

Klątwa Boga Księżyca
HC Dolores · W trakcie · 107.5k słów
Wstęp
Tysiące lat temu mówi się, że Bóg Księżyca chodził po ziemi, rządząc wilkołakami jak bóstwo, którym był. Aż do momentu, gdy zły sabat czarownic rzucił na niego klątwę, zmuszając Boga Księżyca do wiecznego snu. Zamknęli go w krypcie, a jego klątwę może złamać tylko jego prawdziwa partnerka.
1,000 lat później, świat nadprzyrodzony jest w rozsypce. Większość wilkołaków wierzy, że Bóg Księżyca to nic więcej niż legenda, straszna opowieść opowiadana dzieciom.
To na pewno dotyczy 21-letniej Ollie Fleming, zwykłej wilkołaczycy próbującej przetrwać w stadzie, które szykuje się do wojny. Chce tylko chronić swoją rodzinę, więc robi to, co większość wilków robi, gdy potrzebują dodatkowego szczęścia: udaje się do krypty Boga Księżyca, aby się modlić.
Ollie nie spodziewa się, że ktokolwiek usłyszy jej modlitwy. Z pewnością nie spodziewa się obudzenia samego Boga Księżyca.
Z klątwą złamaną, Bóg Księżyca jest pewny dwóch rzeczy: po pierwsze, odzyska świat, którym kiedyś rządził. A po drugie? Nie zamierza wypuścić swojej nowej partnerki z oczu w najbliższym czasie.
Rozdział 1
Rozdział 1
„Znam cię, kiedyś szedłem z tobą we śnie.”
Śpiąca Królewna
Jak wszystkie wilkołacze dzieci, legenda o Bogu Księżyca była jednym z moich ulubionych opowiadań na dobranoc. Mama przykrywała mnie kołdrą i opowiadała, jak tysiące lat temu Bóg Księżyca stworzył pierwsze wilkołaki. Jak niedługo potem upewnił się, że każdy wilkołak rodzi się z bratnią duszą.
Słuchałam z szeroko otwartymi oczami, jak mówiła, że Bóg Księżyca nie był tylko bóstwem do czczenia przez wilki, ale wieki temu rządził nami jak król. Oczywiście, to było zanim został przeklęty na wieczny sen, a wilkołaki zostały pozostawione same sobie.
Mogłam słuchać legendy o Bogu Księżyca noc po nocy, bo dla mnie to była tylko legenda. Opowieść na dobranoc, która zajmowała to samo miejsce w mojej głowie co Święty Mikołaj czy Zajączek Wielkanocny.
I jak wszystkie opowieści na dobranoc, wyrosłam z niej. Nie było czasu na opowieści na dobranoc, gdy nasza wataha została zaatakowana, a moi rodzice zostali zabici. Albo gdy zostałam oddana pod opiekę mojego starszego brata, który sam ledwie był dzieckiem.
Ale potem dorosłam i dowiedziałam się czegoś, co nie tylko zmieni moje życie, ale cały nadprzyrodzony świat.
Bóg Księżyca nie był opowieścią na dobranoc.
Był prawdziwy i wracał, by odzyskać świat, którym kiedyś rządził.
Zamierzał odzyskać to, co do niego należało.
A to obejmowało mnie, jego partnerkę.
🌔🌕🌖
Nie mogłam zobaczyć jego twarzy, ale czułam go.
Jedna z jego opalonych dłoni wplotła się w moje włosy, druga opadła na moją talię. Staliśmy pod światłem pełni księżyca, a ja nagle zdałam sobie sprawę, jak skąpe było moje ubranie. Tylko cienka biała sukienka, nawet bez majtek pod spodem.
„Jesteś moja, mała wilczyco,” ciemny, chrapliwy głos wyszeptał mi do ucha, a mój oddech zatrzymał się, gdy poczułam jego chłodny oddech na skórze.
„Nie,” udało mi się wydusić, „Nie twoja.”
