

Czterech albo Martwa
G O A · Zakończone · 110.5k słów
Wstęp
"Tak."
"Przykro mi to mówić, ale on nie przeżył." Lekarz patrzy na mnie ze współczuciem.
"D-dziękuję." Mówię z drżącym oddechem.
Mój ojciec nie żył, a człowiek, który go zabił, stał tuż obok mnie w tej chwili. Oczywiście, nie mogłam nikomu tego powiedzieć, bo zostałabym uznana za współwinną za samo wiedzenie, co się stało, i nic nie zrobienie. Miałam osiemnaście lat i mogłam trafić do więzienia, jeśli prawda kiedykolwiek wyszłaby na jaw.
Niedawno próbowałam przetrwać ostatni rok liceum i na zawsze opuścić to miasto, ale teraz nie mam pojęcia, co zrobię. Byłam prawie wolna, a teraz mogłabym mieć szczęście, jeśli przetrwam kolejny dzień bez całkowitego załamania mojego życia.
"Jesteś z nami, teraz i na zawsze." Jego gorący oddech szepnął mi do ucha, wywołując dreszcz na moich plecach.
Mieli mnie teraz w swoim mocnym uścisku, a moje życie zależało od nich. Jak doszło do tego punktu, trudno powiedzieć, ale oto byłam... sierota... z krwią na rękach... dosłownie.
Piekło na ziemi to jedyny sposób, w jaki mogę opisać życie, które przeżyłam.
Każdego dnia tracąc kawałek swojej duszy, nie tylko przez mojego ojca, ale także przez czterech chłopaków zwanych Ciemnymi Aniołami i ich zwolenników.
Byłam dręczona przez trzy lata, co było wszystkim, co mogłam znieść, i bez nikogo po mojej stronie wiedziałam, co muszę zrobić... muszę się wydostać jedynym sposobem, jaki znam. Śmierć oznacza spokój, ale rzeczy nigdy nie są takie proste, zwłaszcza gdy ci sami chłopcy, którzy doprowadzili mnie na skraj, są tymi, którzy ratują mi życie.
Dają mi coś, czego nigdy nie myślałam, że będzie możliwe... zemstę podaną na zimno. Stworzyli potwora i jestem gotowa spalić cały świat.
Treści dla dorosłych! Wzmianki o narkotykach, przemocy, samobójstwie. Zalecane 18+. Reverse Harem, od prześladowcy do kochanka.
Rozdział 1
Stoję przed lustrem, próbując znaleźć najlepszy sposób na ukrycie blizn, które pokrywają skórę na moich plecach i szyi.
Na szczęście nowe siniaki, które zdobyłam, były na żebrach i łatwo można je było ukryć pod koszulą. Stare blizny były trudniejsze do ukrycia, ale musiałam spróbować.
Mój ojciec nie lubił, gdy krążyły o nas plotki, zwłaszcza że był cenionym członkiem naszej społeczności.
Mieszkaliśmy w ekskluzywnej dzielnicy dzięki sukcesowi firmy mojego ojca, ale to było piekło na ziemi. Mój ojciec był potworem w tych czterech ścianach, a bogiem wśród ludzi w prawdziwym świecie.
Chciałabym móc powiedzieć, że jego nienawiść do mnie zaczęła się z powodu śmierci mojej matki, że po prostu nie mógł na mnie patrzeć i dlatego mnie krzywdził. Faktem jest, że nienawidził mnie od momentu, gdy się urodziłam.
Nienawidził mnie od chwili, gdy lekarz powiedział: „to dziewczynka”. Chciał syna, który przejąłby jego firmę i wszystkie podejrzane interesy, które prowadził pod przykrywką legalnego biznesu. Mama nie dała mu tego, czego chciał, a ponieważ pobił ją niemal na śmierć, gdy tylko przywieźli mnie do domu, nigdy więcej nie chciała zajść w ciążę.
Stres związany z przemocą ojca sprawił, że nie mogła znieść jego dotyku, a kiedy dowiedział się, że potajemnie podjęła środki zapobiegawcze, by nigdy więcej nie zajść w ciążę, podpisała swój wyrok śmierci.
