
Jego była Luna jest słynną lekarką
Caroline Above Story · Zakończone · 165.4k słów
Wstęp
W rocznicę jej i jej męża, króla alfa,
król alfa wystawił na aukcji jej ulubiony naszyjnik za wysoką cenę...
Czekała podekscytowana na jego przyjście, ale zobaczyła go, jak zakłada naszyjnik na inną kobietę.
Okazało się, że to nie była tylko ich rocznica, ale również dzień, w którym jego pierwsza miłość się rozwiodła...
3 lata po rozwodzie,
Niektórzy mówią, że jego była gospodyni domowa jest najsłynniejszym lekarzem na świecie, ale on odmawia w to uwierzyć.
"Boże. W końcu, co?"
Jego była żona Luna w końcu odbiera telefon.
"Szukasz mamusi?"
zapytała mała dziewczynka po drugiej stronie.
Rozdział 1
POV Arii
"...10,000,000 dolarów! Po raz pierwszy! Po raz drugi! Naszyjnik królowej sprzedany, samemu Alfa Królowi Lucianowi. Gratulacje!"
Kiedy to ogłosili, wszystkie niedowierzające i zszokowane spojrzenia skierowały się na mnie - jego zaniedbaną Lunę.
Moje serce zaczęło bić szybciej. W rzeczywistości nie mogłam w to uwierzyć bardziej niż ktokolwiek inny. Czy to możliwe, że pamięta, że dzisiaj jest nasza rocznica...?
Lucian, mój mąż i największy Alfa Król Plemienia Nightfall, wstał z krzesła na przedzie audytorium i ruszył na scenę.
Ma krótkie, kręcone czarne włosy i przystojną twarz. Nawet z jego zawsze zimnym wyrazem twarzy, pozostaje najpopularniejszym mężczyzną w całym plemieniu.
Delikatnie położyłam rękę na piersi. Myślałam, że nie pamięta, jak ważny był dla mnie ten naszyjnik...Bo jestem jego zaniedbaną żoną-Luną.
Jestem drugą szansą Luciana, jego Luną... Luną z przeszłością sieroty.
"Zobacz, co ona dzisiaj nosi... Ona naprawdę nie zasługuje na ten naszyjnik!"
"Wiem, że pierwsza partnerka Luciana, Sheila, jest tutaj dzisiaj też, może ten naszyjnik jest dla niej..."
"Ale Sheila to tylko była partnerka, nie jest żoną Luciana! To jest nazwane naszyjnikiem królowej!"
Usłyszałam, jak ktoś cicho mruczy. Wszyscy patrzyli z góry na nasze małżeństwo, i to było oczywiste. Kto by uwierzył, że sierota taka jak ja zasługuje na bycie z Alfa Królem?
Przez lata słyszałam niezliczone obelgi tego typu. Ale moje spojrzenie pozostało niezmienne, wpatrzone bezpośrednio w Luciana, mężczyznę, którego kochałam.
Mogłam to znieść.
Moja relacja z Lucianem była napięta od jakiegoś czasu. Dla miłości do niego, zrezygnowałam ze wszystkiego, co miałam i kim byłam, by stać się jego żoną-domową, zgodnie z tradycją żony Alfa Króla. Ale wydawało się, że im bardziej starałam się go zadowolić, tym bardziej się ode mnie oddalał.
"Pierwsza partnerka", również nazywana "Przeznaczoną partnerką". Więź partnerów "drugiej szansy" nie jest tak głęboka jak więź "przeznaczonych partnerów". Zawsze to wiedziałam.
Ale miłość dała mi odwagę, by to wszystko wytrzymać i pokonać. A teraz, wydawało się, że nadeszła nadzieja. Moje serce biło szybciej z każdą chwilą.
Na scenie. Tam, mistrz ceremonii przekazał nagrodę, którą wygrał: uroczy perłowy naszyjnik, który od początku tej aukcji charytatywnej miałam na oku. Jest bardzo podobny do tego, o którym marzyła moja matka, gdy żyła.
Naszyjnik miał wysoką cenę wywoławczą, która podczas aukcji wzrosła do niemożliwych wysokości. Dla Alfa Króla, żadna cena nie była zbyt wysoka, a jako że to nasza rocznica ślubu...
Może w tym roku, w końcu zechce ją świętować.
Z naszyjnikiem w ręku, obrócił się w stronę reszty sali, jego chłodne niebieskie spojrzenie przesuwało się po publiczności.