„Tak,” warknął nisko, a ja westchnęłam, gdy jego usta dotknęły mojego karku. Jego pocałunek rozpalił wszystko, czego dotknął, a jego uchwyt na moich włosach nagle się zacieśnił. „Jesteś moja. Moja mała wilczyco. Czekam na ciebie.”
To cud, że nie straciłam całkowicie zmysłów od jego dotyku na mojej skórze, ale jakoś miałam jeszcze na tyle zdrowego rozsądku, by zapytać, „Kim jesteś? Gdzie jesteś?”
Jego usta wykrzywiły się w uśmiechu na moim karku. „Wkrótce się dowiesz, mała wilczyco… ale zmienisz świat. Zmienisz wszystko.”
To było ostatnie, co pamiętałam, zanim gwałtownie usiadłam na łóżku, a zimny pot oblał moją skórę.
To był tylko sen.
Nie byłam w lesie i na pewno nie miałam na sobie jakiejś skąpej białej sukienki – wciąż byłam ubrana w starą koszulkę mojego brata i puchate spodnie od piżamy. Nie było też żadnego tajemniczego mężczyzny w zasięgu wzroku.
To było dziwne.
Ludzie czasami mają dziwne sny o nagich mężczyznach dotykających ich i roszczących sobie do nich prawa, prawda?
Na pewno nie ma się czym martwić.
Spojrzałam przez okno i zaklęłam – słońce już wstało.
Cholera.
Jestem spóźniona, a Rae mnie zabije.
Były tylko dwie rzeczy, których byłam pewna na tym świecie: po pierwsze, że mrożona kawa jest warta spóźnienia na trening o kilka minut, a po drugie, Rae skopie mi tyłek za spóźnienie na trening.
Na szczęście miałam plan awaryjny, aby zapobiec temu drugiemu – był to karmelowy macchiato w mojej prawej ręce, ulubiony napój Rae.
Niestety, gdy szybkim krokiem przemierzałam pole i dostrzegłam morderczy wzrok Rae, zaczęłam wątpić w skuteczność tego planu.
„Jesteś spóźniona, Ollie,” warknęła, gdy się zbliżyłam. Jej twarz była wykrzywiona w grymasie, a ramiona skrzyżowane na piersi. Była kilka cali wyższa ode mnie, więc musiałam unieść głowę, żeby na nią spojrzeć.
„Technicznie rzecz biorąc, jestem tylko dziesięć minut spóźniona,” powiedziałam, „I nie sądzę, żeby można było być spóźnionym na coś, co odbywa się przed 8 rano. Poza tym, przyniosłam ci macchiato.” Wręczyłam jej napój.
Ciemne oczy Rae zwęziły się, ale po chwili westchnęła i wzięła kawę z moich rąk. „Masz szczęście, że przyszłaś z kofeiną,” mruknęła, biorąc duży łyk.
„Uwierz mi, wiem.”
Teraz, gdy uspokoiłam poranną złość Rae kawą, odwróciłam się, aby stawić czoła pozostałym wojownikom stada, którzy zebrali się na trening o 7 rano.
Cóż, wojownicy to mocne słowo dla małej grupy nastolatków i przednastolatków, którzy byli rozrzuceni po polu. Jak ja, większość z nich nie wyglądała na szczęśliwych z powodu wczesnego wstawania.
Mając dwadzieścia jeden lat, Rae i ja byliśmy najstarszymi tutaj. Prawdziwi wojownicy stada, ci, którzy nie wyglądali, jakby dopiero zaczynali szkołę średnią, byli w prawdziwej bitwie. Pojechali, aby pomóc jednemu z naszych sąsiednich stad, Storm Claws, odeprzeć niebezpieczną grupę łotrów, którzy wkraczali na terytorium Storm Claw.
Nawet nasz własny Alfa pojechał z nimi. Od tygodni nie widzieliśmy ani nie słyszeliśmy wiele od Alfy Romana ani tych wojowników stada, a z każdym nowym dniem ich nieobecność coraz bardziej niepokoiła stado.
