

Zły chłopak, nowa dziewczyna
Emma- Louise · Zakończone · 60.7k słów
Wstęp
Tak myślałam. Zostałam jednak wyprowadzona z błędu już pierwszego dnia, kiedy zwróciłam na siebie uwagę kogoś. Asher! Szkolny łobuz. Postanowiłam mu nie ufać, bo umówmy się, nie powinno się ufać łobuzom, bo mają złe intencje.
Ale szybko okazało się, że się myliłam, bo stał się kimś, kogo nigdy nie wiedziałam, że potrzebuję. Pokazał mi, jak żyć w sposób, którego nigdy sobie nie wyobrażałam. Stał się osobą, z którą przeżyłam wiele pierwszych razów.
Nawet gdy wydawało się, że cały świat próbuje mnie zdołować, Asher był tym, który podnosił mnie na duchu. Nikt nie mówił, że życie jest łatwe, i to prawda, zwłaszcza gdy ludzie wokół nas robią wszystko, by nas rozdzielić.
Nic, co jest tego warte, nie przychodzi łatwo.
Rozdział 1
Farrah
Siedziałam w samochodzie, przed nową szkołą. Wzięłam kilka głębokich oddechów, byłam strasznie zdenerwowana. To będzie mój ostatni rok w liceum. Nienawidziłam, że musieliśmy się przeprowadzić, ale mój tata dostał ofertę pracy, której nie mógł odrzucić. Wciąż byłam trochę zła na nich. Nienawidziłam, że musiałam zostawić moje dwie najlepsze przyjaciółki.
Z drugiej strony, cieszyłam się, że odchodzę od wszystkich dupków! W poprzedniej szkole byłam prześladowana, dlaczego, nie wiem, ale tak było. Mogę tylko mieć nadzieję, że tutaj będzie inaczej. Wczoraj już byłam na dniu wprowadzającym. Bałam się tego, ale nie miałam wyboru. Wzięłam ostatni głęboki oddech, chwyciłam torbę i wysiadłam z samochodu.
Westchnęłam, trzymając głowę nisko, gdy wchodziłam do środka. Poszłam znaleźć swoją szafkę. Wczoraj mi ją pokazano. Pierwsza lekcja to matematyka. Nienawidziłam matematyki. Nie dlatego, że nie umiałam jej, po prostu mnie nudziła. Dotarłam do szafki, wpisałam kod i odłożyłam rzeczy, których na razie nie potrzebowałam.
Ignorowałam spojrzenia, które czułam na sobie. Wszyscy zastanawiali się, kim jest nowa dziewczyna. Jestem pewna, że szybko im przejdzie. Trzymałam głowę w szafce dłużej, niż było to konieczne. Sprawdziłam czas, widząc, że dzwonek zadzwoni za chwilę. Odsunęłam się, zamykając szafkę. Odwróciłam się, by znaleźć swoją pierwszą klasę, ale jakiś chłopak zablokował mi drogę.
„Kim jesteś?” usłyszałam, jak pyta.
Spojrzałam w górę i na moment zapomniałam oddychać. Był niesamowicie przystojny; nigdy nie widziałam kogoś takiego. Jego ciemne włosy były nieco rozczochrane, ale mu to pasowało. Oczy miał ciemnobrązowe, z odcieniem zieleni. Miał kolczyk w wardze i tatuaż na szyi. Był ubrany na czarno, z białą koszulką pod skórzaną kurtką.
„Nikt ci nie powiedział, że niegrzecznie jest się gapić?” powiedział.
„Um, przepraszam,” powiedziałam, patrząc na ziemię.
Byłam tak zawstydzona, czułam jak moje policzki płoną.
„Więc, kim jesteś?” zapytał ponownie.
„Farrah,” powiedziałam ledwo słyszalnie.
„Powinnaś patrzeć na kogoś, kiedy z nim rozmawiasz,” zaśmiał się.
Powoli podniosłam głowę, by nawiązać z nim kontakt wzrokowy. Na jego ustach błąkał się uśmiech, gdy to zrobiłam. Nerwowo przygryzałam policzek, odgarniając włosy za uszy, dwa moje nawyki, gdy byłam zdenerwowana.
„Przepraszam,” wydukałam.
Nieznajomy zbliżył się do mnie, opierając rękę na szafkach za mną. Przełknęłam ślinę, czując zapach jego wody kolońskiej. Pachniał równie dobrze, jak wyglądał. To nie było w moim stylu. Nie jestem dziewczyną, która umawia się na randki. Byłam zbyt nieśmiała na to wszystko, a poza tym żaden chłopak w mojej poprzedniej szkole się mną nie interesował.
