
Pułapka Byłej Żony
Miranda Lawrence · W trakcie · 1.3m słów
Wstęp
Pomimo ich dwuletniego małżeństwa i towarzystwa, ich związek nie znaczył dla Martina tyle, co powrót Debbie.
Martin, aby leczyć chorobę Debbie, bezlitośnie zignorował ciążę Patricii i okrutnie przywiązał ją do stołu operacyjnego. Martin był bez serca, pozostawił Patricię bez życia, co skłoniło ją do wyjazdu za granicę.
Martin jednak nigdy nie zrezygnowałby z Patricii, mimo że jej nienawidził. Nie mógł zaprzeczyć, że miał do niej niewytłumaczalną fascynację. Czy to możliwe, że Martin, nieświadomie, beznadziejnie zakochał się w Patricii?
Kiedy wróciła z zagranicy, czyje dziecko jest tym małym chłopcem u boku Patricii? Dlaczego tak bardzo przypomina Martina, wcielonego diabła?
(Gorąco polecam wciągającą książkę, której nie mogłam odłożyć przez trzy dni i noce. Jest niesamowicie angażująca i warto ją przeczytać. Tytuł książki to "Po seksie w samochodzie z CEO". Można ją znaleźć, wpisując tytuł w wyszukiwarkę.)
Rozdział 1
"Gratulacje, pani Langley, jest pani w ciąży!" powiedział doktor do Patricii Watson.
Zachwycona wspaniałą wiadomością, Patricia Watson pospiesznie wróciła do domu z wynikiem testu ciążowego, chcąc podzielić się nim z Martinem Langleyem.
"Martin, jestem..." zaczęła.
"Patricio, rozwiedźmy się!" wypalił Martin w tym samym momencie.
Ekscytacja zgasła, a Patricia z trudem przełknęła słowo "w ciąży".
"Dlaczego?" zapytała drżącym głosem, starając się ukryć ból.
To było tak nagłe, potrzebowała wyjaśnienia.
Martin zacisnął cienkie usta, a jego oczy były zimne.
"Debbie wróciła." Jego odpowiedź przeszyła serce Patricii mrozem.
Zbladła widocznie i mocno przygryzła dolną wargę, ledwo mogąc ustać na nogach.
Debbie, miłość życia Martina, która zniknęła na dwa lata, wróciła.
Martin wyjął czek i położył go na biurku, mówiąc: "Oto 15 milionów dolarów. Część to twoje rozliczenie rozwodowe, a reszta to zapłata za oddanie szpiku kostnego."
Patricia natychmiast stała się podejrzliwa i instynktownie zapytała: "Co masz na myśli?"
"Debbie ma aplastyczną anemię i potrzebuje przeszczepu szpiku kostnego jak najszybciej. Jesteś w 90% zgodna. Jako jej siostra musisz ją uratować." Martin nie zostawił Patricii miejsca na negocjacje. To było polecenie, a nie dyskusja.
Patricia zamarła, czując się zdruzgotana.
Byli małżeństwem przez dwa lata. Ale teraz, aby uratować Debbie, która kiedyś go porzuciła, rozwodził się z Patricią i nawet zmuszał ją do oddania szpiku kostnego!
"Oddać szpik kostny Debbie? Nigdy! Jej matka zniszczyła małżeństwo moich rodziców. Moja mama nie cierpiałaby na depresję i nie popełniłaby samobójstwa, gdyby nie jej matka. A teraz oczekujesz, że ją uratuję? Nie ma mowy!" Patricia zacisnęła zęby, nienawiść wezbrała w jej sercu na myśl o przeszłości.
"Jeśli masz choć odrobinę miłości z naszego dwuletniego małżeństwa, nie zmuszaj mnie. Inaczej nigdy ci tego nie wybaczę!"
Serce Martina zadrżało z powodu jej słów. Ale Patricia tego nie zauważyła. Bezpośrednio wzięła długopis i szybko podpisała swoje imię na papierach rozwodowych.
"Wyprowadzam się. Od teraz jesteśmy dla siebie obcymi." Z tymi słowami Patricia odłożyła długopis, gotowa odejść.
Gdy tylko się odwróciła, wpadła na Debbie, która właśnie weszła do pokoju.
Debbie miała na sobie białą sukienkę, jej długie włosy opadały na ramiona, a twarz była blada.
