

Nieznany Dziedzic Alfy
THE ROYAL LOUNGE👑 · Zakończone · 129.0k słów
Wstęp
"Nie byłam twoja, kiedy mnie odrzuciłeś tamtego ranka", starałam się jak mogłam odwzajemnić jego wyraz twarzy, ale nie udało mi się. Na jego twarzy pojawił się lekki uśmiech, a grymas zniknął, gdy zbliżył się do mnie i położył rękę na mojej talii, co sprawiło, że przeszedł mnie dreszcz.
"Zawsze byłaś moja, Brea", przyciągnął mnie bliżej siebie i zanurzył głowę w mojej szyi, wdychając mój zapach i naruszając moją przestrzeń osobistą. "I zawsze będziesz moja". Poczułam jego zęby drapiące moją łopatkę - zamierzał mnie oznaczyć, a ja nie miałam siły, by go powstrzymać...
"Mamo!", głos mojego syna wyrwał mnie z odurzonego transu i szybko odsunęłam się od mężczyzny, który zawsze był dla mnie obcy. Wzięłam mojego chłopca na ręce i postawiłam go na biodrze, zanim ponownie spojrzałam na mężczyznę. Na jego twarzy malowało się zdziwienie, mrugał intensywnie.
"Czy to...", urwał.
"Nasze? Tak", chciałam go okłamać, powiedzieć mu, że dziecko w moich ramionach nie jest jego, może wtedy poczułby ten sam ból, który ja czułam w dniu, kiedy mnie odrzucił...
Brea Adler, odrzucona przez swojego partnera i całą swoją watahę, jest zmuszona odejść, gdy nie może już tego znieść. Trafia do innej watahy z Alfą, Brennonem Kane'em, który traktuje ją jak królową i natychmiast się w sobie zakochują.
Co się stanie pięć lat później, gdy jej partner i były Alfa, Jax Montero, odwiedzi jej nową watahę, aby omówić sprawy watahy? Co się stanie, gdy odkryje, że ma z nią dziecko?
Rozdział 1
PRZYSZŁOŚĆ
Przypomniała sobie, jak po raz pierwszy zabrał ją tam i odmówiła nawet wejścia do domu - skończyło się na gorącym seksie w samochodzie i wielkiej kłótni między nimi. Kilka lat później zdecydowała, że nadszedł czas, aby pokonać ten strach i w końcu odwiedziła stare wspomnienia - to było najbardziej wzruszające i piękne doświadczenie, jakie kiedykolwiek miała.
"Zaufaj mi, nie pozbędziesz się nas tak łatwo", zażartowała, zanim zwróciła się do kelnera i poprosiła o inny smak ciasta.
"Cholera", to wszystko, co Asher mógł powiedzieć, zanim poczuł lekkie stuknięcie w ramię. Odwrócił się i nagle znowu ogarnął go smutek, ale próbował to ukryć uśmiechem, który nie sięgał jego oczu.
Ona uśmiechnęła się do niego szeroko - szczerze, co sprawiło, że poczuł się jak najgorszy człowiek na ziemi. Oplotła ramionami jego talię i przyciągnęła go bliżej siebie, "Musimy porozmawiać". Jego serce przestało bić na ułamek sekundy - to było to; po prostu wiedział, że to było to.
Czy ona wiedziała? Jak się dowiedziała? Może powinien jej powiedzieć, zanim ona zdąży go oskarżyć.
"Tak, musimy porozmawiać", zgodził się i zwrócił się do swojej matki, "Mamo, możemy się oddalić?", pokiwała głową gorączkowo i wydała stłumione dźwięki, ponieważ jej usta były pełne.
Wziął Imogen za rękę i wyprowadził ją z budynku z jedną myślą w głowie...
Był w tarapatach.
Punkt widzenia Brei.
Obudziłam się z uśmiechem na twarzy - po raz pierwszy od bardzo dawna miałam prawdziwy powód do uśmiechu. Zazwyczaj nie widziałam powodu do uśmiechu; moje dni zawsze wydawały się coraz gorsze, dzień po dniu, ale dzisiaj, trzymałam kciuki. Dzisiaj miał być dobry dzień - wyjątkowy dzień!
