

Pogardzana była żona: Królowa popiołów
Annypen · W trakcie · 345.5k słów
Wstęp
"Dokąd idziesz?"
"Z dala od ciebie. Z dala od niej. Z dala od wszystkich, którzy myślą, że Camille Lewis to ktoś, kogo można wykorzystać i porzucić."
Mój telefon zabrzęczał, na ekranie pojawiło się uśmiechnięte oblicze Rose. Idealnie w punkt, gotowa odegrać swoją rolę.
Odrzuciłam połączenie i ruszyłam w stronę drzwi. Telefon zabrzęczał ponownie. Rose. Potem moja matka. Następnie Stefan. Jednego po drugim zablokowałam wszystkich.
Każde połączenie z życiem, które myślałam, że muszę prowadzić.
Nie wyglądałam już jak elegancka, poprawna żona, którą Stefan Rodriguez poślubił.
Camille Lewis była zapomnianą córką, niekochaną żoną, kobietą porzuconą jak wczorajsza gazeta. Zdradzona przez męża, odrzucona przez własną rodzinę, zostawiona na pastwę losu przez siostrę, która ukradła jej wszystko, zniknęła bez śladu.
Ale słaba, naiwna Camille umarła tej nocy, kiedy jej samochód został zepchnięty z mostu.
Rok później wróciła jako Camille Kane, bogatsza, chłodniejsza i potężniejsza niż ktokolwiek mógł sobie wyobrazić. Uzbrojona w bogactwo, inteligencję i głód zemsty, nie jest już kobietą, którą kiedyś deptano. Jest burzą, która zniszczy ich świat.
Jej były mąż błaga o przebaczenie. Idealne życie jej siostry rozpada się. Jej rodzice żałują, że odrzucili córkę. Ale Camille nie wróciła po przeprosiny, wróciła, by patrzeć, jak wszystko płonie.
Ale gdy jej wrogowie padają u jej stóp, pozostaje jedno pytanie: co zostanie, gdy zemsta się skończy?
Na jej drodze staje tajemniczy miliarder Alexander Pierce, oferując coś, co myślała, że straciła na zawsze – przyszłość. Ale czy kobieta zbudowana na popiołach może znów nauczyć się kochać?
Wstała z ognia, by zniszczyć tych, którzy ją zdradzili. Teraz musi zdecydować, czy będzie rządzić sama... czy pozwoli komuś stopić lód w jej sercu.
Rozdział 1
PUNKT WIDZENIA CAMILLE
Trzy lata. Tysiąc dziewięćdziesiąt pięć dni prób bycia idealną żoną, a oto moja nagroda - papiery rozwodowe w dniu naszej rocznicy.
Wpatrywałam się w perfekcyjny podpis Stefana na ostatniej stronie, atrament wciąż był świeży. Musiał je podpisać dzisiaj rano, pewnie zaraz po tym, jak zostawiłam na jego biurku tę głupią, ręcznie robioną kartkę. Tę, nad którą spędziłam godziny, jak głupia, która wciąż wierzy w bajki.
Kartka rocznicowa, którą zrobiłam dla mojego męża Stefana, wciąż leżała nietknięta na kuchennym blacie. Trzy lata małżeństwa podsumowane w ręcznie wykonanym geście, którego nawet nie chciał otworzyć. Spędziłam nad nią godziny zeszłej nocy, pisząc słowa, które miały znaczenie.
Moja kawa wystygła. Śmieszne, jak zauważasz małe rzeczy, gdy twój świat się rozpada.
"Podpisz tutaj. I tutaj." Głos Stefana był odległy, biznesowy. Rozłożył papiery rozwodowe jak kontrakty na jednym ze swoich spotkań, z karteczkami wskazującymi każdą linię do podpisu. "Podkreślone sekcje wymagają inicjałów."
Moje ręce nie przestawały drżeć. "Robisz to dzisiaj? W naszą rocznicę?"
"Camille." Westchnął, to znajome brzmienie rozczarowania, które słyszałam tak wiele razy wcześniej. "Nie ma sensu tego przeciągać."
Poranne słońce wpadało przez nasze kuchenne okna, oświetlając diament na moim palcu. Trzy karaty, szlif księżniczki, wybrane przez jego matkę. "Nie w twoim stylu, kochana, ale to, co powinna nosić żona Rodriguez," powiedziała wtedy. Jak wszystko inne w moim życiu, nigdy naprawdę nie należało do mnie.