„Zawsze jesteś taka nieśmiała?” zaśmiał się.
Pokiwałam głową, odwracając od niego wzrok. Trudno mi było myśleć jasno, gdy był tak blisko mnie. Przesunął rękę, odsuwając kosmyk włosów z moich oczu, a ku mojemu zawstydzeniu z moich ust wyrwał się cichy jęk. Czy mogłam jeszcze bardziej się ośmieszyć?
„Do zobaczenia, nowa dziewczyno,” mrugnął, odchodząc.
Stałam tam, próbując zrozumieć, co się właśnie wydarzyło. Patrzyłam, jak podchodzi do kilku chłopaków, którzy, jak przypuszczam, są jego przyjaciółmi. Powiedziałam mu swoje imię, ale on nie powiedział mi swojego. Potrząsnęłam głową i ruszyłam, by znaleźć swoją klasę, na szczęście bez problemu ją znalazłam. W klasie było już kilka osób, wszystkie oczy skierowane na mnie, gdy weszłam. Rozejrzałam się, szukając miejsca. Znalazłam jedno, z przodu. Pośpiesznie usiadłam, ignorując spojrzenia teraz wbite w moje plecy.
Kręciłam kciukami, próbując czymś się zająć, dopóki nie przyjdzie nauczyciel i reszta uczniów. Upewniłam się, że dyrektor wie, że nie chcę być przedstawiana przed klasą, kiedy spotkałam się z nim wczoraj. Moja nieśmiałość nie mogłaby tego znieść. Na szczęście, zgodził się i zrozumiał.
„Dzień dobry, klaso,” powiedział kobiecy głos, wchodząc do sali.
Podniosłam wzrok. Domyślam się, że to była moja nauczycielka, pani Chambers. Inni uczniowie wymamrotali poranne powitania, a pani Chambers zaśmiała się. Podeszła do mnie.
„Musisz być Farrah,” uśmiechnęła się, „Jestem pani Chambers, będę twoją nauczycielką matematyki w tym roku,” dodała.
„Tak, to ja,” powiedziałam cicho, odwzajemniając uśmiech.
„Wiem, że to dużo, ale dasz sobie radę,” uśmiechnęła się.
„Mam nadzieję, dziękuję,” odpowiedziałam.
Zadzwonił dzwonek i reszta uczniów zaczęła wchodzić do klasy, zajmując swoje miejsca. Większość z nich przyszła z kimś jeszcze, ale wtedy weszła dziewczyna sama. Rozejrzała się i usiadła obok mnie.
„Czy mogę tu usiąść?” zapytała nieśmiało.
„Oczywiście,” uśmiechnęłam się.
Podziękowała mi, siadając obok. Miałam przeczucie, że jest podobna do mnie, jakby trochę na uboczu.
„Jestem Violet,” powiedziała cicho.
„Farrah,” uśmiechnęłam się, „Miło cię poznać,” dodałam.
„Ciebie też,” powiedziała z uroczym uśmiechem.
Przestałyśmy rozmawiać, bo pani Chambers zaczęła lekcję. Przeszła przez listę obecności, żeby upewnić się, że wszyscy są obecni.
„Asher Martin?” zawołała, rozglądając się, „Czy ktoś widział Ashera?” dodała z westchnieniem.
Nikt jej nie odpowiedział, więc tylko pokręciła głową i kontynuowała lekcję. Miałam przeczucie, że kimkolwiek był Asher, to było dla niego typowe, że nie przychodził na zajęcia.
Wszyscy pracowali, była już połowa lekcji. Nagle drzwi gwałtownie się otworzyły.
„Przepraszam za spóźnienie, proszę pani,” usłyszałam znajomy głos.
Podniosłam wzrok i zobaczyłam, że to ten chłopak z rana wszedł do klasy. Czy on jest w tej klasie? Starałam się skupić na pracy i nie patrzeć na niego.
„Spóźnienie? Lekcja jest już w połowie, Asher,” powiedziała pani Chambers.
„Straciłem poczucie czasu, przepraszam,” powiedział, przewracając oczami.
„Usiądź i nie przeszkadzaj reszcie klasy,” powiedziała pani Chambers.
Zabrałam się za swoją pracę, starając się nie patrzeć na Ashera. Przynajmniej teraz znałam jego imię. Miałam nadzieję, że mnie nie zauważy.
„Hej, nowa,” usłyszałam, gdy krzesło obok mnie zostało odsunięte.