Dzisiaj miałam znaleźć swojego partnera i może wtedy ludzie w mojej watahy przestaną traktować mnie, jakbym była inna, jakbym była jakimś dziwakiem, którego chcieli się pozbyć. Jakbym była brudem na ich butach.
Ale czyż nie byłam właśnie tym? mały głos powiedział z tyłu mojej głowy. I to właśnie tym zawsze będę. Musiałam zgodzić się z tym głosem, to był głos rozsądku, który mówił mi, żeby nie robić sobie nadziei ani myśleć, że znalezienie partnera cokolwiek dla mnie zmieni. Bez względu na to, kim byłby mój partner, zawsze będę Omegą - oszukaną klasą, słabym ogniwem watahy, niechcianym intruzem grupy.
Nie byłam jednak jedyną Omegą w stadzie - nie, było nas ponad dwadzieścia, ale wszyscy uznawali mnie za łatwy cel, w tym inne Omegi. Byłam prześladowana, jakby nie było jutra, dręczona i obrażana, jakbym nie miała żadnych uczuć, i czasami zastanawiałam się, dlaczego wciąż tu jestem - w tym stadzie, co dokładnie tu robię? Nie miałam tu nic; żadnych rodziców, żadnej rodziny, żadnych przyjaciół, nic - byłam tylko tą biedną małą Omegą, która nie miała absolutnie nic. Jeśli bym odeszła, czego bym miała żałować? Co bym straciła? Czego oni by żałowali? Co by stracili?
Nie! Nie dzisiaj, nie zamierzałam myśleć o moim żałosnym stadzie dzisiaj, nie pozwolę, żeby ktokolwiek z nich zepsuł mi dzień. Oni nie dbali o mnie, więc dlaczego miałabym się nimi przejmować?
Sprawdziłam czas na zegarze i westchnęłam, decydując, że nadszedł czas, aby wstać z łóżka i udać się do łazienki, aby przygotować się na prawdopodobnie nieciekawy dzień, chyba że mój partner należał do tego stada, wtedy mój dzień na pewno będzie pełen wrażeń.
Wtedy dotarło do mnie, że dzisiaj były również urodziny syna Alfy. Jęknęłam w agonii - jeśli szukałam wrażeń, to je znalazłam. Syn Alfy, Jax, zawsze uparcie organizował wystawne przyjęcia co roku na swoje urodziny - na nasze urodziny i wszyscy w jego grupie wiekowej musieli w nich uczestniczyć. Wślizgnęłam się do tej grupy, będąc tylko dwa lata młodsza od niego i nienawidziłam tego faktu. Co roku byłam zmuszona spędzać swoje urodziny na jego przyjęciach urodzinowych, każde z nich stawało się coraz bardziej okropne z roku na rok.
Coś mi mówiło, że to będzie najbardziej nie do zniesienia, biorąc pod uwagę fakt, że w tym roku kończył osiemnaście lat. To był wiek, w którym większość wilkołaków stawała się niekontrolowana, zwłaszcza ci, którzy jeszcze nie znaleźli swojego partnera - a to właśnie był przypadek Jaxa, nie znalazł jeszcze swojego partnera, a minęły już prawie dwa lata.
Wyskoczyłam spod prysznica i owinęłam ręcznik wokół swojego szczupłego ciała - nie byłam naturalnie taka, ale chciałabym być, naprawdę chciałabym, ale to nie było to, byłam taka, ponieważ cierpiałam na poważny brak apetytu, nigdy nie jadłam prawidłowo i to bardzo na mnie wpływało. Nie pomagało też, że kiedyś byłam prześladowana za to, że miałam za dużo tłuszczu na ciele, potem schudłam tylko po to, by moi najwięksi prześladowcy, czyli grupa przyjaciół Jaxa, nazywali mnie 'szczupłą kobietą'.
Nie, Jax nie był jednym z moich prześladowców, nigdy nie zwracał na mnie tyle uwagi, ale patrzył, jak nazywali mnie różnymi imionami i rzucali moje rzeczy na ziemię. Czasami chichotał, a potem wracał do całowania się z najnowszym podbojem tygodnia. Przewróciłam oczami. Był takim dupkiem.
