Królowa Luna

Królowa Luna

THE ROYAL LOUNGE👑 · Zakończone · 86.0k słów

921
Gorące
29.9k
Wyświetlenia
1.5k
Dodano
Dodaj do Półki
Rozpocznij Czytanie
Udostępnij:facebooktwitterpinterestwhatsappreddit

Wstęp

"Dlaczego? Dlaczego wybierasz mnie?" zapytałam go.
"Bo każdy król musi mieć królową", odpowiedział po prostu.
"Ale...", zaczęłam, wciąż kompletnie zdezorientowana.
"Nie kwestionuj mojej władzy", warknął na mnie. "Będziesz moją Królową Luną i to jest ostateczne", zażądał, zanim odszedł z hukiem...


Daphne Rosen to wygadana i szalona dwudziestodwulatka. Jest lykanką z rodziny Delta. Król Alfa Dwayne Edwards upodobał ją sobie i uczynił swoją królową, co sprawia, że zastanawia się... Dlaczego ona?

●Ludzie wyginęli.
●Dzieci mogą się swobodnie przemieniać, gdy tylko nauczą się chodzić.
●Kobiety są otwarcie nazywane sukami.

Treści dla dorosłych

Rozdział 1

Rozdział 1.

Z perspektywy narratora.

„Daphne, wyjdź z samochodu”, syknęła kobieta w średnim wieku, próbując wyciągnąć nieposłuszną córkę z pojazdu. Młodsza dziewczyna wyrywała się z mocnego uchwytu matki. „Przestań, robisz scenę”, kobieta z zażenowaniem rozejrzała się po zatłoczonym miejscu.

„Wystarczająco trudno było, że próbowałaś mnie zmusić do założenia białej sukienki”, powiedziała niedojrzała dwudziestodwulatka, krzyżując ramiona na piersi.

„Co doskonale pamiętam, że celowo wylałaś na nią kawę”, matka spojrzała na nią z obrzydzeniem. „Spośród wszystkich ubrań, dlaczego akurat to?”. Daphne spojrzała na swój strój, nie znajdując w nim nic złego. Był to czarny kombinezon – zdecydowanie lepszy niż biała sukienka, którą tylko Luny powinny nosić.

„Podoba mi się”, wzruszyła ramionami. „Dlaczego król Alfa chce, żeby wszyscy tu byli?”, skinęła głową w stronę ogromnego zamku przed nimi i ponownie skrzyżowała ramiona, zachowując się jak buntownicze dziecko.

„Nie wiem tego, Daphne”, starsza kobieta westchnęła z frustracją i ponownie pochyliła się, aby porozmawiać ze swoją dorosłą córką. „Słuchaj, a co jeśli powiem ci, że twój ojciec tam jest? Wtedy wyjdziesz?”, uszy Daphne drgnęły na wzmiankę o ojcu. Nie widziała go od miesięcy, ponieważ pracował i starał się zarobić na życie jako Delta. Skinęła głową i w końcu wysiadła z samochodu.

„Pożałujesz, jeśli kłamiesz”, zagroziła, podczas gdy matka przewróciła oczami.

Wejście do zamku większego niż życie było jak wkroczenie do zupełnie nowego świata. To było miejsce, gdzie mieszkał słynny król Alfa, który żył tam od wieków. Tak, najpotężniejszy, najokrutniejszy, najbardziej arogancki, dominujący i żądny władzy wilk wszech czasów miał ponad dwieście lat, ale ciało mężczyzny w późnych latach dwudziestych.

Plotka głosiła, że sala balowa w zamku mogła pomieścić ponad cztery miliony ludzi. To była ogromna liczba.

Patrząc na inne dziewczyny, ubrane w swoje drogie stroje i pomalowane twarze, Daphne czuła się nie na miejscu, ale nie pozwoliła, aby to ją zniechęciło. To była jej decyzja, żeby to założyć, więc nie będzie tego żałować.

Sala balowa była dobrze udekorowana, a wszystkie rangi miały swoje sekcje. Alfy były na przodzie, ubrane w swoje drogie sukienki, biżuterię i buty. Wyglądali próżno, sposób, w jaki siedzieli i jedli. Z daleka można było dostrzec, że ich uśmiechy były fałszywe.