Alfa Roman zabrał ze sobą najlepszych wojowników stada, co pozostawiło nasze własne terytorium słabo chronione. Mógł równie dobrze postawić ogromny znak na wyjściu, który mówił: MOJE STADO JEST WRAŻLIWE! NAJEŻDŻAJCIE NAS.
I rzeczywiście byliśmy wrażliwi.
Poza mną, Rae i moim starszym bratem, Hudsonem, większość wilków, które zostały, to starsi, nowe matki i ich dzieci.
Nie dokładnie najlepsze warunki dla najbardziej przerażającej armii.
Z wojownikami poza obozem, Rae i ja byliśmy odpowiedzialni za prowadzenie zajęć z treningu wojowników dla nowych wilków. Najgorszą częścią tej pracy nie było to, że musiałem uczyć grupę marudnych nastolatków – najgorsze było to, że Rae nalegała, aby wszyscy byli na polu gotowi do treningu o 7 rano.
„Dobra, wszyscy!” Rae krzyknęła. „Dzisiaj skupimy się na walce wręcz, bez form wilka.” Kilka dzieciaków jęknęło na to, ale jedno z ostrych spojrzeń Rae natychmiast je uciszyło.
„Dobierzcie się w pary, ludzie,” powiedziałem, „Pamiętajcie – bez przemian i bez pazurów. Trzymajcie to czysto.”
Rae i ja staliśmy razem i obserwowaliśmy, jak uczniowie dobierają się w pary. Byłem wdzięczny za takie dni – kiedy mogłem nadzorować, zamiast uczestniczyć w demonstracjach, gdzie Rae zwykle mnie pokonywała.
Gdy tylko zaczęli swoje praktyczne walki, Rae zapytała cicho, „Czy Hudson słyszał coś od Alfy Romana ostatnio?”
Hudson był moim bratem, a także Betą Alfy Romana, i został, aby prowadzić stado pod nieobecność Alfy Romana.
Pokręciłem głową. „Nie. Jest tak samo w ciemności jak my.”
Rae westchnęła. „To absurdalne, minęły ponad trzy tygodnie od wyjazdu Alfy Romana. Powinien już wrócić.”
„Mówisz mi,” prychnąłem, odwracając się do Rae.
Nawet w tak wczesnych godzinach Rae wyglądała jak zawsze – idealnie. Ani śladu podkrążonych oczu, a jej umbra skóra zdawała się lśnić w porannym świetle. Rozkwitała na tych wczesnych sesjach treningowych – nawet jeśli zabijały resztę z nas.
Ja, z drugiej strony, wyglądałem jakbym mógł wstać z łóżka pięć minut temu. Moja koszulka i spodnie dresowe nic nie pomagały, a ledwo udało mi się ujarzmić moje kręcone brązowe włosy w kucyk. Większość dni, moje włosy zdawały się żyć własnym życiem. To był cud, jeśli udało mi się je poskromić, a dzisiaj cudu nie było.
Rae nie miała takich problemów z włosami. Odkąd ją znałem, goliła głowę. Styl pasował do niej, a kiedy zapytałem ją, dlaczego goli włosy, Rae powiedziała mi, że nie chce, aby jej włosy przeszkadzały jej w walce.
Gdybym tylko mógł nosić ogoloną głowę.
„Leah! Rozszerz postawę!” Rae nagle krzyknęła do chudej dziewczyny próbującej uderzyć swojego przeciwnika.
„Co zamierzasz robić, gdy regularni instruktorzy treningowi wrócą?” zapytałem Rae.
Uniosła brwi. „Co masz na myśli?”
„Mam na myśli, że masz te dzieciaki rzucające ciosy przed świtem i przemieniające się w sekundy – nie ma mowy, żeby mogły się z tym równać.”