"Jest ktoś inny?"
Pytanie zawisło w powietrzu między nami. Stefan poprawił krawat, włoski jedwab, ten niebieski, który dałam mu na Boże Narodzenie. "Tak."
Jedno słowo. Tyle wystarczyło, by wymazać trzy lata prób bycia idealną.
"Jak długo?"
"Dwa miesiące." Nie chciał spojrzeć mi w oczy. "Wróciła do miasta i..."
"Dwa miesiące," powtórzyłam. Wszystkie te późne noce w biurze. Te przegapione kolacje. To, jak przestał mnie całować na pożegnanie rano. "Czy kiedykolwiek miałeś zamiar mi powiedzieć? Czy po prostu kłamać, dopóki papiery nie były gotowe?"
"Nie chciałem cię zranić."
Śmiech wybuchł, szorstki, nieznany. "To bardzo troskliwe z twojej strony."
Moja ręka uderzyła w kubek z kawą, zrzucając go na podłogę. Ciemny płyn rozlał się po nieskazitelnych płytkach, barwiąc fugę, którą szorowałam na kolanach w zeszłym tygodniu, bo jego matka miała przyjechać z wizytą.
"Pozwól, że to posprzątam..." Stefan sięgnął po ręczniki papierowe.
"Nie." Mój głos się załamał. "Po prostu... nie udawaj, że teraz ci zależy."
Schyliłam się, aby podnieść rozbite kawałki. Zdjęcie wysunęło się spomiędzy papierów rozwodowych, lądując twarzą do góry w rozlanej kawie.
Świat się zatrzymał.
Znałam ten uśmiech. Te oczy. Tę perfekcyjnie wyważoną minę, która prześladowała każde rodzinne zdjęcie, odkąd miałam dwanaście lat.
"Róża?" Imię mojej siostry smakowało jak trucizna. "Twoja pierwsza miłość to Róża?"
Milczenie Stefana mówiło wszystko.
Wspomnienia uderzały jak ciosy w brzuch. Róża pomagająca mi wybrać suknię ślubną. Róża wznosząca toasty na naszym przyjęciu zaręczynowym. Róża dzwoniąca co tydzień, żeby sprawdzić, jak się ma moje małżeństwo, dająca rady, jak uszczęśliwić Stefana.
Moja adoptowana siostra. Złote dziecko moich rodziców. Ta, którą wybrali, by kochać.
"Ona nigdy nie wyjechała, prawda?" Elementy układanki zaczynały się łączyć. "Była tu przez cały czas, czekając. Grając wspierającą siostrę, podczas gdy wy oboje śmialiście się z głupiej, naiwnej Camille."
"To nie było tak." Stefan przeczesał rękami włosy, ten gest, który kiedyś uważałam za uroczy. "Próbowaliśmy z tym walczyć. Ale niektórzy ludzie są po prostu przeznaczeni..."
"Jeśli powiesz 'przeznaczeni', przysięgam, że rzucę tym kubkiem w twoją głowę." Moje palce zacisnęły się na złamanej ceramice. "Jak długo byliście razem wcześniej? Przede mną?"
Przesunął się niespokojnie. "Cztery lata. Aż dostała ofertę pracy w Londynie."
Cztery lata. W tym samym czasie zaczęłam spotykać się ze Stefanem. W tym samym czasie Rose nagle stała się moją największą kibicką, popychając mnie w jego stronę.
"To ona to zaaranżowała," wyszeptałam. "Całe to. A ja dałam się nabrać na każdą sztuczkę."
"Camille, przesadzasz. Rose cię kocha."
"Tak jak kochała, kiedy powiedziała mojemu pierwszemu chłopakowi, że jestem 'uszkodzonym towarem'? Albo kiedy przekonała moich rodziców, że jestem zbyt niestabilna na studia?" Złamany kubek wbijał się w moją dłoń, ale ledwo to czułam. "Całe życie mnie sabotowała, a ja ciągle ją usprawiedliwiałam, bo tak robią dobre siostry, prawda?"
Krew kapała na papiery rozwodowe. Stefan sięgnął po moją rękę, ale odskoczyłam.