Idzie w moją stronę.
Natychmiast wstałam, podekscytowana i czekająca, moje serce podskoczyło do gardła z niecierpliwości.
Lucian zaczął iść w górę przejścia. Rząd po rzędzie, moje serce biło tak mocno, że ledwo słyszałam własne myśli. Kiedy zbliżył się do rzędu, w którym stałam, całkowicie się zamroziłam. Nawet nie oddychałam.
Wszedł w rząd, zbliżając się, jego oczy patrzyły nieco poza mnie. Potem był przy moim boku.
"Lucian..." wyszeptałam.
Ale przeszedł obok mnie, jakby mnie w ogóle nie zauważył.
Poszedł do innej osoby.
NIE DO MNIE.
Jego była partnerka Sheila stała dwa miejsca ode mnie.
"Odwróć się," powiedział do niej Lucian. Kiedy to zrobiła, uniósł naszyjnik i delikatnie założył go na jej szyję, zapinając z tyłu.
Lucian trzymał ręce na jej ramionach, mówiąc jej: "Gratulacje z okazji nowego początku."
Sheila zaśmiała się lekko, obracając się ku niemu, powiedziała: "Nie spodziewałam się, że przeczytasz plotki."
Jej uśmiech, równie elegancki jak jej czarna sukienka. Była szlachetnie urodzona, popularna, godna, była idealną szlachetną damą — i co najważniejsze, była jego byłą przeznaczoną partnerką.
Chociaż się nie pobrali, mieli romans.
Naszyjnik nie jest dla mnie — Jest dla niej.
"Byli w błędzie?" zapytał Lucian.
"Nie," odpowiedziała. "Oficjalnie ogłosiłam dziś rano mój rozwód."
Bliscy szlachetni wilkołacy, rozpoznając ten moment jako wart świętowania, zaczęli grzecznie klaskać. Potem brawa stały się głośniejsze, a niektórzy zaczęli nawet wiwatować.
W pobliżu reporterzy i fotografowie podbiegli bliżej, a błyski ich aparatów migały i pękały jak petardy, prosto w moje oczy.
Cofnęłam się, wychodząc z rzędu na przejście. Lucian nie zauważył, jego ręka teraz spoczywała wygodnie na dolnej części pleców Shelii. Uśmiechając się, przybliżyła się do niego.
Kamery uchwyciły wszystko. Ja też.
Przez moje ciało przeszło uczucie zażenowania, sprawiając, że policzki zapłonęły. Odwracając się, poszłam dalej wzdłuż rzędu, aż w końcu dotarłam do ściany, gdzie mogłam się ukryć.
Nie ukrywałam się długo.
Sheila, z oczami jak latarnia, widziała każdy mój ruch. Gdy uwaga wróciła do aukcji, odeszła od Luciana i podeszła do mnie, gdzie opierałam się o ścianę.
Jej uśmiech był jasny. „Aria. Dlaczego się tu chowasz w kącie?” Nie czekała na moją odpowiedź, zanim kontynuowała. „Wyglądasz na smutną. Chciałaś naszyjnik? Proszę. Powinien być twój.”
Sięgając do tyłu, Sheila odpięła naszyjnik, a potem zaczęła go podawać mi.
Ponieważ często kradła mi uwagę, naturalnie jej nie lubiłam. Dla niej, aby zrobić taki gest w moją stronę, widziałam teraz, że byłam niesprawiedliwa w ocenianiu jej.
Może naprawdę była miła.
Jednak, gdy tylko sięgnęłam po naszyjnik, Sheila krzyknęła i rzuciła się do tyłu, jakbym ją popchnęła.
"Aria!" Celowo krzyknęła.
Jej obcasy skręciły się pod nią i upadła na ziemię.
Naszyjnik wypadł jej z ręki. Sznurek zaczepił się o coś, pękając, a perły rozsypały się po podłodze audytorium.
Cała sala natychmiast zamilkła, wszyscy patrzyli na nas.
„Aria! Jak mogłaś?!” Sheila powiedziała głośno z ziemi. „Wiedziałam, że jesteś zazdrosna o mnie, ale żeby tak się zachować tutaj, przed wszystkimi!”
„Nie…” zaczęłam mówić. Oczy tłumu pociemniały z gniewu, już przeciwko mnie.
„Dlaczego mnie popchnęłaś?”