Rae przewróciła oczami, ale widziałem cień uśmiechu na jej twarzy. „Och, proszę,” powiedziała, „Nie jestem aż tak dobra.”
„Żartujesz sobie?” prychnęłam, „Jesteś jedną z najlepszych wojowniczek w stadzie – nic dziwnego, że Alfa Roman niemal błagał cię, żebyś poszła z nim.”
Nie przesadzałam. Mogłam sobie poradzić, jeśli musiałam, ale Rae naprawdę była jedną z najlepszych walczących, jakie mieliśmy. Pokonała doświadczonych wojowników stada dwa razy większych od siebie. Tak jak ja, nigdy nie była w prawdziwej bitwie, ale nie miałam wątpliwości, że poradziłaby sobie świetnie, gdyby była.
„Poprosił tylko raz,” powiedziała Rae, „Nie było żadnego błagania. Nie powiedziałabym 'tak', nawet gdyby błagał. Nie zamierzam porzucić ciebie i babcię tylko dlatego, że Alfa Roman chce, żebym się pobrudziła we krwi w sporze, w którym nie powinniśmy nawet brać udziału.”
Nie mogłam winić Rae za silne uczucia wobec nieobecności Alfy Romana – większość pozostałych członków stada też je miała.
„Jonathan!” Rae zawołała, celując w chudego chłopaka na środku pola. Zatrzymał się w połowie ataku, zwracając uwagę na Rae. „Są inne miejsca, gdzie możesz próbować uderzyć przeciwnika, poza twarzą. Na przykład w brzuch lub nogi.”
„Albo w gardło,” dodałam, „Osobiście jestem wielką fanką gardła. Nikt się tego nie spodziewa.”
Rae wypuściła cichy śmiech obok mnie, a Jonathan tylko skinął głową z szeroko otwartymi oczami. Większość nowych wilków była przerażona Rae. Była przerażająca – przynajmniej dla każdego, kto nie był jej najlepszym przyjacielem.
„Kiedy ta lekcja się skończy,” powiedziałam Rae, „Na pewno idę na drzemkę.”
„Właściwie…”
Zmrużyłam oczy na nią. „Nie mów mi, że zapisałaś nas na kolejną lekcję.”
Widziałam, jak na twarzy Rae pojawia się nieśmiały uśmiech, co nigdy nie wróżyło dobrze. „No, nie dokładnie lekcję,” powiedziała, „Chodzi o to, że rozmawiałam wczoraj z Hudsonem i powiedział, że Luna Baila jest chora, więc nie ma nikogo, kto mógłby dzisiaj zrobić czytanie dla dzieci.”
„Rae, proszę, powiedz mi, że nas na to nie zgłosiłaś,” jęknęłam. Już widziałam, jak popołudniowa drzemka, na którą czekałam, wymyka mi się z rąk.
Nowy plan: nigdy nie pozwalać Rae i Hudsonowi rozmawiać sam na sam. Wyraźnie wymyślają razem okropne pomysły.
„Słuchaj, nie było nikogo innego, kto mógłby to zrobić,” odpowiedziała Rae, „I to tylko godzina! Już mam książkę Luny Baili. Wszystko, co musimy zrobić, to ją przeczytać.”
„To znaczy, że ja ją przeczytam, podczas gdy ty będziesz siedzieć z tyłu i grać na telefonie,” poprawiłam.
Rae spojrzała na mnie, wypychając wargi w swoją charakterystyczną minę „smutnego pieska”. „Proszę, Ollie. Jesteś moją najlepszą przyjaciółką.”
Patrzyłam na nią przez chwilę, a potem westchnęłam.
„Masz szczęście, że cię kocham.”
Bogowie Księżyca, dajcie mi siłę. Muszę spędzić popołudnie, czytając dla gromady dzieciaków naładowanych cukrem.