"Nie dotykaj mnie." Złapałam za ręcznik, owijając go wokół dłoni. "Gdzie ona teraz jest? Czeka, żeby mnie pocieszyć po rozwodzie? Planuje wasz następny ślub?"
"Chciała tu być, ale pomyślałem, że będzie lepiej..."
"Lepiej?" Znów się zaśmiałam, dźwięk na granicy histerii. "Tak, oboje tak się martwiliście o to, co dla mnie lepsze. Tacy troskliwi ludzie."
Podniosłam pióro, Mont Blanc, które dał mi na naszą pierwszą rocznicę. To, które Rose pomogła mu wybrać.
"Camille, poczekaj. Powinniśmy porozmawiać o tym na spokojnie."
Podpisałam każdą stronę, mój podpis był idealnie równy. Niech myślą, że się nie łamię. Niech myślą, że wygrali.
"Nie mam już nic do powiedzenia." Zebrałam torebkę, podpisane papiery, zdjęcie Rose. "Koniec udawania. Koniec bycia dobrą siostrą, idealną żoną, córką, która nigdy nie narzeka."
"Dokąd idziesz?"
"Z dala od ciebie. Z dala od niej. Z dala od wszystkich, którzy myślą, że Camille Lewis to ktoś, kogo można używać i wyrzucać."
Mój telefon zabrzęczał, na ekranie pojawiła się uśmiechnięta twarz Rose. Idealnie na czas, gotowa odegrać swoją rolę.
Odrzuciłam połączenie i poszłam do drzwi. Za mną Stefan zawołał: "Nie możesz po prostu odejść. Musimy omówić ustalenia, dom, konta..."
"Możesz mieć wszystko." Odwróciłam się do niego po raz ostatni. "Dom, samochody, życie zbudowane na kłamstwach. Nie chcę niczego, co przypomina mi o was."
"Camille, proszę..."
"Żegnaj, Stefanie." Uśmiechnęłam się, a coś w moim wyrazie sprawiło, że cofnął się o krok. "Przekaż Rose moje pozdrowienia. Powiedz jej dziękuję, właściwie."
"Za co?"
"Za to, że w końcu pokazała mi prawdę. O niej, o tobie, o tym, kim muszę się stać."
Wyszłam z tego domu, z tego życia, zostawiając krwawe odciski palców na klamce. Niech spróbują je wymazać tak łatwo, jak wymazali mnie.
Trzy lata udawania, że jestem kimś, kim nie jestem. Trzy lata połykania bólu i usprawiedliwiania ludzi, którzy nigdy nie zasługiwali na moją lojalność.
Mój telefon znowu zabrzęczał. Rose. Potem moja matka. Potem Stefan. Jedno po drugim, zablokowałam ich wszystkich.
Każde połączenie z życiem, które myślałam, że muszę prowadzić.
W lusterku wstecznym zobaczyłam swoje odbicie. Łzy rozmazały mój makijaż, krew poplamiła sukienkę, włosy wysunęły się z idealnego upięcia.
Nie wyglądałam jak wypolerowana, porządna żona, którą poślubił Stefan Rodriguez.
Ostatnie Rozdziały
#256 Rozdział 256
Ostatnia Aktualizacja: 7/12/2025#255 Rozdział 255
Ostatnia Aktualizacja: 7/12/2025#254 Rozdział 254
Ostatnia Aktualizacja: 7/12/2025#253 Rozdział 253
Ostatnia Aktualizacja: 7/12/2025#252 Rozdział 252
Ostatnia Aktualizacja: 7/12/2025#251 Rozdział 251
Ostatnia Aktualizacja: 7/12/2025#250 Rozdział 250
Ostatnia Aktualizacja: 7/12/2025#249 Rozdział 249
Ostatnia Aktualizacja: 7/12/2025#248 Rozdział 248
Ostatnia Aktualizacja: 7/12/2025#247 Rozdział 247
Ostatnia Aktualizacja: 7/12/2025
Może Ci się spodobać 😍
Zakochana w bracie mojego chłopaka z marynarki
"Co jest ze mną nie tak?
Dlaczego jego obecność sprawia, że czuję się jakby moja skóra była zbyt ciasna, jakbym nosiła sweter o dwa rozmiary za mały?
To tylko nowość, mówię sobie stanowczo.