Podniosłam głowę, patrząc w prawo, i tam był, siedział tuż obok mnie.
„Um, cześć, znowu,” powiedziałam cicho.
Uśmiechnęłam się do niego, a potem wróciłam do pracy. Nie potrzebuję, żeby mnie rozpraszał w pierwszy dzień.
„Nie mówisz za dużo, prawda?” odezwał się.
„Próbuję pracować,” wyszeptałam.
„Co w tym zabawnego?” powiedział.
„Asher, bądź cicho i pozwól Farrah pracować,” powiedziała pani Chambers.
Asher wymamrotał coś pod nosem. Oparł się na krześle, wyciągnął telefon i zaczął się nim bawić. Obserwowałam go kątem oka, nie chcąc być zbyt oczywista.
„Asher, schowaj to, albo będziesz miał karę po lekcjach,” powiedziała pani Chambers.
„To dla mnie normalny dzień,” wzruszył ramionami, nie odrywając wzroku od telefonu.
„Kara po lekcjach, Asher,” powiedziała stanowczo.
„Cokolwiek, już idę, nudzę się,” powiedział.
Pani Chambers nie zdążyła nic powiedzieć, zanim Asher wstał i ruszył prosto do drzwi. Zatrzymał się na moment, skupiając uwagę na mnie.
„Chcesz się przyłączyć, nowa?” uśmiechnął się zuchwale.
Zgarbiłam się na krześle, kręcąc głową. Roześmiał się głośno, wychodząc i zamykając za sobą drzwi. Czułam na sobie wzrok wszystkich. Postanowiłam ich zignorować.
Nie wiem, jaka jest jego gra, ale trzymam się od niego z daleka. Widać po nim, że to kłopoty.
Ostatnie Rozdziały
#61 Epilog - dwa lata później
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#60 Rozdział sześćdziesiąty - Uroczystości
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#59 Rozdział Pięćdziesiąty Dziewiąty - Ona cię potrzebuje...
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#58 Rozdział Pięćdziesiąty Ósmy - Czas na rozmowę
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#57 Rozdział pięćdziesiąty siódmy - Sekret między przyjaciółmi
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#56 Rozdział pięćdziesiąty szósty - Czas sam z moim mężczyzną...
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#55 Rozdział pięćdziesiąty piąty - Zimowy taniec (część 2)
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#54 Rozdział Pięćdziesiąty Czwarty - Zimowy taniec (Część 1 z 2)
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#53 Rozdział pięćdziesiąty trzeci - Potrzebuję, żeby był dla niej idealny...
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#52 Rozdział pięćdziesiąty drugi - Zimowy taniec
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025
Może Ci się spodobać 😍
Jednonocna przygoda z moim szefem
Rozwiedź się ze mną, zanim śmierć mnie zabierze, CEO
Moja ręka instynktownie powędrowała do brzucha. "Więc... naprawdę go nie ma?"
"Twoje osłabione przez raka ciało nie jest w stanie utrzymać ciąży. Musimy ją zakończyć, i to szybko," powiedział lekarz.
Po operacji ON się pojawił. "Audrey Sinclair! Jak śmiesz podejmować taką decyzję bez konsultacji ze mną?"
Chciałam wylać swój ból, poczuć jego objęcia. Ale kiedy zobaczyłam KOBIETĘ obok niego, zrezygnowałam.
Bez wahania odszedł z tą "delikatną" kobietą. Takiej czułości nigdy nie zaznałam.
Jednak już mi to nie przeszkadza, bo nie mam nic - mojego dziecka, mojej miłości, a nawet... mojego życia.
Audrey Sinclair, biedna kobieta, zakochała się w mężczyźnie, w którym nie powinna. Blake Parker, najpotężniejszy miliarder w Nowym Jorku, ma wszystko, o czym mężczyzna może marzyć - pieniądze, władzę, wpływy - ale jednej rzeczy nie ma: nie kocha jej.
Pięć lat jednostronnej miłości. Trzy lata potajemnego małżeństwa. Diagnoza, która pozostawia jej trzy miesiące życia.
Kiedy hollywoodzka gwiazda wraca z Europy, Audrey Sinclair wie, że nadszedł czas, by zakończyć swoje bezmiłosne małżeństwo. Ale nie rozumie - skoro jej nie kocha, dlaczego odmówił, gdy zaproponowała rozwód? Dlaczego torturuje ją w ostatnich trzech miesiącach jej życia?
Czas ucieka jak piasek przez klepsydrę, a Audrey musi wybrać: umrzeć jako pani Parker, czy przeżyć swoje ostatnie dni w wolności.