Zginęła w tak zwanym wypadku, ale wiem, że to było kłamstwo. Zrujnowała szansę ojca na posiadanie syna, a on ją za to zabił. Ja również zginęłabym w wypadku, gdyby nie Dobry Samarytanin, który przypadkiem natknął się na wypadek wystarczająco wcześnie, by mnie wyciągnąć. Zaraz po tym, jak mnie wyciągnął z samochodu, wszystko wybuchło w płomieniach, potwierdzając, że moja matka nie żyje.
Ojciec uznał, że zbyt ryzykowne byłoby ponownie próbować mnie zabić, a udawanie zrozpaczonego męża i ojca było zbyt dobrą okazją, by ją przegapić. To było tylko na pokaz, bo jak tylko wyzdrowiałam po wypadku, wyładował na mnie swoją złość.
Zaczęło się od kilku uderzeń paskiem jako dyscyplina, ale bił mnie po plecach. Potem stał się bardziej kreatywny w swoich metodach bicia mnie i zaczął używać innych przedmiotów. Kiedy weszłam w okres dojrzewania, sytuacja tylko się pogorszyła. Jego przyjaciele zaczęli zwracać na mnie uwagę, a on zostawiał mnie samą z nimi, by robili ze mną, co chcieli. Potem wchodził i karał mnie za to, do czego byłam zmuszana.
Miałam nadzieję, że przynajmniej szkoła będzie ucieczką od piekła, które przeżywałam w domu, ale nie miałam tyle szczęścia.
Czułam, jakbym urodziła się na tym świecie, by stać się miejscem, na którym ludzie wyładowują swoją złość. Niektóre z tych blizn pochodziły z wielu prób nauczenia mnie, kto rządzi w szkolnych korytarzach. Długa blizna na moim brzuchu była od grupy dziewczyn w mojej szkole, które nienawidziły mnie od momentu, gdy zobaczyły mnie w pierwszej klasie liceum. Popychały mnie, a na trybunach była złamana poręcz, z którą zderzyłam się na tyle mocno, że przecięła moją skórę na tyle głęboko, że wymagało to szwów.
Zostawiły mnie tam krwawiącą i w szoku, aż znalazł mnie członek personelu. Andrea, typowa złośliwa dziewczyna, i jej ekipa jeszcze bardziej uprzykrzały mi życie. Byli też czterej chłopcy, którzy kręcili się wokół niej, sami w sobie byli dręczycielami.
The Dark Angels... Asher, Logan, Jayden i Leo.
To była nazwa ich ekipy, chociaż niewiele o tym wiedziałam. Andrea i Asher byli razem odkąd tylko pamiętam, a chociaż inni kręcili się wokół nich, nie trzymali się tej samej dziewczyny dłużej niż tydzień. Asher miał nawet kilka dziewczyn tu i tam, których Andrea udawała, że nie widzi. Bardziej zależało jej na statusie bycia z liderem The Dark Angels niż na jego lojalności.
The Dark Angels mieli swój własny sposób dręczenia mnie, w formie molestowania seksualnego. Od klepnięcia w tyłek po popychanie mnie w ciemny kąt i ocieranie się o mnie, zanim odchodzili, śmiejąc się.
Nie miałam pojęcia, dlaczego ktokolwiek z nich mnie atakował, skoro zawsze starałam się trzymać na uboczu i unikać interakcji z kimkolwiek. Nie miałam ani jednego przyjaciela, bo nie mogłam nikomu zaufać.
„Emma Grace! Pośpiesz się!” – krzyknął do mnie ojciec z salonu.
Zamknęłam oczy i westchnęłam, wybierając moją zwykłą dżinsową kurtkę, aby ukryć blizny. Starłam zabłąkaną łzę z policzka, zanim otworzyłam drzwi do pokoju i zeszłam po schodach. Przełknęłam ślinę, gdy zobaczyłam ojca opierającego się o ścianę obok drzwi, czekającego na mnie. Podniósł głowę, gdy mnie usłyszał, i uśmiechnął się do mnie słodko, ale wiedziałam, że ten uśmiech jest śmiertelny. Powoli podeszłam do niego, zarzuciłam plecak na plecy i ostrożnie sięgnęłam po klamkę. Przez chwilę myślałam, że naprawdę pozwoli mi odejść, ale gdy tylko otworzyłam drzwi, zostałam szarpnięta za włosy i on owinął je mocno w swojej dłoni.