Betas byli następni w kolejce ze swoimi również drogimi ozdobami. Wyglądali fałszywie. Wszyscy.

Gammas byli także pod klasą proletariacką, ale nadal mieli pieniądze. Dużo pieniędzy, wystarczająco, aby wyglądać elegancko.

A potem klasa Daphne, Deltas. Nadal udało im się dobrze ubrać, ale ona, Daphne, wyglądała nie na miejscu. Szczerze mówiąc, nie obchodziło jej to. To było niespodziewane i została zaskoczona.

Na końcu siedziały nieśmiałe Omegi. Starały się na tę okazję, ale zsumowanie wszystkich ich ubrań razem nie mogłoby kupić butów Alfy. Taka była rzeczywistość.

Daphne rozglądała się po okolicy Delta, szukając pewnego bruneta. W końcu go zauważyła. Jej ojciec zarezerwował dwa miejsca dla swojej żony i córki, bardzo ich kochał, mimo że rzadko był w domu, ponieważ nie pochodził z wyższej klasy i musiał jakoś utrzymać rodzinę.

"Tato", przywitała się, gdy mocno ją przytulił.

"Tęskniłem za tobą, kochanie", szepnął jej do ucha, a ona kiwnęła głową. Oderwali się od siebie, a on podszedł do swojej żony, dając jej delikatny pocałunek w usta.

Potem wszyscy usiedli i zaczęli nadrabiać zaległości, rozmawiając o tym, co ich ominęło. To był rzadki moment, kiedy mogli spędzić czas razem jako cała rodzina, ponieważ rzadko byli w komplecie, a Daphne nie była tak blisko z matką, jak z ojcem. Zawsze była córeczką tatusia i nic tego nie zmieni.

"Czego właściwie chce król Alfa?", zapytała Daphne, bo to ją dręczyło od momentu, gdy tam przybyła.

"Daphne, mówiłam ci, żebyś przestała o tym rozmawiać", warknęła jej matka.

"Spokojnie", powiedział do swojej żony, a potem zwrócił się do córki, "Szukają partnerki", szepnął jej ojciec.

"To po co zapraszać wszystkich, skoro pewnie wybierze kogoś z alf?", zastanawiała się.

"Nigdy nie wiadomo", ojciec wzruszył ramionami i kontynuował rozmowę z matką, tym razem cicho. Daphne wstała, nagle czując potrzebę rozprostowania nóg.

Król Alfa szuka partnerki? Ale dlaczego teraz? Żył przecież od wieków, dlaczego nie znalazł partnerki wcześniej?

Jej myśli błądziły wszędzie, tylko nie tam, gdzie powinna być. Dlaczego przejmowała się czymś, co nie było jej sprawą?

Może dlatego, że z góry współczuła tej, którą wybierze na partnerkę. Był bezwzględny, mroczny i niezdolny do miłości. Większość ludzi, którzy go spotkali, mówiła to, oczywiście żaden z nich nie żył wystarczająco długo, by opowiedzieć całą historię.

Pogrążona w myślach, pozwoliła, by nogi prowadziły ją tam, gdzie chciały. Aż w końcu na kogoś wpadła, a z ust osoby, na którą wpadła, wydobył się głośny krzyk, gdy wino z jej ręki wylało się na białą sukienkę.

Biała?

Oczy Daphne rozszerzyły się, gdy zdała sobie sprawę, że jest w sekcji Alfy. Jak mogła zajść tak daleko? Jak mogła być tak pogrążona w myślach, że nie zauważyła, że wkracza na cudzy teren? Czy będzie miała kłopoty? O nie.

"Boże mój! Co z tobą nie tak? Nie możesz powiedzieć przepraszam?", krzyknęła na nią blondynka, celowo przyciągając więcej uwagi. Daphne nie była zaskoczona, alfa zawsze szukali niepotrzebnej uwagi.

"Przepraszam?", powiedziała Daphne, ale zabrzmiało to jak pytanie.