Poślubiona brzydkiemu mężowi? Nie!
Jednak po ślubie odkryłam, że ten mężczyzna wcale nie był brzydki; wręcz przeciwnie, był przystojny i czarujący, a do tego był miliarderem!
Jego obietnica: Dzieci mafii
Serena jest spokojna, podczas gdy Christian jest nieustraszony i bezpośredni, ale jakoś muszą sprawić, by to zadziałało. Kiedy Christian zmusza Serenę do udawanych zaręczyn, ona stara się jak może wpasować w rodzinę i luksusowe życie, jakie prowadzą kobiety, podczas gdy Christian walczy, aby chronić swoją rodzinę. Wszystko jednak zmienia się, gdy na jaw wychodzi ukryta prawda o Serenie i jej biologicznych rodzicach.
Ich planem było udawanie do momentu narodzin dziecka, a zasada była taka, żeby się nie zakochać, ale plany nie zawsze idą zgodnie z oczekiwaniami.
Czy Christian będzie w stanie ochronić matkę swojego nienarodzonego dziecka?
I czy w końcu poczują coś do siebie?
Plan Geniusznych Dzieci: Przejęcie Imperium Miliardera Taty
Kiedy przyjmuje lukratywną ofertę leczenia Adama Havena, bezwzględnego prezesa Haven Enterprise, Irene znajduje się w sąsiedztwie najpotężniejszego człowieka w Silver City. Przywiązany do wózka inwalidzkiego po wypadku, Adam jest przyzwyczajony do kontrolowania wszystkiego i wszystkich wokół siebie. Jednak jego nowa lekarka okazuje się irytująco odporna na jego autorytet, nawet gdy jej jaśminowe perfumy wywołują wspomnienia, których nie może do końca uchwycić.
Gdy napięcie między lodowatym prezesem a upartą lekarką narasta, trójka genialnych dzieci pracuje za kulisami nad "Operacją Szczęście Mamy". W końcu, czy mogłyby prosić o lepszego ojca niż człowiek, który przeszedł ich test DNA?
Zacznij Od Nowa
© 2020-2021 Val Sims. Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część tej powieści nie może być reprodukowana, dystrybuowana ani transmitowana w jakiejkolwiek formie ani za pomocą jakichkolwiek środków, w tym fotokopii, nagrywania lub innych metod elektronicznych czy mechanicznych, bez uprzedniej pisemnej zgody autora i wydawców.
Szczenię Księcia Lykanów
„Wkrótce będziesz mnie błagać. A kiedy to zrobisz – wykorzystam cię, jak mi się podoba, a potem cię odrzucę.”
—
Kiedy Violet Hastings rozpoczyna pierwszy rok w Akademii Zmiennokształtnych Starlight, pragnie tylko dwóch rzeczy – uczcić dziedzictwo swojej matki, stając się wykwalifikowaną uzdrowicielką dla swojej watahy, oraz przetrwać akademię, nie będąc nazywaną dziwakiem z powodu swojego dziwnego schorzenia oczu.
Sytuacja dramatycznie się zmienia, gdy odkrywa, że Kylan, arogancki dziedzic tronu Lykanów, który od momentu ich spotkania uprzykrzał jej życie, jest jej przeznaczonym partnerem.
Kylan, znany ze swojego zimnego charakteru i okrutnych sposobów, jest daleki od zadowolenia. Odmawia zaakceptowania Violet jako swojej partnerki, ale nie chce jej również odrzucić. Zamiast tego widzi w niej swojego szczeniaka i jest zdeterminowany, by uczynić jej życie jeszcze bardziej nieznośnym.
Jakby zmagania z torturami Kylana nie były wystarczające, Violet zaczyna odkrywać tajemnice dotyczące swojej przeszłości, które zmieniają wszystko, co myślała, że wie. Skąd naprawdę pochodzi? Jaka jest tajemnica jej oczu? I czy całe jej życie było kłamstwem?
Błogość anioła
„Zamknij się, do cholery!” ryknął na nią. Zamilkła, a on zobaczył, jak jej oczy zaczynają się napełniać łzami, a jej wargi drżą. O cholera, pomyślał. Jak większość mężczyzn, płacząca kobieta przerażała go na śmierć. Wolałby stoczyć strzelaninę z setką swoich najgorszych wrogów, niż musieć radzić sobie z jedną płaczącą kobietą.
„Jak masz na imię?” zapytał.
„Ava,” odpowiedziała cienkim głosem.