„Pamiętaj o zasadach, Emma. Trzymaj głowę nisko i buzię na kłódkę. Zrozumiano?” – zapytał, wciskając nos w moje włosy.
Zacisnęłam powieki i starałam się myśleć o czymkolwiek innym, a gdy w końcu mnie puścił, wybiegłam przez drzwi i zbiegłam po schodach. Mój rower był ukryty z boku domu, więc pobiegłam, żeby go złapać i wsiadłam na niego jednym szybkim ruchem.
Moja szkoła w żadnym wypadku nie była schronieniem, ale bałam się zostać tu choćby chwilę dłużej. Jedno wiedziałam na pewno – chociaż dzieci w szkole lubiły mnie krzywdzić, mój ojciec czerpałby przyjemność z mojego zabicia. Z jakiegoś powodu wciąż chciałam żyć, ale to mogło się zmienić w każdej chwili. W końcu, jakie życie jest warte życia, gdy jest pełne bólu?
Nie spieszyłam się, jadąc do szkoły, aby móc cieszyć się chwilą spokoju i świeżym powietrzem, zanim znów wejdę do jaskini lwa. Spokój jednak nie trwał długo, a moje oczy wkrótce spoczęły na budynku szkoły. Inni uczniowie śmiali się i uśmiechali, wchodząc do głównego wejścia, a ja ostrożnie zaparkowałam rower. Uklękłam, żeby przypiąć go łańcuchem, i głupio odwróciłam się plecami. Powinnam była wiedzieć, że nie będzie żadnej ulgi, zanim znów zacznie się dręczenie. Zanim zdążyłam zarejestrować dźwięk zbliżających się kroków, moja twarz uderzyła w łańcuch roweru, co sprawiło, że krzyknęłam z szoku i bólu. Upadłam na tyłek i objęłam twarz dłońmi, gdy pulsowała bólem. Jak można było się spodziewać, strumień krwi zaczął spływać z mojego nosa, a ja odchyliłam głowę do tyłu, ale krew już zaczęła kapać na moje ubrania.
Nad sobą usłyszałam chichot i moje oczy spotkały się z uśmiechem Andrei.
„Witamy w ostatnim roku!” – powiedziała, zanim odwróciła się i ruszyła w stronę wejścia do szkoły ze swoimi poplecznikami.
Wypuściłam drżący oddech, podniosłam się z podłogi i próbowałam trzymać głowę lekko odchyloną do tyłu, choć pewnie niewiele to pomoże.
Pierwszy dzień, a ja już miałam krew na sobie, świetnie. Usłyszałam kolejny chichot, gdy The Dark Angels przechodzili obok mnie w kierunku drzwi wejściowych.
„Hej, słoneczko! Masz coś na koszulce!” – zawołał Logan ze śmiechem.
Słoneczko.
Nie najgorsza ksywka, ale irytowało mnie, że ten palant nawet nie znał mojego imienia, mimo że jego ekipa dręczyła mnie od trzech lat. Zaczął nazywać mnie słoneczkiem, bo moje włosy miały tendencję do nabierania złotego koloru na słońcu. Więc na początku roku, po letnich wakacjach, moje włosy zazwyczaj stawały się jaśniejsze, ale to nie był cały żart. Często robił komentarze na temat tego, czy inne moje włosy wyglądają tak samo i czy opalam się nago, żeby wszystko się zgadzało. To było głupie, ale on i jego kumple uważali to za zabawne, więc ignorowałam te komentarze.
Pozwoliłam im przejść bez odpowiedzi i poczekałam jeszcze chwilę, zanim sama weszłam przez drzwi wejściowe i natychmiast skierowałam się do łazienki. Szybko umyłam twarz i upewniłam się, że krwawienie z nosa ustało. Gdy skończyłam, przyjrzałam się swojemu nosowi w lustrze i stwierdziłam, że nie jest złamany, ale pojawiły się lekkie siniaki na grzbietach i w wewnętrznych kącikach oczu. Na szczęście miałam przy sobie sztyft z podkładem na takie okazje i szybko zakryłam tyle, ile mogłam.