Ta dobroć była udawana. Miałam rację, gdy początkowo jej nie ufałam. Teraz płaciłam cenę za opuszczenie gardy.
Reporterzy i fotografowie znów rzucili się bliżej. Tym razem byłam uwzględniona w ich błyskach i pstrykach. To zdarzenie prawdopodobnie pojawi się we wszystkich plotkarskich magazynach następnego dnia. W pełnym i żywym kolorze, bez wątpienia.
A ja nie miałam sposobu, aby udowodnić swoją niewinność. Każda próba obrony postawiłaby moje słowo przeciwko słowu Shelii, a już przegrałam bitwę o opinię publiczną.
Lucian przepchnął się przez zbierający się tłum, zbliżając się do nas. Przez chwilę utrzymywałam jego spojrzenie, moja nadzieja rosła.
Nasze małżeństwo nie było doskonałe, ale wciąż byłam jego żoną. Z pewnością, z nas dwojga, opowiedziałby się za mną, nie za Sheilą.
Proszę, uwierz mi, błagałam bez słów oczami i sercem. Proszę, jestem twoją żoną. To nasza rocznica ślubu. Proszę.
Twarz Luciana pozostała bez emocji, jego oczy tak zimne jak zawsze. Ale wciąż miałam nadzieję. Wciąż wierzyłam w moc tego małżeństwa.
Wierzyłam aż do momentu, gdy Lucian zatrzymał się, uklęknął przy Sheili i pomógł jej wstać. Z ramieniem wokół niej, ona przycisnęła obie ręce do jego piersi. Przysunęła twarz do jego ramienia, ukrywając szeroki uśmiech przed całym pokojem.
Nikt tego nie widział – oprócz mnie.
„Aria,” warknął Lucian.
„Tak, mężu?” Podwoiłam swoje wysiłki, aby zachowywać się jak jego oddana, uległa żona, mając nadzieję, że to wystarczy, aby przekonać go na moją stronę.
Proszę, Lucian, proszę...!
„Przeproś Sheilę, Aria.”
Ta rosnąca nadzieja, która uniosła się w mojej piersi, spadła prosto do dołu mojego żołądka, gdzie ponownie się skurczyła, wracając do rozpaczy.
„Ale! Lucian, ja —…”
„—Przeproś.”
Znałam ten twardy ton. Nie poprosi drugi raz.
"Teraz."
Lucian powiedział zimno, do mnie.
Ostatnie Rozdziały
#160 Rozdział 160
Ostatnia Aktualizacja: 9/12/2025#159 Rozdział 159
Ostatnia Aktualizacja: 9/12/2025#158 Rozdział 158
Ostatnia Aktualizacja: 9/12/2025#157 Rozdział 157
Ostatnia Aktualizacja: 9/12/2025#156 Rozdział 156
Ostatnia Aktualizacja: 9/12/2025#155 Rozdział 155
Ostatnia Aktualizacja: 9/12/2025#154 Rozdział 154
Ostatnia Aktualizacja: 9/12/2025#153 Rozdział 153
Ostatnia Aktualizacja: 9/12/2025#152 Rozdział 152
Ostatnia Aktualizacja: 9/12/2025#151 Rozdział 151
Ostatnia Aktualizacja: 9/12/2025
Może Ci się spodobać 😍
Zakochana w bracie mojego chłopaka z marynarki
"Co jest ze mną nie tak?
Dlaczego jego obecność sprawia, że czuję się jakby moja skóra była zbyt ciasna, jakbym nosiła sweter o dwa rozmiary za mały?
To tylko nowość, mówię sobie stanowczo.
To tylko nieznajomość kogoś nowego w przestrzeni, która zawsze była bezpieczna.
Przyzwyczaję się.
Muszę.
To brat mojego chłopaka.
To rodzina Tylera.
Nie pozwolę, żeby jedno zimne spojrzenie to zniszczyło.
**
Jako baletnica, moje życie wygląda idealnie—stypendium, główna rola, słodki chłopak Tyler. Aż do momentu, gdy Tyler pokazuje swoje prawdziwe oblicze, a jego starszy brat, Asher, wraca do domu.
Asher to weteran Marynarki z bliznami po bitwach i zerową cierpliwością. Nazywa mnie "księżniczką" jakby to była obelga. Nie mogę go znieść.
Kiedy kontuzja kostki zmusza mnie do rekonwalescencji w domku nad jeziorem rodziny Tylera, utknęłam z obydwoma braćmi. Co zaczyna się jako wzajemna nienawiść, powoli przeradza się w coś zakazanego.