To tylko nieznajomość kogoś nowego w przestrzeni, która zawsze była bezpieczna.
Przyzwyczaję się.
Muszę.
To brat mojego chłopaka.
To rodzina Tylera.
Nie pozwolę, żeby jedno zimne spojrzenie to zniszczyło.
**
Jako baletnica, moje życie wygląda idealnie—stypendium, główna rola, słodki chłopak Tyler. Aż do momentu, gdy Tyler pokazuje swoje prawdziwe oblicze, a jego starszy brat, Asher, wraca do domu.
Asher to weteran Marynarki z bliznami po bitwach i zerową cierpliwością. Nazywa mnie "księżniczką" jakby to była obelga. Nie mogę go znieść.
Kiedy kontuzja kostki zmusza mnie do rekonwalescencji w domku nad jeziorem rodziny Tylera, utknęłam z obydwoma braćmi. Co zaczyna się jako wzajemna nienawiść, powoli przeradza się w coś zakazanego.
Zakochuję się w bracie mojego chłopaka.
**
Nienawidzę dziewczyn takich jak ona.
Rozpieszczonych.
Delikatnych.
A jednak—
Jednak.
Obraz jej stojącej w drzwiach, ściskającej sweter mocniej wokół wąskich ramion, próbującej uśmiechać się przez niezręczność, nie opuszcza mnie.
Ani wspomnienie Tylera. Zostawiającego ją tutaj bez chwili zastanowienia.
Nie powinno mnie to obchodzić.
Nie obchodzi mnie to.
To nie mój problem, że Tyler jest idiotą.
To nie moja sprawa, jeśli jakaś rozpieszczona mała księżniczka musi wracać do domu po ciemku.
Nie jestem tu, żeby kogokolwiek ratować.
Szczególnie nie jej.
Szczególnie nie kogoś takiego jak ona.
Ona nie jest moim problemem.
I do diabła, upewnię się, że nigdy nim nie będzie.
Ale kiedy moje oczy padły na jej usta, chciałem, żeby była moja.
Zacznij Od Nowa
© 2020-2021 Val Sims. Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część tej powieści nie może być reprodukowana, dystrybuowana ani transmitowana w jakiejkolwiek formie ani za pomocą jakichkolwiek środków, w tym fotokopii, nagrywania lub innych metod elektronicznych czy mechanicznych, bez uprzedniej pisemnej zgody autora i wydawców.
Od Zastępczyni do Królowej
Zrozpaczona, Sable odkryła, że Darrell uprawia seks ze swoją byłą w ich łóżku, jednocześnie potajemnie przelewając setki tysięcy na wsparcie tej kobiety.
Jeszcze gorsze było podsłuchanie, jak Darrell śmieje się do swoich przyjaciół: "Jest przydatna—posłuszna, nie sprawia problemów, zajmuje się domem, a ja mogę ją przelecieć, kiedy tylko potrzebuję ulgi. Jest właściwie żywą pokojówką z korzyściami." Robił obleśne gesty, które wywoływały śmiech jego przyjaciół.
W rozpaczy Sable odeszła, odzyskała swoją prawdziwą tożsamość i poślubiła swojego sąsiada z dzieciństwa—Lykańskiego Króla Caelana, starszego od niej o dziewięć lat i jej przeznaczonego partnera. Teraz Darrell desperacko próbuje ją odzyskać. Jak potoczy się jej zemsta?
Od zastępczyni do królowej—jej zemsta właśnie się zaczęła!
Związana Kontraktem z Alfą
William — mój niesamowicie przystojny, bogaty narzeczony wilkołak, przeznaczony na Deltę — miał być mój na zawsze. Po pięciu latach razem, byłam gotowa stanąć na ślubnym kobiercu i odebrać swoje szczęśliwe zakończenie.
Zamiast tego, znalazłam go z nią. I ich synem.
Zdradzona, bez pracy i tonąca w rachunkach za leczenie mojego ojca, osiągnęłam dno głębiej, niż kiedykolwiek mogłam sobie wyobrazić. Kiedy myślałam, że straciłam wszystko, zbawienie przyszło w formie najbardziej niebezpiecznego mężczyzny, jakiego kiedykolwiek spotkałam.
Damien Sterling — przyszły Alfa Srebrnego Księżycowego Cienia i bezwzględny CEO Sterling Group — przesunął kontrakt po biurku z drapieżną gracją.