Ostatnie Rozdziały
#91 Rozdział 91
Ostatnia Aktualizacja: 7/15/2025#90 Rozdział 90
Ostatnia Aktualizacja: 7/15/2025#89 Rozdział 89
Ostatnia Aktualizacja: 7/15/2025#88 Rozdział 88
Ostatnia Aktualizacja: 7/15/2025#87 Rozdział 87
Ostatnia Aktualizacja: 7/15/2025#86 Rozdział 86
Ostatnia Aktualizacja: 7/15/2025#85 Rozdział 85
Ostatnia Aktualizacja: 7/15/2025#84 Rozdział 84
Ostatnia Aktualizacja: 7/15/2025#83 Rozdział 83
Ostatnia Aktualizacja: 7/15/2025#82 Rozdział 82
Ostatnia Aktualizacja: 7/15/2025
Może Ci się spodobać 😍
Jednonocna przygoda z moim szefem
Rozwiedź się ze mną, zanim śmierć mnie zabierze, CEO
Moja ręka instynktownie powędrowała do brzucha. "Więc... naprawdę go nie ma?"
"Twoje osłabione przez raka ciało nie jest w stanie utrzymać ciąży. Musimy ją zakończyć, i to szybko," powiedział lekarz.
Po operacji ON się pojawił. "Audrey Sinclair! Jak śmiesz podejmować taką decyzję bez konsultacji ze mną?"
Chciałam wylać swój ból, poczuć jego objęcia. Ale kiedy zobaczyłam KOBIETĘ obok niego, zrezygnowałam.
Bez wahania odszedł z tą "delikatną" kobietą. Takiej czułości nigdy nie zaznałam.
Jednak już mi to nie przeszkadza, bo nie mam nic - mojego dziecka, mojej miłości, a nawet... mojego życia.
Audrey Sinclair, biedna kobieta, zakochała się w mężczyźnie, w którym nie powinna. Blake Parker, najpotężniejszy miliarder w Nowym Jorku, ma wszystko, o czym mężczyzna może marzyć - pieniądze, władzę, wpływy - ale jednej rzeczy nie ma: nie kocha jej.
Pięć lat jednostronnej miłości. Trzy lata potajemnego małżeństwa. Diagnoza, która pozostawia jej trzy miesiące życia.
Kiedy hollywoodzka gwiazda wraca z Europy, Audrey Sinclair wie, że nadszedł czas, by zakończyć swoje bezmiłosne małżeństwo. Ale nie rozumie - skoro jej nie kocha, dlaczego odmówił, gdy zaproponowała rozwód? Dlaczego torturuje ją w ostatnich trzech miesiącach jej życia?
Czas ucieka jak piasek przez klepsydrę, a Audrey musi wybrać: umrzeć jako pani Parker, czy przeżyć swoje ostatnie dni w wolności.
Poślubiona brzydkiemu mężowi? Nie!
Jednak po ślubie odkryłam, że ten mężczyzna wcale nie był brzydki; wręcz przeciwnie, był przystojny i czarujący, a do tego był miliarderem!
Jego obietnica: Dzieci mafii
Serena jest spokojna, podczas gdy Christian jest nieustraszony i bezpośredni, ale jakoś muszą sprawić, by to zadziałało. Kiedy Christian zmusza Serenę do udawanych zaręczyn, ona stara się jak może wpasować w rodzinę i luksusowe życie, jakie prowadzą kobiety, podczas gdy Christian walczy, aby chronić swoją rodzinę. Wszystko jednak zmienia się, gdy na jaw wychodzi ukryta prawda o Serenie i jej biologicznych rodzicach.
Ich planem było udawanie do momentu narodzin dziecka, a zasada była taka, żeby się nie zakochać, ale plany nie zawsze idą zgodnie z oczekiwaniami.
Czy Christian będzie w stanie ochronić matkę swojego nienarodzonego dziecka?
I czy w końcu poczują coś do siebie?