Zakochuję się w bracie mojego chłopaka.
**
Nienawidzę dziewczyn takich jak ona.
Rozpieszczonych.
Delikatnych.
A jednak—
Jednak.
Obraz jej stojącej w drzwiach, ściskającej sweter mocniej wokół wąskich ramion, próbującej uśmiechać się przez niezręczność, nie opuszcza mnie.
Ani wspomnienie Tylera. Zostawiającego ją tutaj bez chwili zastanowienia.
Nie powinno mnie to obchodzić.
Nie obchodzi mnie to.
To nie mój problem, że Tyler jest idiotą.
To nie moja sprawa, jeśli jakaś rozpieszczona mała księżniczka musi wracać do domu po ciemku.
Nie jestem tu, żeby kogokolwiek ratować.
Szczególnie nie jej.
Szczególnie nie kogoś takiego jak ona.
Ona nie jest moim problemem.
I do diabła, upewnię się, że nigdy nim nie będzie.
Ale kiedy moje oczy padły na jej usta, chciałem, żeby była moja.
Zacznij Od Nowa
© 2020-2021 Val Sims. Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część tej powieści nie może być reprodukowana, dystrybuowana ani transmitowana w jakiejkolwiek formie ani za pomocą jakichkolwiek środków, w tym fotokopii, nagrywania lub innych metod elektronicznych czy mechanicznych, bez uprzedniej pisemnej zgody autora i wydawców.
Uderzyłam mojego narzeczonego—poślubiłam jego miliardowego wroga
Technicznie rzecz biorąc, Rhys Granger był teraz moim narzeczonym – miliarder, zabójczo przystojny, chodzący mokry sen Wall Street. Moi rodzice wepchnęli mnie w to zaręczyny po tym, jak Catherine zniknęła, i szczerze mówiąc? Nie miałam nic przeciwko. Podkochiwałam się w Rhysie od lat. To była moja szansa, prawda? Moja kolej, by być wybraną?
Błędnie.
Pewnej nocy uderzył mnie. Przez kubek. Głupi, wyszczerbiony, brzydki kubek, który moja siostra dała mu lata temu. Wtedy mnie olśniło – on mnie nie kochał. Nawet mnie nie widział. Byłam tylko ciepłym ciałem zastępującym kobietę, którą naprawdę chciał. I najwyraźniej nie byłam warta nawet tyle, co podrasowana filiżanka do kawy.
Więc uderzyłam go z powrotem, rzuciłam go i przygotowałam się na katastrofę – moich rodziców tracących rozum, Rhysa rzucającego miliarderską furię, jego przerażającą rodzinę knującą moją przedwczesną śmierć.
Oczywiście, potrzebowałam alkoholu. Dużo alkoholu.
I wtedy pojawił się on.
Wysoki, niebezpieczny, niesprawiedliwie przystojny. Taki mężczyzna, który sprawia, że chcesz grzeszyć tylko przez jego istnienie. Spotkałam go tylko raz wcześniej, a tej nocy akurat był w tym samym barze co ja, pijana i pełna litości dla siebie. Więc zrobiłam jedyną logiczną rzecz: zaciągnęłam go do pokoju hotelowego i zerwałam z niego ubrania.
To było lekkomyślne. To było głupie. To było zupełnie nierozsądne.
Ale było też: Najlepszy. Seks. W. Moim. Życiu.
I, jak się okazało, najlepsza decyzja, jaką kiedykolwiek podjęłam.
Bo mój jednonocny romans nie był po prostu jakimś przypadkowym facetem. Był bogatszy od Rhysa, potężniejszy od całej mojej rodziny i zdecydowanie bardziej niebezpieczny, niż powinnam się bawić.
I teraz, nie zamierza mnie puścić.
Związana Kontraktem z Alfą
William — mój niesamowicie przystojny, bogaty narzeczony wilkołak, przeznaczony na Deltę — miał być mój na zawsze. Po pięciu latach razem, byłam gotowa stanąć na ślubnym kobiercu i odebrać swoje szczęśliwe zakończenie.
Zamiast tego, znalazłam go z nią. I ich synem.
Zdradzona, bez pracy i tonąca w rachunkach za leczenie mojego ojca, osiągnęłam dno głębiej, niż kiedykolwiek mogłam sobie wyobrazić. Kiedy myślałam, że straciłam wszystko, zbawienie przyszło w formie najbardziej niebezpiecznego mężczyzny, jakiego kiedykolwiek spotkałam.