"Patricio, wiem, że nienawidzisz mojej mamy, ale nie znasz całej historii! Moja mama spotykała się z tatą, zanim pojawiła się twoja mama. Ale dziadek ich rozdzielił i zmusił tatę do ślubu z twoją mamą..." próbowała wyjaśnić.
Zanim zdążyła dokończyć, Patricia jej przerwała.
"Dość! Jeśli tata naprawdę kochał twoją mamę, dlaczego ożenił się z moją mamą? Skoro wybrał moją mamę, powinien być jej wierny. A twoja mama nie powinna była przychodzić, by rozbić moją rodzinę.
"Debbie, twoja mama ukradła męża mojej mamy, a teraz ty polujesz na mojego! Co, to rodzinna tradycja być tą trzecią?" Patricia spojrzała na Debbie z kpiną.
"Patricio, jak możesz tak mówić? Martin był moim narzeczonym. To ty go odebrałaś, a teraz mnie oskarżasz?" Debbie spojrzała z żalem i zerknęła na Martina.
Patricia szybko odparła: "Skoro był twoim narzeczonym, dlaczego nagle zniknęłaś dzień przed ślubem? Uciekłaś z powodu jego niepełnosprawności, prawda?
"Gdybyś została, nie wyszłabym za niego. Teraz jego nogi są w porządku, więc chcesz go z powrotem. Debbie, nie masz wstydu?"
"Patricio, to nie tak," zaszlochała Debbie, ocierając łzy.
Patrycja rzuciła jej pogardliwe spojrzenie i prychnęła: "Dość. Nie jestem Martinem. Twoje łzy na mnie nie działają! Jeśli chcesz go, jest twój. Ale moja szpik? Nigdy!"
Z tymi słowami odepchnęła Debbie na bok i wyszła z gabinetu, nie oglądając się za siebie.
Obserwując odchodzącą Patrycję, Martin poczuł niewytłumaczalny ból w sercu.
Ale potem zaśmiał się z siebie, myśląc: 'Jest tylko próżną i samolubną kobietą. Jak mogę mieć do niej jakiekolwiek uczucia? To musi być złudzenie. W końcu jesteśmy małżeństwem od dwóch lat.'
Patrząc na plecy Patrycji, Debbie zacisnęła pięści w tajemnicy. Potem pokazała Martinowi smutną twarz, mówiąc cicho: "Martin, Patrycja się nie zgodziła. Co mam zrobić?"
Martin odpowiedział spokojnie: "Poproszę Alana, żeby dalej szukał dla ciebie dawcy."
To oznaczało, że pozwolił Patrycji odejść.
"Ale..." Debbie poczuła się przygnębiona.
W końcu znalazła idealnego dawcę do przeszczepu szpiku. Nie chciała się tak łatwo poddać!
Czując się nieco zirytowany, Martin powiedział chłodno: "Nie lubię zmuszać ludzi."
Czując jego stanowczość, Debbie nie odważyła się powiedzieć więcej. Opuściła głowę, a w jej oczach pojawił się cień złośliwości.
'Poddać się? Nie! Bez względu na wszystko, zdobędę jej szpik,' pomyślała.
Patrycja wyszła z sypialni z walizką. Patrząc na zamknięte drzwi gabinetu, poczuła smutek i nieświadomie dotknęła swojego płaskiego brzucha.
Powiedziała w duchu: 'Żegnaj, Martinie. Kochałam cię przez dziesięć lat. Ale od teraz będę tylko z moim dzieckiem.'
Wzięła głęboki oddech, powstrzymała łzy i opuściła miejsce, w którym mieszkała przez dwa lata. Następnie pojechała do małego mieszkania, które zostawiła jej mama przed śmiercią.
Kiedy Patrycja wyciągała bagaż z bagażnika, ktoś nagle zasłonił jej usta i nos od tyłu.
Natychmiast poczuła ostry zapach.
Patrycja próbowała się szarpać, ale poczuła się słaba. Po krótkim oporze jej ciało zwiotczało i straciła przytomność.
Kiedy odzyskała świadomość, intensywny ból sprawił, że wydała z siebie bolesny jęk.
Starała się otworzyć oczy, ale nie mogła. Czuła jedynie silny zapach środka dezynfekcyjnego i słyszała niewyraźną rozmowę.
