEO

2.1m Wyświetlenia · Zakończone · Charlotte Morgan
"Przykro mi, pani Parker. Nie udało nam się uratować dziecka."

Moja ręka instynktownie powędrowała do brzucha. "Więc... naprawdę go nie ma?"

"Twoje osłabione przez raka ciało nie jest w stanie utrzymać ciąży. Musimy ją zakończyć, i to szybko," powiedział lekarz.

Po operacji ON się pojawił. "Audrey Sinclair! Jak śmiesz podejmować taką decyzję bez konsultacji ze mną?"

Chciałam wylać swój ból, poczuć jego objęcia. Ale kiedy zobaczyłam KOBIETĘ obok niego, zrezygnowałam.

Bez wahania odszedł z tą "delikatną" kobietą. Takiej czułości nigdy nie zaznałam.

Jednak już mi to nie przeszkadza, bo nie mam nic - mojego dziecka, mojej miłości, a nawet... mojego życia.


Audrey Sinclair, biedna kobieta, zakochała się w mężczyźnie, w którym nie powinna. Blake Parker, najpotężniejszy miliarder w Nowym Jorku, ma wszystko, o czym mężczyzna może marzyć - pieniądze, władzę, wpływy - ale jednej rzeczy nie ma: nie kocha jej.

Pięć lat jednostronnej miłości. Trzy lata potajemnego małżeństwa. Diagnoza, która pozostawia jej trzy miesiące życia.

Kiedy hollywoodzka gwiazda wraca z Europy, Audrey Sinclair wie, że nadszedł czas, by zakończyć swoje bezmiłosne małżeństwo. Ale nie rozumie - skoro jej nie kocha, dlaczego odmówił, gdy zaproponowała rozwód? Dlaczego torturuje ją w ostatnich trzech miesiącach jej życia?

Czas ucieka jak piasek przez klepsydrę, a Audrey musi wybrać: umrzeć jako pani Parker, czy przeżyć swoje ostatnie dni w wolności.
Odkupienie Byłej Żony: Odrodzona Miłość

Odkupienie Byłej Żony: Odrodzona Miłość

494.4k Wyświetlenia · Zakończone · Emma Blackwood
Kiedy mój syn trafił do szpitala z wysoką gorączką, Henry Harding był ze swoją byłą kochanką - ostatnia zdrada, która zniszczyła resztki naszego małżeństwa.
Ból mojej nieślubnej ciąży jest raną, o której nigdy nie mogę mówić, ponieważ ojciec dziecka zniknął bez śladu. Kiedy byłam na skraju życia, Henry pojawił się, oferując mi dom i obiecując, że będzie traktował moje dziecko bez ojca jak swoje własne.
Zawsze byłam mu wdzięczna za uratowanie mnie tamtego dnia, dlatego znosiłam upokorzenie tego nierównego małżeństwa tak długo.
Ale wszystko zmieniło się, gdy jego dawna miłość, Isabella Scott, wróciła.
Teraz jestem gotowa podpisać papiery rozwodowe, ale Henry żąda dziesięciu milionów dolarów jako cenę za moją wolność - sumę, której nigdy nie uda mi się zebrać.
Spojrzałam mu w oczy i powiedziałam zimno: "Dziesięć milionów dolarów za zakup twojego serca."
Henry, najpotężniejszy spadkobierca na Wall Street, jest byłym pacjentem kardiologicznym. Nigdy nie podejrzewałby, że jego tak zwana haniebna eks-żona zorganizowała bijące serce w jego piersi.
Mój Szef, Mój Tajemniczy Mąż

Mój Szef, Mój Tajemniczy Mąż

1.3m Wyświetlenia · Zakończone · Jane Above Story
Hazel była gotowa na oświadczyny w Las Vegas, ale przeżyła szok życia, gdy jej chłopak wyznał miłość jej siostrze.
Złamana sercem, w końcu wyszła za mąż za nieznajomego. Następnego ranka jego twarz była tylko zamazaną plamą.
W pracy sytuacja się skomplikowała, gdy odkryła, że nowym dyrektorem generalnym jest nikt inny, jak jej tajemniczy mąż z Vegas?!
Teraz Hazel musi znaleźć sposób, jak poradzić sobie z tym niespodziewanym zwrotem w swoim życiu osobistym i zawodowym...
Nie odzyskasz mnie z powrotem