Damien Sterling — przyszły Alfa Srebrnego Księżycowego Cienia i bezwzględny CEO Sterling Group — przesunął kontrakt po biurku z drapieżną gracją.
„Podpisz to, mała łani, a dam ci wszystko, czego pragnie twoje serce. Bogactwo. Władzę. Zemstę. Ale zrozum to — w chwili, gdy przyłożysz pióro do papieru, stajesz się moja. Ciałem, duszą i wszystkim pomiędzy.”
Powinnam była uciec. Zamiast tego, podpisałam swoje imię i przypieczętowałam swój los.
Teraz należę do Alfy. I on pokaże mi, jak dzika może być miłość.
Zakazane pragnienie króla Lykanów
Te słowa spłynęły okrutnie z ust mojego przeznaczonego-MOJEGO PARTNERA.
Odebrał mi niewinność, odrzucił mnie, dźgnął, a potem kazał zabić w naszą noc poślubną. Straciłam swoją wilczycę, pozostawiona w okrutnym świecie, by znosić ból sama...
Ale tej nocy moje życie przybrało inny obrót - obrót, który wciągnął mnie do najgorszego piekła możliwego.
Jednego momentu byłam dziedziczką mojego stada, a następnego - niewolnicą bezwzględnego Króla Lykanów, który był na skraju obłędu...
Zimny.
Śmiertelny.
Bez litości.
Jego obecność była samym piekłem.
Jego imię szeptem terroru.
Przyrzekł, że jestem jego, pożądana przez jego bestię; by zaspokoić, nawet jeśli miałoby to mnie złamać
Teraz, uwięziona w jego dominującym świecie, muszę przetrwać mroczne uściski Króla, który miał mnie owiniętą wokół palca.
Jednak w tej mrocznej rzeczywistości kryje się pierwotny los...
Kontraktowa Żona Prezesa
Bez Wilka, Przeznaczone Spotkania
Rue, niegdyś najdzielniejsza wojowniczka Krwawego Czerwonego Stada, doznaje bolesnej zdrady ze strony najbliższego przyjaciela, a przeznaczona jednorazowa noc zmienia jej ścieżkę. Została wygnana z watahy przez własnego ojca. 6 lat później, gdy ataki łotrów narastają, Rue zostaje wezwana z powrotem do swojego burzliwego świata, teraz w towarzystwie uroczego małego chłopca.
Wśród tego chaosu, Travis, potężny dziedzic najpotężniejszej watahy w Ameryce Północnej, ma za zadanie szkolić wojowników do walki z zagrożeniem ze strony łotrów. Gdy ich drogi w końcu się krzyżują, Travis jest zdumiony, gdy dowiaduje się, że Rue, obiecana mu, jest już matką.
Nawiedzony przez dawną miłość, Travis zmaga się z sprzecznymi emocjami, gdy nawiguję swoją rosnącą więź z niezłomną i niezależną Rue. Czy Rue przezwycięży swoją przeszłość, aby objąć nową przyszłość? Jakie decyzje podejmą w wilkołaczym świecie, gdzie pasja i obowiązek zderzają się w wirze przeznaczenia?
Narzeczona Wojennego Boga Alpha
Jednak Aleksander jasno określił swoją decyzję przed całym światem: „Evelyn jest jedyną kobietą, którą kiedykolwiek poślubię.”
Twardzielka w Przebraniu
"Jade, muszę sprawdzić twoje—" zaczęła pielęgniarka.
"WON!" warknęłam z taką siłą, że obie kobiety cofnęły się w stronę drzwi.
Kiedyś bała się mnie Organizacja Cienia, która nafaszerowała mnie narkotykami, by skopiować moje zdolności w bardziej kontrolowaną wersję. Uciekłam z ich więzów i wysadziłam cały ich obiekt, gotowa umrzeć razem z moimi porywaczami.
Zamiast tego obudziłam się w szkolnej izbie chorych, z kobietami kłócącymi się wokół mnie, ich głosy rozdzierały mi czaszkę. Mój wybuch zamroził je w szoku — najwyraźniej nie spodziewały się takiej reakcji. Jedna z kobiet zagroziła, wychodząc: "Porozmawiamy o tym zachowaniu, jak wrócisz do domu."