"Panie Langley, pani Langley jest w ciąży. Jeśli przeprowadzimy przeszczep szpiku, dziecko może umrzeć. Czy na pewno chce pan to zrobić?" odezwał się głos męskiego lekarza.
"Jest w ciąży?" Martin wykrzyknął z niedowierzaniem.
Patrycja, jakby chwytając się ostatniej deski ratunku, desperacko próbowała powiedzieć Martinowi, że jest w ciąży z jego dzieckiem. Myślała, że nie zaryzykuje życia swojego dziecka, by uratować Debbie!
Ale bez względu na to, jak bardzo się starała, nie mogła wydać z siebie dźwięku.
"Tak, powinna być w ciąży od około miesiąca," odpowiedział lekarz.
Patrycja myślała, że bez względu na to, jak bezwzględny Martin był, bez względu na to, jak bardzo jej nie lubił, oszczędzi ją ze względu na ich dziecko.
Ale myliła się.
"Debbie nie może dłużej czekać. Kontynuujcie operację. Nie przestawajcie." Słowa Martina były jak ostry nóż, przeszywający serce Patrycji.
Nigdy nie przypuszczała, że Martin może być tak bezlitosny. Był gotów zabić własne dziecko, byle tylko uratować Debbie!
"Ale dziecko..." lekarz zawahał się.
"Dziecko się nie liczy. Chcę tylko, żeby Debbie była zdrowa." Bezlitosne słowa Martina całkowicie zniszczyły nadzieję Patrycji.
Jej serce bolało, a łzy paliły gorąco na jej policzkach.
Niezwykła rozpacz ogarnęła Patrycję. W tej chwili w końcu zrozumiała, co znaczy być całkowicie złamanym sercem.
Próbowała walczyć, uciec z tego koszmaru, ale była bezsilna. Mogła tylko leżeć, gdy zimne narzędzia chirurgiczne dotykały jej skóry.
Krzyczała w swoim sercu: 'Nie! Proszę, nie! Pomóżcie! Ratujcie moje dziecko...'
Ostatnie Rozdziały
#1274 Rozdział 1274 Dziwny związek
Ostatnia Aktualizacja: 10/15/2025#1273 Rozdział 1273 Tylko sukces jest dozwolony, porażka jest niedozwolona
Ostatnia Aktualizacja: 10/8/2025#1272 Rozdział 1272 Korzystanie ze Stelli
Ostatnia Aktualizacja: 10/1/2025#1271 Rozdział 1271 Melancholijny i zagubiony
Ostatnia Aktualizacja: 9/24/2025#1270 Rozdział 1270 Powstrzymywanie się od emocji
Ostatnia Aktualizacja: 9/17/2025#1269 Rozdział 1269 Rozdzierający serce ból
Ostatnia Aktualizacja: 9/10/2025#1268 Rozdział 1268 Złamane serce
Ostatnia Aktualizacja: 9/3/2025#1267 Rozdział 1267 Naprawdę wściekły
Ostatnia Aktualizacja: 8/27/2025#1266 Rozdział 1266 Uczucie bólu serca
Ostatnia Aktualizacja: 8/20/2025#1265 Rozdział 1265 Wyjazd bez pożegnania
Ostatnia Aktualizacja: 8/13/2025
Może Ci się spodobać 😍
Uderzyłam mojego narzeczonego—poślubiłam jego miliardowego wroga
Technicznie rzecz biorąc, Rhys Granger był teraz moim narzeczonym – miliarder, zabójczo przystojny, chodzący mokry sen Wall Street. Moi rodzice wepchnęli mnie w to zaręczyny po tym, jak Catherine zniknęła, i szczerze mówiąc? Nie miałam nic przeciwko. Podkochiwałam się w Rhysie od lat. To była moja szansa, prawda? Moja kolej, by być wybraną?
Błędnie.
Pewnej nocy uderzył mnie. Przez kubek. Głupi, wyszczerbiony, brzydki kubek, który moja siostra dała mu lata temu. Wtedy mnie olśniło – on mnie nie kochał. Nawet mnie nie widział. Byłam tylko ciepłym ciałem zastępującym kobietę, którą naprawdę chciał. I najwyraźniej nie byłam warta nawet tyle, co podrasowana filiżanka do kawy.