Nie odzyskasz mnie z powrotem

408.5k Wyświetlenia · W trakcie · Sarah
Aurelia Semona i Nathaniel Heilbronn byli potajemnie małżeństwem od trzech lat. Pewnego dnia rzucił przed nią dokumenty rozwodowe, mówiąc, że jego pierwsza miłość wróciła i chce się z nią ożenić. Aurelia podpisała je z ciężkim sercem.
W dniu, w którym poślubił swoją pierwszą miłość, Aurelia miała wypadek samochodowy, a bliźnięta w jej łonie przestały mieć bicie serca.
Od tego momentu zmieniła wszystkie swoje dane kontaktowe i całkowicie zniknęła z jego życia.
Później Nathaniel porzucił swoją nową żonę i szukał na całym świecie kobiety o imieniu Aurelia.
W dniu, w którym się spotkali, zablokował ją w jej samochodzie i błagał: "Aurelia, proszę, daj mi jeszcze jedną szansę!"

(Gorąco polecam wciągającą książkę, której nie mogłam odłożyć przez trzy dni i noce. Jest niesamowicie angażująca i warto ją przeczytać. Tytuł książki to "Łatwy rozwód, trudne ponowne małżeństwo". Można ją znaleźć, wpisując tytuł w wyszukiwarkę.)
Jednonocna przygoda z moim szefem

Jednonocna przygoda z moim szefem

527.9k Wyświetlenia · Zakończone · Ela Osaretin
Alkohol i złamane serce to zdecydowanie nie jest dobre połączenie. Szkoda, że dowiedziałam się o tym trochę za późno. Jestem Tessa Beckett i boleśnie zostałam porzucona przez mojego chłopaka po trzech latach związku. To doprowadziło mnie do tego, że upiłam się w barze i miałam jednonocną przygodę z nieznajomym. Zanim mógłby mnie następnego dnia uznać za puszczalską, zapłaciłam mu za seks i głęboko obraziłam jego umiejętności zadowalania kobiety. Okazało się jednak, że ten nieznajomy to mój nowy szef!
Blizny

Blizny

596.7k Wyświetlenia · Zakończone · Jessica Bailey
"Ja, Amelie Ashwood, odrzucam cię, Tate Cozad, jako mojego partnera. ODRZUCAM CIĘ!" krzyknęłam. Wzięłam srebrne ostrze zanurzone w mojej krwi i przyłożyłam je do znaku mojego partnera.
Amelie zawsze pragnęła prowadzić proste życie, z dala od blasku reflektorów związanych z jej alfą rodowodem. Czuła, że to osiągnęła, gdy znalazła swojego pierwszego partnera. Po latach razem, jej partner okazał się nie być tym, za kogo się podawał. Amelie jest zmuszona przeprowadzić Rytuał Odrzucenia, aby poczuć się wolna. Jej wolność ma swoją cenę, jedną z nich jest brzydka czarna blizna.

"Nic! Nic nie ma! Przywróćcie ją!" krzyczę z całych sił. Wiedziałam, zanim cokolwiek powiedział. Czułam, jak w moim sercu mówiła do widzenia i odchodziła. W tym momencie niewyobrażalny ból promieniował do mojego rdzenia.
Alpha Gideon Alios traci swoją partnerkę w dniu, który powinien być najszczęśliwszym w jego życiu, narodzinach jego bliźniaczek. Gideon nie ma czasu na żałobę, pozostawiony bez partnerki, samotny, i jako nowo upieczony ojciec dwóch niemowląt. Gideon nigdy nie pokazuje swojego smutku, ponieważ byłoby to oznaką słabości, a on jest Alfą Straży Durit, armii i ramienia śledczego Rady; nie ma czasu na słabość.

Amelie Ashwood i Gideon Alios to dwoje złamanych wilkołaków, których los połączył. Czy to ich druga szansa na miłość, czy może pierwsza? Gdy ci dwaj przeznaczeni partnerzy zbliżają się do siebie, wokół nich ożywają złowrogie intrygi. Jak zjednoczą się, aby chronić to, co uważają za najcenniejsze?
Król Podziemia

Król Podziemia

2.1m Wyświetlenia · Zakończone · RJ Kane
W moim życiu jako kelnerka, ja, Sephie - zwykła osoba - znosiłam lodowate spojrzenia i obelgi klientów, starając się zarobić na życie. Wierzyłam, że taki będzie mój los na zawsze.

Jednak pewnego pamiętnego dnia, Król Podziemia pojawił się przede mną i uratował mnie z rąk syna najpotężniejszego bossa mafii. Z jego głębokimi, niebieskimi oczami utkwionymi w moich, powiedział cicho: "Sephie... skrót od Persefona... Królowa Podziemia. W końcu cię znalazłem." Zdezorientowana jego słowami, wyjąkałam pytanie: "P..przepraszam? Co to znaczy?"