„Podpisz to, mała łani, a dam ci wszystko, czego pragnie twoje serce. Bogactwo. Władzę. Zemstę. Ale zrozum to — w chwili, gdy przyłożysz pióro do papieru, stajesz się moja. Ciałem, duszą i wszystkim pomiędzy.”
Powinnam była uciec. Zamiast tego, podpisałam swoje imię i przypieczętowałam swój los.
Teraz należę do Alfy. I on pokaże mi, jak dzika może być miłość.
Jednonocna przygoda z moim szefem
Ścigając Moją Uciekającą Żonę Z Powrotem
„Twoja sukienka aż prosi się o zdjęcie, Morgan,” warknął mi do ucha.
Całował moją szyję aż do obojczyka, jego ręka przesuwała się wyżej, sprawiając, że jęknęłam. Moje kolana się ugięły; uczepiłam się jego ramion, gdy przyjemność narastała.
Przypierał mnie do okna, światła miasta za nami, jego ciało twardo przylegało do mojego.
Morgan Reynolds myślała, że małżeństwo z hollywoodzką elitą przyniesie jej miłość i poczucie przynależności. Zamiast tego stała się tylko pionkiem – wykorzystywaną dla swojego ciała, ignorowaną dla swoich marzeń.
Pięć lat później, w ciąży i mając dość, Morgan składa pozew o rozwód. Chce odzyskać swoje życie. Ale jej potężny mąż, Alexander Reynolds, nie jest gotów jej puścić. Teraz obsesyjnie zdeterminowany, postanawia ją zatrzymać, bez względu na wszystko.
Kiedy Morgan walczy o wolność, Alexander walczy, by ją odzyskać. Ich małżeństwo zamienia się w walkę o władzę, tajemnice i pożądanie – gdzie miłość i kontrola zlewają się w jedno.
Bez Wilka, Przeznaczone Spotkania
Rue, niegdyś najdzielniejsza wojowniczka Krwawego Czerwonego Stada, doznaje bolesnej zdrady ze strony najbliższego przyjaciela, a przeznaczona jednorazowa noc zmienia jej ścieżkę. Została wygnana z watahy przez własnego ojca. 6 lat później, gdy ataki łotrów narastają, Rue zostaje wezwana z powrotem do swojego burzliwego świata, teraz w towarzystwie uroczego małego chłopca.
Wśród tego chaosu, Travis, potężny dziedzic najpotężniejszej watahy w Ameryce Północnej, ma za zadanie szkolić wojowników do walki z zagrożeniem ze strony łotrów. Gdy ich drogi w końcu się krzyżują, Travis jest zdumiony, gdy dowiaduje się, że Rue, obiecana mu, jest już matką.
Nawiedzony przez dawną miłość, Travis zmaga się z sprzecznymi emocjami, gdy nawiguję swoją rosnącą więź z niezłomną i niezależną Rue. Czy Rue przezwycięży swoją przeszłość, aby objąć nową przyszłość? Jakie decyzje podejmą w wilkołaczym świecie, gdzie pasja i obowiązek zderzają się w wirze przeznaczenia?
Jego obietnica: Dzieci mafii
Serena jest spokojna, podczas gdy Christian jest nieustraszony i bezpośredni, ale jakoś muszą sprawić, by to zadziałało. Kiedy Christian zmusza Serenę do udawanych zaręczyn, ona stara się jak może wpasować w rodzinę i luksusowe życie, jakie prowadzą kobiety, podczas gdy Christian walczy, aby chronić swoją rodzinę. Wszystko jednak zmienia się, gdy na jaw wychodzi ukryta prawda o Serenie i jej biologicznych rodzicach.
Ich planem było udawanie do momentu narodzin dziecka, a zasada była taka, żeby się nie zakochać, ale plany nie zawsze idą zgodnie z oczekiwaniami.
Czy Christian będzie w stanie ochronić matkę swojego nienarodzonego dziecka?
I czy w końcu poczują coś do siebie?
Szczenię Księcia Lykanów
„Wkrótce będziesz mnie błagać. A kiedy to zrobisz – wykorzystam cię, jak mi się podoba, a potem cię odrzucę.”