"Jesteś upośledzona?", znowu krzyknęła blondynka. Daphne była naprawdę zdezorientowana jej zachowaniem. Wyglądały na rówieśniczki, ale blondynka zachowywała się jak dziecko.

"Powiedziałam przepraszam, prawda?", powiedziała cicho.

"Odzywasz się do mnie?", znowu krzyknęła blondynka, wyglądając na wściekłą. "Tato!", krzyknęła, a przystojny mężczyzna z kobietą u boku podszedł do nich.

"Czy to było naprawdę konieczne?", zapytała Daphne, podczas gdy blondynka wystawiła język i zaczęła udawać płacz. Daphne patrzyła na nią z niedowierzaniem. Jak mogła być tak bezduszna?

"Jak śmiesz?", jej matka krzyknęła, patrząc na zniszczoną sukienkę córki. "Wiesz, jak droga była ta sukienka, ty brudna dziwko?".

"Tato, jak mam spotkać króla alfa? Obiecałeś mi, że mnie wybierze", powiedziała młoda dama, udając łzy. To sprawiło, że Daphne przewróciła oczami z odruchu.

"Przewróciłaś oczami na alfę?", huknął ojciec dziewczyny, jego twarz przybrała groźny wyraz. "Wiedz, że jestem przyszłym teściem króla alfa i masz kłopoty." Zawołał kilku swoich ludzi, a Daphne przestraszyła się groźnych spojrzeń mężczyzn. "Zabierzcie ją do króla alfa", mężczyzna zachował złowrogi uśmiech na twarzy, co przeraziło ją jeszcze bardziej.

Mężczyźni wywlekli ją, a jej protesty były słyszane przez gości na przyjęciu. Nawet jej rodziców. Gdy przenosili ją do pokoju, jej ojciec próbował za nią pójść, ale nie było mowy, żeby matka na to pozwoliła. Miała stracić córkę i nie zamierzała stracić również męża. Poza tym, nie miałby szans w walce z królem alfa, więc to nie miało sensu.

Co ona mogła narobić w zaledwie kilka minut od ich przybycia?

Ale znowu, mówili o Daphne, była przysięgłą buntowniczką i działała poza kontrolą.

Daphne w końcu została wepchnięta do długiego holu i zmuszona do klęczenia przed królem alfa, jej głowa została przyciśnięta w dół przez jednego z mężczyzn, aby nie miała zaszczytu go zobaczyć. Nie była tak przerażona, jak normalny Lykan powinien być, ale to nie znaczyło, że nie była przestraszona.

Kto by nie był?

To był król alfa. Był znany z bezwzględności i nieprzebaczania.

"Uwolnijcie ją", jego głos wywołał dreszcz na jej plecach i sprawił, że włosy na karku stanęły dęba. Na rozkaz została uwolniona i wstała niezbyt gracją. Kilka sekund później wszedł alfa, którego 'obraziła' i skłonił głowę.

"Wasza Wysokość", przywitał się formalnie.

Król alfa odwrócił się i Daphne wreszcie mogła zobaczyć jego twarz. Osoba stojąca przed nią przypominała boga z idealnym ciałem i idealną twarzą. Jego twarz była wyrzeźbiona do perfekcji, wszystko na niej zdawało się pasować proporcjonalnie. Ale to nie było pierwsze, co przykuło uwagę Daphne. To były jego promienne, fioletowe oczy i to, jak lśniły.

"Co mogę dla ciebie zrobić, Alfo Roland?", zapytał król alfa, siadając na swoim tronie.

"Panie, przyprowadziłem ci tę więźniarkę. Była niegrzeczna wobec mojej rodziny i celowo rozlała wino mojej córki na jej sukienkę", jego kłamstwo rozwścieczyło Daphne, mogła tolerować wszystko, ale nie pozwoli, żeby ten człowiek kłamał na jej temat.

"Co? Nie! Kłamiesz na mój temat", oskarżyła.

"Jak śmiesz oskarżać alfę o kłamstwo. Jesteś niczym więcej jak bezwartościowym deltą", krzyknął na nią, ale ona nie ustąpiła.