Więc uderzyłam go z powrotem, rzuciłam go i przygotowałam się na katastrofę – moich rodziców tracących rozum, Rhysa rzucającego miliarderską furię, jego przerażającą rodzinę knującą moją przedwczesną śmierć.
Oczywiście, potrzebowałam alkoholu. Dużo alkoholu.
I wtedy pojawił się on.
Wysoki, niebezpieczny, niesprawiedliwie przystojny. Taki mężczyzna, który sprawia, że chcesz grzeszyć tylko przez jego istnienie. Spotkałam go tylko raz wcześniej, a tej nocy akurat był w tym samym barze co ja, pijana i pełna litości dla siebie. Więc zrobiłam jedyną logiczną rzecz: zaciągnęłam go do pokoju hotelowego i zerwałam z niego ubrania.
To było lekkomyślne. To było głupie. To było zupełnie nierozsądne.
Ale było też: Najlepszy. Seks. W. Moim. Życiu.
I, jak się okazało, najlepsza decyzja, jaką kiedykolwiek podjęłam.
Bo mój jednonocny romans nie był po prostu jakimś przypadkowym facetem. Był bogatszy od Rhysa, potężniejszy od całej mojej rodziny i zdecydowanie bardziej niebezpieczny, niż powinnam się bawić.
I teraz, nie zamierza mnie puścić.
Zakazane pragnienie króla Lykanów
Te słowa spłynęły okrutnie z ust mojego przeznaczonego-MOJEGO PARTNERA.
Odebrał mi niewinność, odrzucił mnie, dźgnął, a potem kazał zabić w naszą noc poślubną. Straciłam swoją wilczycę, pozostawiona w okrutnym świecie, by znosić ból sama...
Ale tej nocy moje życie przybrało inny obrót - obrót, który wciągnął mnie do najgorszego piekła możliwego.
Jednego momentu byłam dziedziczką mojego stada, a następnego - niewolnicą bezwzględnego Króla Lykanów, który był na skraju obłędu...
Zimny.
Śmiertelny.
Bez litości.
Jego obecność była samym piekłem.
Jego imię szeptem terroru.
Przyrzekł, że jestem jego, pożądana przez jego bestię; by zaspokoić, nawet jeśli miałoby to mnie złamać
Teraz, uwięziona w jego dominującym świecie, muszę przetrwać mroczne uściski Króla, który miał mnie owiniętą wokół palca.
Jednak w tej mrocznej rzeczywistości kryje się pierwotny los...
Zacznij Od Nowa
© 2020-2021 Val Sims. Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część tej powieści nie może być reprodukowana, dystrybuowana ani transmitowana w jakiejkolwiek formie ani za pomocą jakichkolwiek środków, w tym fotokopii, nagrywania lub innych metod elektronicznych czy mechanicznych, bez uprzedniej pisemnej zgody autora i wydawców.
Zakochana w bracie mojego chłopaka z marynarki
"Co jest ze mną nie tak?
Dlaczego jego obecność sprawia, że czuję się jakby moja skóra była zbyt ciasna, jakbym nosiła sweter o dwa rozmiary za mały?
To tylko nowość, mówię sobie stanowczo.
To tylko nieznajomość kogoś nowego w przestrzeni, która zawsze była bezpieczna.
Przyzwyczaję się.
Muszę.
To brat mojego chłopaka.
To rodzina Tylera.
Nie pozwolę, żeby jedno zimne spojrzenie to zniszczyło.
**
Jako baletnica, moje życie wygląda idealnie—stypendium, główna rola, słodki chłopak Tyler. Aż do momentu, gdy Tyler pokazuje swoje prawdziwe oblicze, a jego starszy brat, Asher, wraca do domu.
Asher to weteran Marynarki z bliznami po bitwach i zerową cierpliwością. Nazywa mnie "księżniczką" jakby to była obelga. Nie mogę go znieść.
Kiedy kontuzja kostki zmusza mnie do rekonwalescencji w domku nad jeziorem rodziny Tylera, utknęłam z obydwoma braćmi. Co zaczyna się jako wzajemna nienawiść, powoli przeradza się w coś zakazanego.
Zakochuję się w bracie mojego chłopaka.
**
Nienawidzę dziewczyn takich jak ona.
Rozpieszczonych.
Delikatnych.
A jednak—
Jednak.