„Ava Cobler?” chciał wiedzieć. Jej imię nigdy wcześniej nie brzmiało tak pięknie, co ją zaskoczyło. Prawie zapomniała skinąć głową. „Nazywam się Zane Velky,” przedstawił się, wyciągając rękę. Oczy Avy zrobiły się większe, gdy usłyszała to imię. O nie, tylko nie to, pomyślała.
„Słyszałaś o mnie,” uśmiechnął się, brzmiał zadowolony. Ava skinęła głową. Każdy, kto mieszkał w mieście, znał nazwisko Velky, była to największa grupa mafijna w stanie, z siedzibą w mieście. A Zane Velky był głową rodziny, donem, wielkim szefem, współczesnym Al Capone. Ava czuła, jak jej spanikowany umysł wymyka się spod kontroli.
„Spokojnie, aniołku,” powiedział Zane, kładąc rękę na jej ramieniu. Jego kciuk zjechał w dół przed jej gardło. Gdyby ścisnął, miałaby trudności z oddychaniem, zdała sobie sprawę Ava, ale jakoś jego ręka uspokoiła jej umysł. „Dobra dziewczynka. Ty i ja musimy porozmawiać,” powiedział jej. Umysł Avy sprzeciwił się, gdy nazwał ją dziewczynką. Irytowało ją to, mimo że była przerażona. „Kto cię uderzył?” zapytał. Zane przesunął rękę, aby przechylić jej głowę na bok, żeby mógł spojrzeć na jej policzek, a potem na wargę.
******************Ava zostaje porwana i zmuszona do uświadomienia sobie, że jej wujek sprzedał ją rodzinie Velky, aby spłacić swoje długi hazardowe. Zane jest głową kartelu rodziny Velky. Jest twardy, brutalny, niebezpieczny i śmiertelny. W jego życiu nie ma miejsca na miłość ani związki, ale ma potrzeby jak każdy gorący mężczyzna.
Ukoronowana przez Los
„Ona byłaby tylko Rozmnażaczką, ty byłabyś Luną. Kiedy zajdzie w ciążę, nie dotknąłbym jej więcej.” Szczęka mojego partnera, Leona, zacisnęła się.
Zaśmiałam się, gorzkim, złamanym dźwiękiem.
„Jesteś niewiarygodny. Wolałabym przyjąć twoje odrzucenie, niż żyć w ten sposób.”
——
Jako dziewczyna bez wilka, opuściłam mojego partnera i moją watahę.
Wśród ludzi przetrwałam, stając się mistrzynią tymczasowości: przenosząc się z pracy do pracy... aż stałam się najlepszą barmanką w małym miasteczku.
Tam znalazł mnie Alfa Adrian.
Nikt nie mógł oprzeć się czarującemu Adrianowi, więc dołączyłam do jego tajemniczej watahy, ukrytej głęboko na pustyni.
Rozpoczął się Turniej Króla Alfów, odbywający się co cztery lata. Ponad pięćdziesiąt watah z całej Ameryki Północnej rywalizowało.
Świat wilkołaków stał na krawędzi rewolucji. Wtedy znowu zobaczyłam Leona...
Rozdarta między dwoma Alfami, nie miałam pojęcia, że to, co nas czeka, to nie tylko zawody, ale seria brutalnych, bezlitosnych prób.
Zastępcza Narzeczona Mafii
Boże, chciała więcej.
Valentina De Luca nigdy nie miała być panną młodą Caruso. To była rola jej siostry — dopóki Alecia nie uciekła ze swoim narzeczonym, pozostawiając rodzinę tonącą w długach i umowie, której nie dało się cofnąć. Teraz Valentina została wystawiona jako zastaw, zmuszona do małżeństwa z najniebezpieczniejszym mężczyzną w Neapolu.
Luca Caruso nie miał żadnego użytku dla kobiety, która nie była częścią pierwotnej umowy. Dla niego Valentina jest tylko zastępstwem, sposobem na odzyskanie tego, co mu obiecano. Ale ona nie jest tak krucha, jak się wydaje. Im bardziej ich życia się splatają, tym trudniej jest ją ignorować.
Wszystko zaczyna iść dobrze dla niej, aż do momentu, gdy jej siostra wraca. A wraz z nią, rodzaj kłopotów, które mogą zrujnować ich wszystkich.
Odzyskując Jej Serce
Tak jak zamężna Selena Fair nigdy by nie pomyślała, że skończy w łóżku z mężczyzną, którego spotkała tylko raz...
I że ten mężczyzna okaże się jej mężem, którego nigdy wcześniej nie poznała!