Ojciec nie pozwalał mi nosić makijażu, więc ten jeden sztyft był rzadkim skarbem, który udało mi się przed nim ukryć. Musiałam go używać oszczędnie, więc miałam nadzieję, że przyszłe konfrontacje z diabelskimi pomiotami będą polegały na obrażeniach ciała, a nie twarzy.
Pewnie zastanawiacie się, dlaczego nigdy się nie broniłam albo dlaczego nie narzekam bardziej na ból. Prawda jest taka, że w dziewięćdziesięciu procentach przypadków mam poważne obrażenia, które sprawiają, że te drobne urazy nie są warte mojego oddechu. Teraz miałam posiniaczone żebra i siniaki na nogach, które bolały znacznie bardziej, sprawiając, że uraz twarzy wydawał się jak skaleczenie papierem. Byłam przyzwyczajona do bólu każdego dnia mojego życia. Westchnęłam, gdy zdałam sobie sprawę, że są miejsca, których makijaż nie zakrywa dobrze, i poddałam się. Gdy zbliżyłam się do drzwi, usłyszałam głosy po drugiej stronie i szybko schowałam się do jednej z kabin.
Ostatnie Rozdziały
#86 Epilog
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#85 Rozdział 85
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#84 Rozdział 84
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#83 Rozdział 83
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#82 Rozdział 82
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#81 Rozdział 81
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#80 Rozdział 80
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#79 Rozdział 79
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#78 Rozdział 78
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025#77 Rozdział 77
Ostatnia Aktualizacja: 1/10/2025
Może Ci się spodobać 😍
Jednonocna przygoda z moim szefem
Rozwiedź się ze mną, zanim śmierć mnie zabierze, CEO
Moja ręka instynktownie powędrowała do brzucha. "Więc... naprawdę go nie ma?"
"Twoje osłabione przez raka ciało nie jest w stanie utrzymać ciąży. Musimy ją zakończyć, i to szybko," powiedział lekarz.
Po operacji ON się pojawił. "Audrey Sinclair! Jak śmiesz podejmować taką decyzję bez konsultacji ze mną?"
Chciałam wylać swój ból, poczuć jego objęcia. Ale kiedy zobaczyłam KOBIETĘ obok niego, zrezygnowałam.
Bez wahania odszedł z tą "delikatną" kobietą. Takiej czułości nigdy nie zaznałam.
Jednak już mi to nie przeszkadza, bo nie mam nic - mojego dziecka, mojej miłości, a nawet... mojego życia.
Audrey Sinclair, biedna kobieta, zakochała się w mężczyźnie, w którym nie powinna. Blake Parker, najpotężniejszy miliarder w Nowym Jorku, ma wszystko, o czym mężczyzna może marzyć - pieniądze, władzę, wpływy - ale jednej rzeczy nie ma: nie kocha jej.
Pięć lat jednostronnej miłości. Trzy lata potajemnego małżeństwa. Diagnoza, która pozostawia jej trzy miesiące życia.
Kiedy hollywoodzka gwiazda wraca z Europy, Audrey Sinclair wie, że nadszedł czas, by zakończyć swoje bezmiłosne małżeństwo. Ale nie rozumie - skoro jej nie kocha, dlaczego odmówił, gdy zaproponowała rozwód? Dlaczego torturuje ją w ostatnich trzech miesiącach jej życia?
Czas ucieka jak piasek przez klepsydrę, a Audrey musi wybrać: umrzeć jako pani Parker, czy przeżyć swoje ostatnie dni w wolności.
Poślubiona brzydkiemu mężowi? Nie!
Jednak po ślubie odkryłam, że ten mężczyzna wcale nie był brzydki; wręcz przeciwnie, był przystojny i czarujący, a do tego był miliarderem!
Jego obietnica: Dzieci mafii
Serena jest spokojna, podczas gdy Christian jest nieustraszony i bezpośredni, ale jakoś muszą sprawić, by to zadziałało. Kiedy Christian zmusza Serenę do udawanych zaręczyn, ona stara się jak może wpasować w rodzinę i luksusowe życie, jakie prowadzą kobiety, podczas gdy Christian walczy, aby chronić swoją rodzinę. Wszystko jednak zmienia się, gdy na jaw wychodzi ukryta prawda o Serenie i jej biologicznych rodzicach.