Obraz jej stojącej w drzwiach, ściskającej sweter mocniej wokół wąskich ramion, próbującej uśmiechać się przez niezręczność, nie opuszcza mnie.
Ani wspomnienie Tylera. Zostawiającego ją tutaj bez chwili zastanowienia.
Nie powinno mnie to obchodzić.
Nie obchodzi mnie to.
To nie mój problem, że Tyler jest idiotą.
To nie moja sprawa, jeśli jakaś rozpieszczona mała księżniczka musi wracać do domu po ciemku.
Nie jestem tu, żeby kogokolwiek ratować.
Szczególnie nie jej.
Szczególnie nie kogoś takiego jak ona.
Ona nie jest moim problemem.
I do diabła, upewnię się, że nigdy nim nie będzie.
Ale kiedy moje oczy padły na jej usta, chciałem, żeby była moja.
Związana Kontraktem z Alfą
William — mój niesamowicie przystojny, bogaty narzeczony wilkołak, przeznaczony na Deltę — miał być mój na zawsze. Po pięciu latach razem, byłam gotowa stanąć na ślubnym kobiercu i odebrać swoje szczęśliwe zakończenie.
Zamiast tego, znalazłam go z nią. I ich synem.
Zdradzona, bez pracy i tonąca w rachunkach za leczenie mojego ojca, osiągnęłam dno głębiej, niż kiedykolwiek mogłam sobie wyobrazić. Kiedy myślałam, że straciłam wszystko, zbawienie przyszło w formie najbardziej niebezpiecznego mężczyzny, jakiego kiedykolwiek spotkałam.
Damien Sterling — przyszły Alfa Srebrnego Księżycowego Cienia i bezwzględny CEO Sterling Group — przesunął kontrakt po biurku z drapieżną gracją.
„Podpisz to, mała łani, a dam ci wszystko, czego pragnie twoje serce. Bogactwo. Władzę. Zemstę. Ale zrozum to — w chwili, gdy przyłożysz pióro do papieru, stajesz się moja. Ciałem, duszą i wszystkim pomiędzy.”
Powinnam była uciec. Zamiast tego, podpisałam swoje imię i przypieczętowałam swój los.
Teraz należę do Alfy. I on pokaże mi, jak dzika może być miłość.
Po Romansie: W Ramionach Miliardera
W moje urodziny zabrał ją na wakacje. Na naszą rocznicę przyprowadził ją do naszego domu i kochał się z nią w naszym łóżku...
Zrozpaczona, podstępem zmusiłam go do podpisania papierów rozwodowych.
George pozostał obojętny, przekonany, że nigdy go nie opuszczę.
Jego oszustwa trwały aż do dnia, kiedy rozwód został sfinalizowany. Rzuciłam mu papiery w twarz: "George Capulet, od tej chwili wynoś się z mojego życia!"
Dopiero wtedy panika zalała jego oczy, gdy błagał mnie, żebym została.
Kiedy jego telefony zalały mój telefon później tej nocy, to nie ja odebrałam, ale mój nowy chłopak Julian.
"Nie wiesz," zaśmiał się Julian do słuchawki, "że porządny były chłopak powinien być cichy jak grób?"
George zgrzytał zębami: "Daj mi ją do telefonu!"
"Obawiam się, że to niemożliwe."
Julian delikatnie pocałował moje śpiące ciało wtulone w niego. "Jest wykończona. Właśnie zasnęła."
Kontraktowa Żona Prezesa
Narzeczona Wojennego Boga Alpha
Jednak Aleksander jasno określił swoją decyzję przed całym światem: „Evelyn jest jedyną kobietą, którą kiedykolwiek poślubię.”
Accardi
Jej kolana się ugięły i gdyby nie jego uchwyt na jej biodrze, upadłaby. Wsunął swoje kolano między jej uda jako dodatkowe wsparcie, na wypadek gdyby potrzebował rąk gdzie indziej.
"Czego chcesz?" zapytała.
Jego usta musnęły jej szyję, a ona jęknęła, gdy przyjemność, którą przyniosły jego usta, rozlała się między jej nogami.
"Twojego imienia," wyszeptał. "Twojego prawdziwego imienia."
"Dlaczego to takie ważne?" zapytała, po raz pierwszy ujawniając, że jego przypuszczenie było trafne.