Ale on tylko uśmiechnął się do mnie i delikatnie odgarnął włosy z mojej twarzy: "Jesteś teraz bezpieczna."


Sephie, nazwana na cześć Królowej Podziemia, Persefony, szybko odkrywa, że jest przeznaczona do wypełnienia roli swojej imienniczki. Adrik jest Królem Podziemia, szefem wszystkich szefów w mieście, którym rządzi.

Była pozornie zwykłą dziewczyną, z normalną pracą, aż wszystko zmieniło się pewnej nocy, kiedy wszedł przez frontowe drzwi i jej życie nagle się odmieniło. Teraz znajduje się po niewłaściwej stronie potężnych mężczyzn, ale pod ochroną najpotężniejszego z nich.
Szczenię Księcia Lykanów

Szczenię Księcia Lykanów

764.9k Wyświetlenia · W trakcie · chavontheauthor
„Jesteś moja, mały szczeniaku,” warknął Kylan przy mojej szyi.
„Wkrótce będziesz mnie błagać. A kiedy to zrobisz – wykorzystam cię, jak mi się podoba, a potem cię odrzucę.”


Kiedy Violet Hastings rozpoczyna pierwszy rok w Akademii Zmiennokształtnych Starlight, pragnie tylko dwóch rzeczy – uczcić dziedzictwo swojej matki, stając się wykwalifikowaną uzdrowicielką dla swojej watahy, oraz przetrwać akademię, nie będąc nazywaną dziwakiem z powodu swojego dziwnego schorzenia oczu.

Sytuacja dramatycznie się zmienia, gdy odkrywa, że Kylan, arogancki dziedzic tronu Lykanów, który od momentu ich spotkania uprzykrzał jej życie, jest jej przeznaczonym partnerem.

Kylan, znany ze swojego zimnego charakteru i okrutnych sposobów, jest daleki od zadowolenia. Odmawia zaakceptowania Violet jako swojej partnerki, ale nie chce jej również odrzucić. Zamiast tego widzi w niej swojego szczeniaka i jest zdeterminowany, by uczynić jej życie jeszcze bardziej nieznośnym.

Jakby zmagania z torturami Kylana nie były wystarczające, Violet zaczyna odkrywać tajemnice dotyczące swojej przeszłości, które zmieniają wszystko, co myślała, że wie. Skąd naprawdę pochodzi? Jaka jest tajemnica jej oczu? I czy całe jej życie było kłamstwem?
Moi Zaborczy Alfa Bliźniacy Na Partnera

Moi Zaborczy Alfa Bliźniacy Na Partnera

348.9k Wyświetlenia · Zakończone · Veejay
Sophia Drake przygotowała się na najgorsze, gdy była zmuszona przeprowadzić się na drugi koniec kraju w połowie trzeciej klasy liceum. Zdesperowana, by uciec z rozbitego domu, jak tylko skończy osiemnaście lat, jej plany zostają zakłócone przez enigmatycznych i urzekających bliźniaków Ashford. Sophia nie może pojąć intensywnego przyciągania, jakie czuje do bliźniaków, i stara się unikać ich na każdym kroku. W miarę jak zostaje wrzucona w nieznany świat, jej demony z przeszłości powracają, zmuszając ją do kwestionowania swojej prawdziwej tożsamości. Czy Sophia ucieknie przed sekretami swojej przeszłości, czy też przyjmie swoje przeznaczenie i przejmie kontrolę nad swoją przyszłością?
Tron Wilków

Tron Wilków

344.3k Wyświetlenia · W trakcie · BestofNollywood
"Ja, Torey Black, Alfa Czarnego Księżyca, odrzucam cię."
Jego odrzucenie uderzyło mnie natychmiast.
Nie mogłam oddychać, nie mogłam złapać tchu, gdy moja klatka piersiowa unosiła się i opadała, a żołądek skręcał się, nie mogłam się pozbierać, patrząc, jak jego samochód pędzi w dół podjazdu, oddalając się ode mnie.

Nie mogłam nawet pocieszyć mojej wilczycy, natychmiast wycofała się na tyły mojego umysłu, uniemożliwiając mi rozmowę z nią.

Czułam, jak moje usta drżą, a twarz marszczy się, gdy próbowałam się pozbierać, ale bezskutecznie.