Plan Geniusznych Dzieci: Przejęcie Imperium Miliardera Taty
Kiedy przyjmuje lukratywną ofertę leczenia Adama Havena, bezwzględnego prezesa Haven Enterprise, Irene znajduje się w sąsiedztwie najpotężniejszego człowieka w Silver City. Przywiązany do wózka inwalidzkiego po wypadku, Adam jest przyzwyczajony do kontrolowania wszystkiego i wszystkich wokół siebie. Jednak jego nowa lekarka okazuje się irytująco odporna na jego autorytet, nawet gdy jej jaśminowe perfumy wywołują wspomnienia, których nie może do końca uchwycić.
Gdy napięcie między lodowatym prezesem a upartą lekarką narasta, trójka genialnych dzieci pracuje za kulisami nad "Operacją Szczęście Mamy". W końcu, czy mogłyby prosić o lepszego ojca niż człowiek, który przeszedł ich test DNA?
Zacznij Od Nowa
© 2020-2021 Val Sims. Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część tej powieści nie może być reprodukowana, dystrybuowana ani transmitowana w jakiejkolwiek formie ani za pomocą jakichkolwiek środków, w tym fotokopii, nagrywania lub innych metod elektronicznych czy mechanicznych, bez uprzedniej pisemnej zgody autora i wydawców.
Szczenię Księcia Lykanów
„Wkrótce będziesz mnie błagać. A kiedy to zrobisz – wykorzystam cię, jak mi się podoba, a potem cię odrzucę.”
—
Kiedy Violet Hastings rozpoczyna pierwszy rok w Akademii Zmiennokształtnych Starlight, pragnie tylko dwóch rzeczy – uczcić dziedzictwo swojej matki, stając się wykwalifikowaną uzdrowicielką dla swojej watahy, oraz przetrwać akademię, nie będąc nazywaną dziwakiem z powodu swojego dziwnego schorzenia oczu.
Sytuacja dramatycznie się zmienia, gdy odkrywa, że Kylan, arogancki dziedzic tronu Lykanów, który od momentu ich spotkania uprzykrzał jej życie, jest jej przeznaczonym partnerem.
Kylan, znany ze swojego zimnego charakteru i okrutnych sposobów, jest daleki od zadowolenia. Odmawia zaakceptowania Violet jako swojej partnerki, ale nie chce jej również odrzucić. Zamiast tego widzi w niej swojego szczeniaka i jest zdeterminowany, by uczynić jej życie jeszcze bardziej nieznośnym.
Jakby zmagania z torturami Kylana nie były wystarczające, Violet zaczyna odkrywać tajemnice dotyczące swojej przeszłości, które zmieniają wszystko, co myślała, że wie. Skąd naprawdę pochodzi? Jaka jest tajemnica jej oczu? I czy całe jej życie było kłamstwem?
Błogość anioła
„Zamknij się, do cholery!” ryknął na nią. Zamilkła, a on zobaczył, jak jej oczy zaczynają się napełniać łzami, a jej wargi drżą. O cholera, pomyślał. Jak większość mężczyzn, płacząca kobieta przerażała go na śmierć. Wolałby stoczyć strzelaninę z setką swoich najgorszych wrogów, niż musieć radzić sobie z jedną płaczącą kobietą.
„Jak masz na imię?” zapytał.
„Ava,” odpowiedziała cienkim głosem.
„Ava Cobler?” chciał wiedzieć. Jej imię nigdy wcześniej nie brzmiało tak pięknie, co ją zaskoczyło. Prawie zapomniała skinąć głową. „Nazywam się Zane Velky,” przedstawił się, wyciągając rękę. Oczy Avy zrobiły się większe, gdy usłyszała to imię. O nie, tylko nie to, pomyślała.
„Słyszałaś o mnie,” uśmiechnął się, brzmiał zadowolony. Ava skinęła głową. Każdy, kto mieszkał w mieście, znał nazwisko Velky, była to największa grupa mafijna w stanie, z siedzibą w mieście. A Zane Velky był głową rodziny, donem, wielkim szefem, współczesnym Al Capone. Ava czuła, jak jej spanikowany umysł wymyka się spod kontroli.