Zaśmiał się cicho przy jej obojczyku. "Żebym wiedział, jakie imię wykrzyczeć, gdy znów w ciebie wejdę."
Genevieve przegrywa zakład, na którego spłatę nie może sobie pozwolić. W ramach kompromisu zgadza się przekonać dowolnego mężczyznę, którego wybierze jej przeciwnik, aby poszedł z nią do domu tej nocy. Nie zdaje sobie sprawy, że mężczyzna, którego wskaże przyjaciółka jej siostry, siedzący samotnie przy barze, nie zadowoli się tylko jedną nocą z nią. Nie, Matteo Accardi, Don jednej z największych gangów w Nowym Jorku, nie robi jednonocnych przygód. Nie z nią.
Zabawa z Ogniem
„Wkrótce sobie porozmawiamy, dobrze?” Nie mogłam mówić, tylko wpatrywałam się w niego szeroko otwartymi oczami, podczas gdy moje serce biło jak oszalałe. Mogłam tylko mieć nadzieję, że to nie mnie szukał.
Althaia spotyka niebezpiecznego szefa mafii, Damiana, który zostaje zauroczony jej dużymi, niewinnymi zielonymi oczami i nie może przestać o niej myśleć. Althaia była ukrywana przed tym niebezpiecznym diabłem. Jednak los przyprowadził go do niej. Tym razem nie pozwoli jej już odejść.
Moja Oznaczona Luna
„Tak.”
Wypuszcza powietrze, podnosi rękę i ponownie uderza mnie w nagi tyłek... mocniej niż wcześniej. Dyszę pod wpływem uderzenia. Boli, ale jest to takie gorące i seksowne.
„Zrobisz to ponownie?”
„Nie.”
„Nie, co?”
„Nie, Panie.”
„Dobra dziewczynka,” przybliża swoje usta, by pocałować moje pośladki, jednocześnie delikatnie je głaszcząc.
„Teraz cię przelecę,” sadza mnie na swoich kolanach w pozycji okrakiem. Nasze spojrzenia się krzyżują. Jego długie palce znajdują drogę do mojego wejścia i wślizgują się do środka.
„Jesteś mokra dla mnie, maleńka,” mówi z zadowoleniem. Rusza palcami w tę i z powrotem, sprawiając, że jęczę z rozkoszy.
„Hmm,” Ale nagle, jego palce znikają. Krzyczę, gdy moje ciało tęskni za jego dotykiem. Zmienia naszą pozycję w sekundę, tak że jestem pod nim. Oddycham płytko, a moje zmysły są rozproszone, oczekując jego twardości we mnie. Uczucie jest niesamowite.
„Proszę,” błagam. Chcę go. Potrzebuję tego tak bardzo.
„Więc jak chcesz dojść, maleńka?” szepcze.
O, bogini!
Życie Apphii jest ciężkie, od złego traktowania przez członków jej stada, po brutalne odrzucenie przez jej partnera. Jest sama. Pobita w surową noc, spotyka swojego drugiego szansowego partnera, potężnego, niebezpiecznego Lykańskiego Alfę, i cóż, czeka ją jazda życia. Jednak wszystko się komplikuje, gdy odkrywa, że nie jest zwykłym wilkiem. Dręczona zagrożeniem dla swojego życia, Apphia nie ma wyboru, musi stawić czoła swoim lękom. Czy Apphia będzie w stanie pokonać zło, które zagraża jej życiu i w końcu będzie szczęśliwa ze swoim partnerem? Śledź, aby dowiedzieć się więcej.
Ostrzeżenie: Treści dla dorosłych
Przypadkowo Twoja
Enzo Marchesi chciał tylko jednej nocy wolności. Zamiast tego obudził się przywiązany do łóżka nieznajomej, bez żadnej pamięci o tym, jak się tam znalazł—i absolutnie nie chce odejść, gdy tylko zobaczy kobietę odpowiedzialną za to.
To, co zaczyna się jako ogromna pomyłka, przeradza się w udawane zaręczyny, prawdziwe niebezpieczeństwo i dziką namiętność. Między tajemnicami mafii, brokatowymi narkotykami i babcią, która kiedyś prowadziła burdel, Lola i Enzo są w to zaangażowani po uszy.
Jeden błędny ruch to zapoczątkował.
Teraz żadne z nich nie chce się wycofać.