Podeszłam do stosu ubrań złożonych na boku mojego pokoju i wybrałam jedno z moich najlepszych strojów - to była znoszona czarna sukienka, która zdecydowanie nadawała się do wyrzucenia, ale nie miałam innego wyjścia, jak tylko ją zatrzymać, ponieważ nie miałam pieniędzy na zbędne wydatki. Byłam na funduszu powierniczym stada; to było jak zamiennik dla braku sierocińca w stadzie.
Wsadziłam stopy w moje znoszone trampki i chwyciłam torbę. Otworzyłam drzwi delikatnie i spojrzałam na korytarz - w lewo, w prawo. Nikogo tam nie było, tak jak powinno być. Zawsze upewniałam się, że jestem obudzona przed wszystkimi innymi w domu, aby uniknąć spotkania z nimi. Wymknęłam się z domu stada i zaczęłam iść do szkoły, ale nawet ja wiedziałam, że było zdecydowanie za wcześnie, a szkoła nie będzie otwarta do siódmej - ponad godzinę od teraz, tak wcześnie wstałam.
Więc wybrałam dłuższą trasę; przez krzaki, aż dotarłam do mojego starego domu. Zamieniłam to w codzienną rutynę; budzić się bardzo wcześnie rano, ubierać się, wymykać się z domu stada i spędzać godzinę tutaj, po drugiej stronie drogi od mojego starego domu. To był bungalow, nic wielkiego, ale to wciąż był mój dom i bardzo go kochałam. To było jedyne miejsce, gdzie mogłam uciec od zewnętrznego świata - wziąć potrzebny oddech i miejsce, gdzie mogłam czuć się naprawdę wolna, ale już tego nie miałam. W chwili, gdy moi rodzice zmarli, zostało mi to odebrane, wszystko zostało mi odebrane przez moje własne stado.
Jak zwykle, odeszłam, gdy słońce było prawie na szczycie, nigdy nie wiedziałam, która była godzina, gdy szłam do szkoły, ale zawsze docierałam tam tak wcześnie, jak tylko mogłam. Nigdy nie widziałam powodu, aby mieć lub nawet posiadać telefon komórkowy, ponieważ nie było nikogo, z kim musiałabym się skontaktować, byli albo martwi, albo nieistniejący.
Dotarłam przed szkołę i westchnęłam, mentalnie przygotowując się na moją codzienną dawkę porannego prześladowania i niewielką szansę, że mój partner był właśnie w budynku szkolnym - to samo w sobie sprawiło, że moja twarz rozjaśniła się, mogłam faktycznie uniknąć prześladowania, jeśli najpierw znalazłabym swojego partnera, zanim zobaczyłabym grupę Jaxa.
Niestety, życie było okropne, okropne i w tym momencie byłam zdeterminowana, aby uwierzyć, że mnie nienawidziło i chciało, żebym umarła. Na końcu korytarza widziałam, jak wspomniana grupa idzie w moją stronę, było za późno, żeby uciec, za późno, żeby się schować, skurczyć czy zniknąć. Zobaczyli mnie i to było to, nigdy nie przepuścili okazji, żeby prześladować Omegę.
"Szczupła Kobieto!", najlepszy przyjaciel Jaxa i przyszły Beta, Keelan, wykrzyknął z demonicznym uśmiechem na twarzy, stojąc na czele grupy - gdzie był Jax? Miałam zamiar uciec, gdy moje czoło uderzyło w twardą powierzchnię.
"Cholera...", wydyszałam, przykładając rękę do głowy, żeby złagodzić ból.
"Gdzie myślisz, że idziesz?", zapytał kolejny z jego przyjaciół, to on był tym, na którego wpadłam. Miałam ochotę go przekląć za taki chamski ruch, ale trzymałam język za zębami - mieli mnie w potrzasku, cała ósemka.
"Kot ci język zjadł?", jej głos, jej głupi, irytujący głos brzmiał jak paznokcie na tablicy, nigdy nie mogłam się przyzwyczaić do słuchania głosu Addilyn Villin, królowej pszczół stada. Przez długi czas wszyscy myśleli, że jest przeznaczona na Lunę stada, partnerkę Jaxa, ale los miał inne plany i zagrał jej brudną grę. Dobrze jej tak! Zawsze zachowywała się, jakby była lepsza od wszystkich, tylko dlatego, że była córką Bety - dostała, na co zasłużyła, w dniu, w którym Jax ogłosił, że nie jest jego partnerką, w rzeczywistości to był najlepszy prezent urodzinowy, jaki kiedykolwiek dostałam, a miałam wtedy czternaście lat.