Ich planem było udawanie do momentu narodzin dziecka, a zasada była taka, żeby się nie zakochać, ale plany nie zawsze idą zgodnie z oczekiwaniami.
Czy Christian będzie w stanie ochronić matkę swojego nienarodzonego dziecka?
I czy w końcu poczują coś do siebie?
Plan Geniusznych Dzieci: Przejęcie Imperium Miliardera Taty
Kiedy przyjmuje lukratywną ofertę leczenia Adama Havena, bezwzględnego prezesa Haven Enterprise, Irene znajduje się w sąsiedztwie najpotężniejszego człowieka w Silver City. Przywiązany do wózka inwalidzkiego po wypadku, Adam jest przyzwyczajony do kontrolowania wszystkiego i wszystkich wokół siebie. Jednak jego nowa lekarka okazuje się irytująco odporna na jego autorytet, nawet gdy jej jaśminowe perfumy wywołują wspomnienia, których nie może do końca uchwycić.
Gdy napięcie między lodowatym prezesem a upartą lekarką narasta, trójka genialnych dzieci pracuje za kulisami nad "Operacją Szczęście Mamy". W końcu, czy mogłyby prosić o lepszego ojca niż człowiek, który przeszedł ich test DNA?
Zacznij Od Nowa
© 2020-2021 Val Sims. Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część tej powieści nie może być reprodukowana, dystrybuowana ani transmitowana w jakiejkolwiek formie ani za pomocą jakichkolwiek środków, w tym fotokopii, nagrywania lub innych metod elektronicznych czy mechanicznych, bez uprzedniej pisemnej zgody autora i wydawców.
Szczenię Księcia Lykanów
„Wkrótce będziesz mnie błagać. A kiedy to zrobisz – wykorzystam cię, jak mi się podoba, a potem cię odrzucę.”
—
Kiedy Violet Hastings rozpoczyna pierwszy rok w Akademii Zmiennokształtnych Starlight, pragnie tylko dwóch rzeczy – uczcić dziedzictwo swojej matki, stając się wykwalifikowaną uzdrowicielką dla swojej watahy, oraz przetrwać akademię, nie będąc nazywaną dziwakiem z powodu swojego dziwnego schorzenia oczu.
Sytuacja dramatycznie się zmienia, gdy odkrywa, że Kylan, arogancki dziedzic tronu Lykanów, który od momentu ich spotkania uprzykrzał jej życie, jest jej przeznaczonym partnerem.
Kylan, znany ze swojego zimnego charakteru i okrutnych sposobów, jest daleki od zadowolenia. Odmawia zaakceptowania Violet jako swojej partnerki, ale nie chce jej również odrzucić. Zamiast tego widzi w niej swojego szczeniaka i jest zdeterminowany, by uczynić jej życie jeszcze bardziej nieznośnym.
Jakby zmagania z torturami Kylana nie były wystarczające, Violet zaczyna odkrywać tajemnice dotyczące swojej przeszłości, które zmieniają wszystko, co myślała, że wie. Skąd naprawdę pochodzi? Jaka jest tajemnica jej oczu? I czy całe jej życie było kłamstwem?
Błogość anioła
„Zamknij się, do cholery!” ryknął na nią. Zamilkła, a on zobaczył, jak jej oczy zaczynają się napełniać łzami, a jej wargi drżą. O cholera, pomyślał. Jak większość mężczyzn, płacząca kobieta przerażała go na śmierć. Wolałby stoczyć strzelaninę z setką swoich najgorszych wrogów, niż musieć radzić sobie z jedną płaczącą kobietą.
„Jak masz na imię?” zapytał.
„Ava,” odpowiedziała cienkim głosem.
„Ava Cobler?” chciał wiedzieć. Jej imię nigdy wcześniej nie brzmiało tak pięknie, co ją zaskoczyło. Prawie zapomniała skinąć głową. „Nazywam się Zane Velky,” przedstawił się, wyciągając rękę. Oczy Avy zrobiły się większe, gdy usłyszała to imię. O nie, tylko nie to, pomyślała.