Gorzka prawda? Odrodziłam się w ciele otyłej, słabej i rzekomo głupiej licealistki. Jej życie jest pełne dręczycieli i prześladowców, którzy uczynili jej egzystencję koszmarem.
Ale oni nie mają pojęcia, z kim teraz mają do czynienia.
Nie przeżyłam jako najgroźniejsza zabójczyni na świecie, pozwalając komukolwiek sobą pomiatać. I na pewno nie zamierzam zacząć teraz.
Zabawa z Ogniem
„Wkrótce sobie porozmawiamy, dobrze?” Nie mogłam mówić, tylko wpatrywałam się w niego szeroko otwartymi oczami, podczas gdy moje serce biło jak oszalałe. Mogłam tylko mieć nadzieję, że to nie mnie szukał.
Althaia spotyka niebezpiecznego szefa mafii, Damiana, który zostaje zauroczony jej dużymi, niewinnymi zielonymi oczami i nie może przestać o niej myśleć. Althaia była ukrywana przed tym niebezpiecznym diabłem. Jednak los przyprowadził go do niej. Tym razem nie pozwoli jej już odejść.
Po Romansie: W Ramionach Miliardera
W moje urodziny zabrał ją na wakacje. Na naszą rocznicę przyprowadził ją do naszego domu i kochał się z nią w naszym łóżku...
Zrozpaczona, podstępem zmusiłam go do podpisania papierów rozwodowych.
George pozostał obojętny, przekonany, że nigdy go nie opuszczę.
Jego oszustwa trwały aż do dnia, kiedy rozwód został sfinalizowany. Rzuciłam mu papiery w twarz: "George Capulet, od tej chwili wynoś się z mojego życia!"
Dopiero wtedy panika zalała jego oczy, gdy błagał mnie, żebym została.
Kiedy jego telefony zalały mój telefon później tej nocy, to nie ja odebrałam, ale mój nowy chłopak Julian.
"Nie wiesz," zaśmiał się Julian do słuchawki, "że porządny były chłopak powinien być cichy jak grób?"
George zgrzytał zębami: "Daj mi ją do telefonu!"
"Obawiam się, że to niemożliwe."
Julian delikatnie pocałował moje śpiące ciało wtulone w niego. "Jest wykończona. Właśnie zasnęła."
Moja Oznaczona Luna
„Tak.”
Wypuszcza powietrze, podnosi rękę i ponownie uderza mnie w nagi tyłek... mocniej niż wcześniej. Dyszę pod wpływem uderzenia. Boli, ale jest to takie gorące i seksowne.
„Zrobisz to ponownie?”
„Nie.”
„Nie, co?”
„Nie, Panie.”
„Dobra dziewczynka,” przybliża swoje usta, by pocałować moje pośladki, jednocześnie delikatnie je głaszcząc.
„Teraz cię przelecę,” sadza mnie na swoich kolanach w pozycji okrakiem. Nasze spojrzenia się krzyżują. Jego długie palce znajdują drogę do mojego wejścia i wślizgują się do środka.
„Jesteś mokra dla mnie, maleńka,” mówi z zadowoleniem. Rusza palcami w tę i z powrotem, sprawiając, że jęczę z rozkoszy.
„Hmm,” Ale nagle, jego palce znikają. Krzyczę, gdy moje ciało tęskni za jego dotykiem. Zmienia naszą pozycję w sekundę, tak że jestem pod nim. Oddycham płytko, a moje zmysły są rozproszone, oczekując jego twardości we mnie. Uczucie jest niesamowite.
„Proszę,” błagam. Chcę go. Potrzebuję tego tak bardzo.
„Więc jak chcesz dojść, maleńka?” szepcze.
O, bogini!
Życie Apphii jest ciężkie, od złego traktowania przez członków jej stada, po brutalne odrzucenie przez jej partnera. Jest sama. Pobita w surową noc, spotyka swojego drugiego szansowego partnera, potężnego, niebezpiecznego Lykańskiego Alfę, i cóż, czeka ją jazda życia. Jednak wszystko się komplikuje, gdy odkrywa, że nie jest zwykłym wilkiem. Dręczona zagrożeniem dla swojego życia, Apphia nie ma wyboru, musi stawić czoła swoim lękom. Czy Apphia będzie w stanie pokonać zło, które zagraża jej życiu i w końcu będzie szczęśliwa ze swoim partnerem? Śledź, aby dowiedzieć się więcej.
Ostrzeżenie: Treści dla dorosłych