„Spokojnie, aniołku,” powiedział Zane, kładąc rękę na jej ramieniu. Jego kciuk zjechał w dół przed jej gardło. Gdyby ścisnął, miałaby trudności z oddychaniem, zdała sobie sprawę Ava, ale jakoś jego ręka uspokoiła jej umysł. „Dobra dziewczynka. Ty i ja musimy porozmawiać,” powiedział jej. Umysł Avy sprzeciwił się, gdy nazwał ją dziewczynką. Irytowało ją to, mimo że była przerażona. „Kto cię uderzył?” zapytał. Zane przesunął rękę, aby przechylić jej głowę na bok, żeby mógł spojrzeć na jej policzek, a potem na wargę.
******************Ava zostaje porwana i zmuszona do uświadomienia sobie, że jej wujek sprzedał ją rodzinie Velky, aby spłacić swoje długi hazardowe. Zane jest głową kartelu rodziny Velky. Jest twardy, brutalny, niebezpieczny i śmiertelny. W jego życiu nie ma miejsca na miłość ani związki, ale ma potrzeby jak każdy gorący mężczyzna.
Ukoronowana przez Los
„Ona byłaby tylko Rozmnażaczką, ty byłabyś Luną. Kiedy zajdzie w ciążę, nie dotknąłbym jej więcej.” Szczęka mojego partnera, Leona, zacisnęła się.
Zaśmiałam się, gorzkim, złamanym dźwiękiem.
„Jesteś niewiarygodny. Wolałabym przyjąć twoje odrzucenie, niż żyć w ten sposób.”
——
Jako dziewczyna bez wilka, opuściłam mojego partnera i moją watahę.
Wśród ludzi przetrwałam, stając się mistrzynią tymczasowości: przenosząc się z pracy do pracy... aż stałam się najlepszą barmanką w małym miasteczku.
Tam znalazł mnie Alfa Adrian.
Nikt nie mógł oprzeć się czarującemu Adrianowi, więc dołączyłam do jego tajemniczej watahy, ukrytej głęboko na pustyni.
Rozpoczął się Turniej Króla Alfów, odbywający się co cztery lata. Ponad pięćdziesiąt watah z całej Ameryki Północnej rywalizowało.
Świat wilkołaków stał na krawędzi rewolucji. Wtedy znowu zobaczyłam Leona...
Rozdarta między dwoma Alfami, nie miałam pojęcia, że to, co nas czeka, to nie tylko zawody, ale seria brutalnych, bezlitosnych prób.
Zastępcza Narzeczona Mafii
Boże, chciała więcej.
Valentina De Luca nigdy nie miała być panną młodą Caruso. To była rola jej siostry — dopóki Alecia nie uciekła ze swoim narzeczonym, pozostawiając rodzinę tonącą w długach i umowie, której nie dało się cofnąć. Teraz Valentina została wystawiona jako zastaw, zmuszona do małżeństwa z najniebezpieczniejszym mężczyzną w Neapolu.
Luca Caruso nie miał żadnego użytku dla kobiety, która nie była częścią pierwotnej umowy. Dla niego Valentina jest tylko zastępstwem, sposobem na odzyskanie tego, co mu obiecano. Ale ona nie jest tak krucha, jak się wydaje. Im bardziej ich życia się splatają, tym trudniej jest ją ignorować.
Wszystko zaczyna iść dobrze dla niej, aż do momentu, gdy jej siostra wraca. A wraz z nią, rodzaj kłopotów, które mogą zrujnować ich wszystkich.
Odzyskując Jej Serce
Tak jak zamężna Selena Fair nigdy by nie pomyślała, że skończy w łóżku z mężczyzną, którego spotkała tylko raz...
I że ten mężczyzna okaże się jej mężem, którego nigdy wcześniej nie poznała!