—
Kiedy Violet Hastings rozpoczyna pierwszy rok w Akademii Zmiennokształtnych Starlight, pragnie tylko dwóch rzeczy – uczcić dziedzictwo swojej matki, stając się wykwalifikowaną uzdrowicielką dla swojej watahy, oraz przetrwać akademię, nie będąc nazywaną dziwakiem z powodu swojego dziwnego schorzenia oczu.
Sytuacja dramatycznie się zmienia, gdy odkrywa, że Kylan, arogancki dziedzic tronu Lykanów, który od momentu ich spotkania uprzykrzał jej życie, jest jej przeznaczonym partnerem.
Kylan, znany ze swojego zimnego charakteru i okrutnych sposobów, jest daleki od zadowolenia. Odmawia zaakceptowania Violet jako swojej partnerki, ale nie chce jej również odrzucić. Zamiast tego widzi w niej swojego szczeniaka i jest zdeterminowany, by uczynić jej życie jeszcze bardziej nieznośnym.
Jakby zmagania z torturami Kylana nie były wystarczające, Violet zaczyna odkrywać tajemnice dotyczące swojej przeszłości, które zmieniają wszystko, co myślała, że wie. Skąd naprawdę pochodzi? Jaka jest tajemnica jej oczu? I czy całe jej życie było kłamstwem?
Zakazane pragnienie króla Lykanów
Te słowa spłynęły okrutnie z ust mojego przeznaczonego-MOJEGO PARTNERA.
Odebrał mi niewinność, odrzucił mnie, dźgnął, a potem kazał zabić w naszą noc poślubną. Straciłam swoją wilczycę, pozostawiona w okrutnym świecie, by znosić ból sama...
Ale tej nocy moje życie przybrało inny obrót - obrót, który wciągnął mnie do najgorszego piekła możliwego.
Jednego momentu byłam dziedziczką mojego stada, a następnego - niewolnicą bezwzględnego Króla Lykanów, który był na skraju obłędu...
Zimny.
Śmiertelny.
Bez litości.
Jego obecność była samym piekłem.
Jego imię szeptem terroru.
Przyrzekł, że jestem jego, pożądana przez jego bestię; by zaspokoić, nawet jeśli miałoby to mnie złamać
Teraz, uwięziona w jego dominującym świecie, muszę przetrwać mroczne uściski Króla, który miał mnie owiniętą wokół palca.
Jednak w tej mrocznej rzeczywistości kryje się pierwotny los...
Kontraktowa Żona Prezesa
Rozwiedź się ze mną, zanim śmierć mnie zabierze, CEO
Moja ręka instynktownie powędrowała do brzucha. "Więc... naprawdę go nie ma?"
"Twoje osłabione przez raka ciało nie jest w stanie utrzymać ciąży. Musimy ją zakończyć, i to szybko," powiedział lekarz.
Po operacji ON się pojawił. "Audrey Sinclair! Jak śmiesz podejmować taką decyzję bez konsultacji ze mną?"
Chciałam wylać swój ból, poczuć jego objęcia. Ale kiedy zobaczyłam KOBIETĘ obok niego, zrezygnowałam.
Bez wahania odszedł z tą "delikatną" kobietą. Takiej czułości nigdy nie zaznałam.
Jednak już mi to nie przeszkadza, bo nie mam nic - mojego dziecka, mojej miłości, a nawet... mojego życia.
Audrey Sinclair, biedna kobieta, zakochała się w mężczyźnie, w którym nie powinna. Blake Parker, najpotężniejszy miliarder w Nowym Jorku, ma wszystko, o czym mężczyzna może marzyć - pieniądze, władzę, wpływy - ale jednej rzeczy nie ma: nie kocha jej.
Pięć lat jednostronnej miłości. Trzy lata potajemnego małżeństwa. Diagnoza, która pozostawia jej trzy miesiące życia.
Kiedy hollywoodzka gwiazda wraca z Europy, Audrey Sinclair wie, że nadszedł czas, by zakończyć swoje bezmiłosne małżeństwo. Ale nie rozumie - skoro jej nie kocha, dlaczego odmówił, gdy zaproponowała rozwód? Dlaczego torturuje ją w ostatnich trzech miesiącach jej życia?
Czas ucieka jak piasek przez klepsydrę, a Audrey musi wybrać: umrzeć jako pani Parker, czy przeżyć swoje ostatnie dni w wolności.