"Nie słyszałaś, że moja siostra mówiła do ciebie?", Keelan warknął mi w twarz, "Osoba z krwi Bety mówiła do ciebie, a ty ją zignorowałaś. Musisz za to zostać ukarana", kolejny złowrogi uśmiech pojawił się na jego ustach, gdy chwycił moją torbę z ramion i rzucił ją na podłogę. Zamek był zepsuty, więc wszystkie moje książki wypadły z niej, szybko schyliłam się i zaczęłam je wkładać z powrotem, "Spójrz na siebie", jego głos brzmiał z odrazą, "Jesteś niczym, nigdy nie będziesz niczym innym, jak bezużytecznym kawałkiem gówna dla tego stada", przykucnął przede mną i uniósł moją brodę, jego ręce były zimne na mojej skórze i chciałam, żeby je zabrał, "Łzy", zachichotał i zwrócił się do swoich przyjaciół, "Suka płacze", zaśmiał się, a oni powtórzyli jego gest, "Może powinnaś iść płakać do swojej mamusi i tatusia... o, czekaj, oni nie żyją, bo ich zabiłaś", odepchnął moją twarz i stanął w pełnej wysokości, patrząc na mnie z góry, "Dlaczego nie zrobisz nam wszystkim przysługi i nie odejdziesz? Jestem pewien, że wszyscy bylibyśmy lepsi bez ciebie. Chodźcie, idziemy", powiedział, kładąc ramię na ramieniu swojej partnerki.
Tak, Keelan miał szczęście znaleźć swoją partnerkę. W rzeczywistości znalazł ją w chwili, gdy skończyła szesnaście lat, biorąc pod uwagę fakt, że Manilla zawsze była kluczowym członkiem grupy zwolenników Addilyn. Keelan i Manilla mieli faktycznie burzliwy związek, zanim los połączył ich na stałe, dobrze dla nich, chyba.
Ostatnie Rozdziały
#113 Rozdział 111 - Najlepsi przyjaciele na zawsze (Finał).
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#112 Rozdział 110 - Ostatni bieg.
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#111 Rozdział 109- Pustka.
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#110 Rozdział 108 - Daj to, co należy do Cezara, Cezarowi.
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#109 Rozdział 107- Ona tu jest.
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#108 Rozdział 106- Nie było jej tam.
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#107 Rozdział 105- To pieprzona bomba!
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#106 Rozdział 104- Stań twarzą w twarz!
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#105 Rozdział 103- Odkryta część prywatna.
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#104 Rozdział 102- Beta Darian.
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025
Może Ci się spodobać 😍
Zakazane pragnienie króla Lykanów
Te słowa spłynęły okrutnie z ust mojego przeznaczonego-MOJEGO PARTNERA.
Odebrał mi niewinność, odrzucił mnie, dźgnął, a potem kazał zabić w naszą noc poślubną. Straciłam swoją wilczycę, pozostawiona w okrutnym świecie, by znosić ból sama...
Ale tej nocy moje życie przybrało inny obrót - obrót, który wciągnął mnie do najgorszego piekła możliwego.
Jednego momentu byłam dziedziczką mojego stada, a następnego - niewolnicą bezwzględnego Króla Lykanów, który był na skraju obłędu...
Zimny.
Śmiertelny.
Bez litości.
Jego obecność była samym piekłem.
Jego imię szeptem terroru.
Przyrzekł, że jestem jego, pożądana przez jego bestię; by zaspokoić, nawet jeśli miałoby to mnie złamać
Teraz, uwięziona w jego dominującym świecie, muszę przetrwać mroczne uściski Króla, który miał mnie owiniętą wokół palca.
Jednak w tej mrocznej rzeczywistości kryje się pierwotny los...
Kontraktowa Żona Prezesa
Rozwiedź się ze mną, zanim śmierć mnie zabierze, CEO
Moja ręka instynktownie powędrowała do brzucha. "Więc... naprawdę go nie ma?"