Minęły tygodnie od ostatniego spotkania z Toreyem, a moje serce zdawało się łamać coraz bardziej z każdym dniem.

Ale ostatnio odkryłam, że jestem w ciąży.

Ciąże wilkołaków były znacznie krótsze niż u ludzi. Z Toreyem będącym Alfą, czas skracał się do czterech miesięcy, podczas gdy u Bety trwałoby to pięć, Trzeci w Dowództwie sześć, a u zwykłego wilka między siedem a osiem miesięcy.

Zgodnie z sugestią, udałam się do łóżka, z głową pełną pytań i rozmyślań. Jutro miało być intensywne, czekało mnie wiele decyzji do podjęcia.

Dla osób powyżej 18 roku życia.---Dwoje nastolatków, impreza i nieomylny towarzysz.
Zakochaj się w Dominującym Miliarderze

Zakochaj się w Dominującym Miliarderze

804.3k Wyświetlenia · Zakończone · Nora Hoover
Krążą plotki, że prestiżowy potomek rodu Flynnów jest sparaliżowany i pilnie potrzebuje żony. Reese Brooks, adoptowana wychowanka wiejskiej rodziny Brooksów, niespodziewanie zostaje zaręczona z Malcolmem Flynnem jako zastępstwo za swoją siostrę. Początkowo pogardzana przez Flynnów jako niewykształcona prowincjuszka bez odrobiny ogłady, Reese staje się ofiarą złośliwych plotek, które przedstawiają ją jako niepiśmienną, nieelegancką morderczynię. Wbrew wszelkim przeciwnościom, wyłania się jako wzór doskonałości: crème de la crème projektantów mody, elitarna hakerka, gigant finansów i wirtuozka nauk medycznych. Jej wiedza staje się złotym standardem, pożądanym przez inwestycyjnych tytanów i medycznych półbogów, a jednocześnie przyciąga uwagę ekonomicznego lalkarza z Warszawy.
(Codzienne aktualizacje z trzema rozdziałami)
Nici Przeznaczenia

Nici Przeznaczenia

648.8k Wyświetlenia · Zakończone · Kit Bryan
Jestem zwykłym kelnerem, ale potrafię widzieć ludzkie przeznaczenie, w tym także Przemienionych.
Jak wszystkie dzieci, zostałem przetestowany pod kątem magii, gdy miałem zaledwie kilka dni. Ponieważ moja specyficzna linia krwi jest nieznana, a moja magia nie do zidentyfikowania, zostałem oznaczony delikatnym, wirującym wzorem wokół górnej części prawego ramienia.

Mam magię, tak jak wykazały testy, ale nigdy nie pasowała do żadnego znanego gatunku Magicznych.

Nie potrafię zionąć ogniem jak Przemieniony smok, ani rzucać klątw na ludzi, którzy mnie wkurzają, jak Czarownice. Nie umiem robić eliksirów jak Alchemik ani uwodzić ludzi jak Sukub. Nie chcę być niewdzięczny za moc, którą posiadam, jest interesująca i wszystko, ale naprawdę nie ma wielkiego znaczenia i większość czasu jest po prostu bezużyteczna. Moja specjalna umiejętność magiczna to zdolność widzenia nici przeznaczenia.

Większość życia jest dla mnie wystarczająco irytująca, a co nigdy mi nie przyszło do głowy, to że mój partner jest niegrzecznym, nadętym utrapieniem. Jest Alfą i bratem bliźniakiem mojego przyjaciela.

„Co ty robisz? To mój dom, nie możesz tak po prostu wchodzić!” Staram się utrzymać stanowczy ton, ale kiedy odwraca się i patrzy na mnie swoimi złotymi oczami, kurczę się. Jego spojrzenie jest wyniosłe i automatycznie spuszczam wzrok na podłogę, jak mam w zwyczaju. Potem zmuszam się, by znów spojrzeć w górę. Nie zauważa, że na niego patrzę, bo już odwrócił ode mnie wzrok. Jest niegrzeczny, odmawiam pokazania, że mnie przeraża, chociaż zdecydowanie tak jest. Rozgląda się i po zorientowaniu się, że jedyne miejsce do siedzenia to mały stolik z dwoma krzesłami, wskazuje na niego.

„Siadaj.” rozkazuje. Patrzę na niego gniewnie. Kim on jest, żeby tak mną rozkazywać? Jak ktoś tak nieznośny może być moją bratnią duszą? Może wciąż śnię. Szczypię się w ramię i moje oczy zachodzą łzami od ukłucia bólu.