„Słyszałaś o mnie,” uśmiechnął się, brzmiał zadowolony. Ava skinęła głową. Każdy, kto mieszkał w mieście, znał nazwisko Velky, była to największa grupa mafijna w stanie, z siedzibą w mieście. A Zane Velky był głową rodziny, donem, wielkim szefem, współczesnym Al Capone. Ava czuła, jak jej spanikowany umysł wymyka się spod kontroli.
„Spokojnie, aniołku,” powiedział Zane, kładąc rękę na jej ramieniu. Jego kciuk zjechał w dół przed jej gardło. Gdyby ścisnął, miałaby trudności z oddychaniem, zdała sobie sprawę Ava, ale jakoś jego ręka uspokoiła jej umysł. „Dobra dziewczynka. Ty i ja musimy porozmawiać,” powiedział jej. Umysł Avy sprzeciwił się, gdy nazwał ją dziewczynką. Irytowało ją to, mimo że była przerażona. „Kto cię uderzył?” zapytał. Zane przesunął rękę, aby przechylić jej głowę na bok, żeby mógł spojrzeć na jej policzek, a potem na wargę.
******************Ava zostaje porwana i zmuszona do uświadomienia sobie, że jej wujek sprzedał ją rodzinie Velky, aby spłacić swoje długi hazardowe. Zane jest głową kartelu rodziny Velky. Jest twardy, brutalny, niebezpieczny i śmiertelny. W jego życiu nie ma miejsca na miłość ani związki, ale ma potrzeby jak każdy gorący mężczyzna.
Ukoronowana przez Los
„Ona byłaby tylko Rozmnażaczką, ty byłabyś Luną. Kiedy zajdzie w ciążę, nie dotknąłbym jej więcej.” Szczęka mojego partnera, Leona, zacisnęła się.
Zaśmiałam się, gorzkim, złamanym dźwiękiem.
„Jesteś niewiarygodny. Wolałabym przyjąć twoje odrzucenie, niż żyć w ten sposób.”
——
Jako dziewczyna bez wilka, opuściłam mojego partnera i moją watahę.
Wśród ludzi przetrwałam, stając się mistrzynią tymczasowości: przenosząc się z pracy do pracy... aż stałam się najlepszą barmanką w małym miasteczku.
Tam znalazł mnie Alfa Adrian.
Nikt nie mógł oprzeć się czarującemu Adrianowi, więc dołączyłam do jego tajemniczej watahy, ukrytej głęboko na pustyni.
Rozpoczął się Turniej Króla Alfów, odbywający się co cztery lata. Ponad pięćdziesiąt watah z całej Ameryki Północnej rywalizowało.
Świat wilkołaków stał na krawędzi rewolucji. Wtedy znowu zobaczyłam Leona...
Rozdarta między dwoma Alfami, nie miałam pojęcia, że to, co nas czeka, to nie tylko zawody, ale seria brutalnych, bezlitosnych prób.
Zastępcza Narzeczona Mafii
Boże, chciała więcej.
Valentina De Luca nigdy nie miała być panną młodą Caruso. To była rola jej siostry — dopóki Alecia nie uciekła ze swoim narzeczonym, pozostawiając rodzinę tonącą w długach i umowie, której nie dało się cofnąć. Teraz Valentina została wystawiona jako zastaw, zmuszona do małżeństwa z najniebezpieczniejszym mężczyzną w Neapolu.
Luca Caruso nie miał żadnego użytku dla kobiety, która nie była częścią pierwotnej umowy. Dla niego Valentina jest tylko zastępstwem, sposobem na odzyskanie tego, co mu obiecano. Ale ona nie jest tak krucha, jak się wydaje. Im bardziej ich życia się splatają, tym trudniej jest ją ignorować.
Wszystko zaczyna iść dobrze dla niej, aż do momentu, gdy jej siostra wraca. A wraz z nią, rodzaj kłopotów, które mogą zrujnować ich wszystkich.
Odzyskując Jej Serce
Tak jak zamężna Selena Fair nigdy by nie pomyślała, że skończy w łóżku z mężczyzną, którego spotkała tylko raz...
I że ten mężczyzna okaże się jej mężem, którego nigdy wcześniej nie poznała!