"Twoje osłabione przez raka ciało nie jest w stanie utrzymać ciąży. Musimy ją zakończyć, i to szybko," powiedział lekarz.
Po operacji ON się pojawił. "Audrey Sinclair! Jak śmiesz podejmować taką decyzję bez konsultacji ze mną?"
Chciałam wylać swój ból, poczuć jego objęcia. Ale kiedy zobaczyłam KOBIETĘ obok niego, zrezygnowałam.
Bez wahania odszedł z tą "delikatną" kobietą. Takiej czułości nigdy nie zaznałam.
Jednak już mi to nie przeszkadza, bo nie mam nic - mojego dziecka, mojej miłości, a nawet... mojego życia.
Audrey Sinclair, biedna kobieta, zakochała się w mężczyźnie, w którym nie powinna. Blake Parker, najpotężniejszy miliarder w Nowym Jorku, ma wszystko, o czym mężczyzna może marzyć - pieniądze, władzę, wpływy - ale jednej rzeczy nie ma: nie kocha jej.
Pięć lat jednostronnej miłości. Trzy lata potajemnego małżeństwa. Diagnoza, która pozostawia jej trzy miesiące życia.
Kiedy hollywoodzka gwiazda wraca z Europy, Audrey Sinclair wie, że nadszedł czas, by zakończyć swoje bezmiłosne małżeństwo. Ale nie rozumie - skoro jej nie kocha, dlaczego odmówił, gdy zaproponowała rozwód? Dlaczego torturuje ją w ostatnich trzech miesiącach jej życia?
Czas ucieka jak piasek przez klepsydrę, a Audrey musi wybrać: umrzeć jako pani Parker, czy przeżyć swoje ostatnie dni w wolności.
Przekupstwo Zemsty Miliardera
Jej życie jest idealne, dopóki jej szklany zamek nie rozpadnie się na kawałki. Mąż przyznaje się do zdrady z jej własną siostrą, a na domiar złego spodziewają się dziecka. Liesl decyduje, że najlepszym sposobem na naprawienie swojego złamanego serca jest zniszczenie jedynej rzeczy, którą jej mąż ceni bardziej niż cokolwiek innego: jego kariery.
Isaias Machado to miliarder, pierwsze pokolenie Amerykanów, który zna wartość ciężkiej pracy i tego, co trzeba zrobić, aby przetrwać. Całe jego życie było ukierunkowane na moment, w którym może odebrać firmę McGrathów skorumpowanym ludziom, którzy kiedyś pozostawili jego rodzinę bez dachu nad głową.
Kiedy Liesl McGrath zbliża się do miliardera, aby przekupić go informacjami, które mogą zniszczyć jej byłego męża, Isaias Machado aż rwie się do tego, by zabrać wszystko, co McGrathowie cenią, w tym Liesl.
Historia miłości, zemsty i uzdrowienia musi się gdzieś zacząć, a ból Liesl jest katalizatorem najdzikszego rollercoastera w jej życiu. Niech przekupstwo się zacznie.
Przypadkowo Twoja
Enzo Marchesi chciał tylko jednej nocy wolności. Zamiast tego obudził się przywiązany do łóżka nieznajomej, bez żadnej pamięci o tym, jak się tam znalazł—i absolutnie nie chce odejść, gdy tylko zobaczy kobietę odpowiedzialną za to.
To, co zaczyna się jako ogromna pomyłka, przeradza się w udawane zaręczyny, prawdziwe niebezpieczeństwo i dziką namiętność. Między tajemnicami mafii, brokatowymi narkotykami i babcią, która kiedyś prowadziła burdel, Lola i Enzo są w to zaangażowani po uszy.
Jeden błędny ruch to zapoczątkował.
Teraz żadne z nich nie chce się wycofać.
Miłość, krzywe i złamane serce
Jego ręka była między moimi nogami, a on znów zaczął mnie pieścić, każdą część, wewnątrz i na zewnątrz, jakby chciał poznać każdą cząstkę mnie. Myślę, że nigdy w życiu żaden mężczyzna nie dotykał mnie w ten sposób.
Ale Ethan był zdeterminowany, zaczął pocierać, naciskać, a ja nie mogłam się powstrzymać, krzycząc z rozkoszy, wyginając plecy i drżąc. Moje ręce były przyciśnięte do jego pleców, moje paznokcie wbijały się w jego skórę.
Wsadził jeden palec we mnie, na zewnątrz i do środka, pocierając kciukiem to miejsce, które doprowadzało mnie do szaleństwa. Nie przestawał, sprawiając, że moje wnętrze wspinało się coraz wyżej, aż byłam gotowa na szczytowanie.
„Ethan, mój Boże…” jęknęłam, nie mogąc mówić.
Byłam zbyt zajęta oddychaniem i jęczeniem, próbując się utrzymać. Krzyknęłam, napierając swoim rdzeniem na jego rękę, bo chciałam więcej i więcej.
Co byś zrobiła, gdyby mężczyzna, który zniszczył twoje życie, znów się pojawił?
Priscilla odkrywa, że ważnym nowym klientem w jej pracy jest jej dziecięca miłość i pierwszy zauroczenie... ale także mężczyzna, który nawiedzał jej nastoletnie lata.
Wyraźnie usłyszała, jak mówił… „Dlaczego chciałbyś wyjść z tą... dziewczyną? Chcesz być pośmiewiskiem? Chyba że lubisz dziewczyny... z nadwagą... jak małą świnkę,”... i wtedy zaczął się koszmar.
Ale teraz Ethan wraca i nie robi nic, tylko poluje na Priscillę.
Czy będzie w stanie zapomnieć, co zrobił? Czy uda jej się uciec przed Ethanem? Co nagle zainteresowało go nią po tylu latach?
Zastępcza Narzeczona Mafii
Boże, chciała więcej.
Valentina De Luca nigdy nie miała być panną młodą Caruso. To była rola jej siostry — dopóki Alecia nie uciekła ze swoim narzeczonym, pozostawiając rodzinę tonącą w długach i umowie, której nie dało się cofnąć. Teraz Valentina została wystawiona jako zastaw, zmuszona do małżeństwa z najniebezpieczniejszym mężczyzną w Neapolu.
Luca Caruso nie miał żadnego użytku dla kobiety, która nie była częścią pierwotnej umowy. Dla niego Valentina jest tylko zastępstwem, sposobem na odzyskanie tego, co mu obiecano. Ale ona nie jest tak krucha, jak się wydaje. Im bardziej ich życia się splatają, tym trudniej jest ją ignorować.
Wszystko zaczyna iść dobrze dla niej, aż do momentu, gdy jej siostra wraca. A wraz z nią, rodzaj kłopotów, które mogą zrujnować ich wszystkich.
Rumieniąca się narzeczona bestii mafii
Icaro Lucchesi, który nigdy nie unikał niczego złego, czerpie ogromną przyjemność z wprawiania swojej nowej żony w zakłopotanie. Każda nieprzyzwoita myśl, jaka przychodzi mu do głowy, została przez niego przynajmniej raz zrealizowana, ale teraz chce to wszystko zrobić z nią.
Zorah z kolei ma niespodziankę dla swojego nowego męża. Nie oszczędzała się przez całe życie tylko po to, by oddać się mężczyźnie, którego nie zna, a tym bardziej nie kocha. Jeśli jej pragnie, będzie musiał na nią zasłużyć. Spędziła większość swojego życia na kolanach, modląc się, ale teraz chce, aby Icaro klęczał przed nią, błagając.
Zorah znajduje się w zupełnie nowym świecie przestępczości, przemocy i seksu, czasami wszystko naraz. Icaro nie był dobrym człowiekiem od samego początku, ale dla niej, dla swojej rumieniącej się żony, desperacko próbuje się zmienić.
Czy Zorah nauczy się kochać całego Icaro Lucchesiego, czy jego mroczna strona zmusi ją do ucieczki, jakby gonił ją sam diabeł?
Idealny Drań
"Spadaj, ty sukinsynu!" warknęłam, próbując się wyrwać.
"Mów!" warknął, chwytając moją brodę jedną ręką.
"Uważasz, że jestem dziwką?"
"Czyli to nie?"
"Idź do diabła!"
"Dobrze. Tylko tego potrzebowałem," powiedział, podnosząc moją czarną bluzkę jedną ręką, odsłaniając moje piersi i wywołując falę adrenaliny w moim ciele.
"Co ty, do cholery, robisz?" dyszałam, gdy patrzył na moje piersi z zadowolonym uśmiechem.
Przejechał palcem po jednym ze śladów, które zostawił tuż pod jednym z moich sutków.
Drań podziwiał ślady, które na mnie zostawił?
"Obejmij mnie nogami," rozkazał.
Pochylił się wystarczająco, by wziąć moją pierś do ust, mocno ssąc sutek. Przygryzłam dolną wargę, by stłumić jęk, gdy ugryzł, sprawiając, że wygięłam się w jego stronę.
"Zaraz puszczę twoje ręce; nie waż się mnie powstrzymywać."
Drań, arogancki i całkowicie nieodparty, dokładnie taki typ faceta, z którym Ellie przysięgła sobie nigdy więcej się nie angażować. Ale kiedy brat jej przyjaciółki wraca do miasta, znajduje się niebezpiecznie blisko ulegania swoim najdzikszym pragnieniom.
Jest irytująca, inteligentna, seksowna, całkowicie szalona i doprowadza Ethana Morgana do szału.
To, co zaczęło się jako prosta gra, teraz go dręczy. Nie może przestać o niej myśleć, ale nigdy więcej nie pozwoli nikomu wejść do swojego serca.
Nawet gdy oboje walczą z całych sił przeciwko temu płonącemu przyciąganiu, czy będą w stanie się oprzeć?
Twardzielka w Przebraniu
"Jade, muszę sprawdzić twoje—" zaczęła pielęgniarka.
"WON!" warknęłam z taką siłą, że obie kobiety cofnęły się w stronę drzwi.
Kiedyś bała się mnie Organizacja Cienia, która nafaszerowała mnie narkotykami, by skopiować moje zdolności w bardziej kontrolowaną wersję. Uciekłam z ich więzów i wysadziłam cały ich obiekt, gotowa umrzeć razem z moimi porywaczami.
Zamiast tego obudziłam się w szkolnej izbie chorych, z kobietami kłócącymi się wokół mnie, ich głosy rozdzierały mi czaszkę. Mój wybuch zamroził je w szoku — najwyraźniej nie spodziewały się takiej reakcji. Jedna z kobiet zagroziła, wychodząc: "Porozmawiamy o tym zachowaniu, jak wrócisz do domu."
Gorzka prawda? Odrodziłam się w ciele otyłej, słabej i rzekomo głupiej licealistki. Jej życie jest pełne dręczycieli i prześladowców, którzy uczynili jej egzystencję koszmarem.
Ale oni nie mają pojęcia, z kim teraz mają do czynienia.
Nie przeżyłam jako najgroźniejsza zabójczyni na świecie, pozwalając komukolwiek sobą pomiatać. I na pewno nie zamierzam zacząć teraz.
Zakazany, Najlepszy Przyjaciel Brata
„Weźmiesz mnie całego.” Wyszeptał, pchając się do góry.
„Cholera, czujesz się tak cholernie dobrze. Czy tego właśnie chciałaś, mojego kutasa w sobie?” Zapytał, wiedząc, że kusiłam go od samego początku.
„T..tak,” wydyszałam.
Brianna Fletcher uciekała przed niebezpiecznymi mężczyznami przez całe swoje życie, ale kiedy po ukończeniu studiów dostała szansę zamieszkania z bratem, spotkała tam najniebezpieczniejszego z nich wszystkich. Najlepszego przyjaciela jej brata, mafijnego Dona. Emanował niebezpieczeństwem, ale nie mogła się od niego trzymać z daleka.
On wiedział, że młodsza siostra jego najlepszego przyjaciela jest zakazana, a mimo to nie mógł przestać o niej myśleć.
Czy będą w stanie złamać wszystkie zasady i znaleźć ukojenie w swoich ramionach?
Narzeczona Wojennego Boga Alpha
Jednak Aleksander jasno określił swoją decyzję przed całym światem: „Evelyn jest jedyną kobietą, którą kiedykolwiek poślubię.”