"Mówię prawdę i ty tego nie zaprzeczyłeś", uśmiechnęła się triumfalnie na widok miny alfy. Nigdy wcześniej nie widział delty, która broniłaby się. Natychmiast zdecydował, że jej nie lubi, była dla niego zagrożeniem.

"Wasza Wysokość, czy widzicie, jak ona do mnie mówi bez najmniejszego szacunku? To jest nie do przyjęcia", powiedział Alpha Roland, rozpaczliwie próbując wywołać reakcję u milczącego króla, który miał oczy utkwione w Daphne. On również był w szoku, ponieważ rzadko zdarzało się, żeby Delta broniła się sama. Był także pod wrażeniem, że nie obchodziło jej, iż odpowiada alfie tuż przed nim. "Wasza Wysokość", zawołał ponownie, w końcu przyciągając uwagę króla.

"Ty i twoi ludzie możecie odejść. Zajmę się nią", powiedział do alfie. Mężczyźni się ukłonili, ale zanim wyszli, Alpha Roland dodał,

"Mój panie, mam nadzieję, że rozważacie moją piękną córkę Emilię jako kandydatkę na waszą żonę. Byłbym zaszczycony, mając was w mojej rodzinie", mężczyźni odwrócili się, by odejść, a Daphne nie mogła powstrzymać się od przewrócenia oczami na pragnienie władzy tego człowieka. Ten gest przykuł uwagę króla alfów, który był rozbawiony jej zadziornym nastawieniem.

Szczerze mówiąc, nigdy nie przepadał za Alpha Rolandem, który miał tendencję do narzucania mu swojej córki. Również nie darzył sympatią samej dziewczyny, nawet jej nie poznając. Żadne potomstwo Alpha Rolanda nie mogłoby być jego towarzyszem.

Król alfa był pogrążony w myślach, dopóki ktoś nie zaczął nucić. To była Daphne. Miejsce było przerażająco ciche, a ona nie lubiła ciszy. W pokoju zostali tylko oni dwoje, a napięcie rosło, gdy skierował swoje hipnotyzujące fioletowe oczy na nią. "Jak masz na imię?", zapytał, jego głos ociekał autorytetem.

"Daphne Rosen", odpowiedziała. Normalny protokół wymagał, aby po przedstawieniu się królowi alfów, należało się ukłonić jako znak szacunku, ale Daphne tego nie zrobiła. Po pierwsze, nie była zwolenniczką stereotypów, a po drugie, i tak miała umrzeć, więc po co całować jego królewską dupę?

Mimo że wyraźnie go zlekceważyła, poczuł coś w rodzaju... zauroczenia? Nigdy wcześniej nikt nie odważył się go w najmniejszym stopniu zlekceważyć, ale teraz, gdy ktoś faktycznie zrobił ten krok, poczuł się przyciągany do tej osoby. "Zlekceważyłaś alfę", stwierdził król alfa.

"Cóż, jego córka zachowywała się jak suka. I nie mówię tego w miły sposób", powiedziała, nie zważając na to, przed kim stoi. "Przypadkowo wylałam jej napój i przeprosiłam, a ona zawołała swojego ojca. On zaczął mówić, a ja przewróciłam oczami - to moja wina. Potem powiedział, że jest przyszłym teściem króla alfów...", stracił ją na tym, ale ona kontynuowała swoje wywody.

Ten alfa był kompletnie absurdalny i zbyt pewny siebie, mówiąc innym, że jego córka zostanie jego towarzyszką. "Hej, słuchasz mnie?", pstryknęła palcami przed jego twarzą, a on spojrzał na nią pytająco, zanim złapał ją za rękę. Jak na kogoś tak zimnego, miał naprawdę ciepłe dłonie.

"Jesteś naprawdę bezczelna", stwierdził. Zazwyczaj byłby wściekły, ale ku jego zaskoczeniu, nie był.

"Tak mi mówiono", odpowiedziała. Ta nowo odkryta odwaga z pewnością wpędzi ją w kłopoty. Puścił jej rękę, wstał z westchnieniem i przeszedł na drugi koniec sali.

"Wyjdź, zajmę się tobą później, więc nawet nie próbuj uciekać, bo moi ludzie będą cię pilnować. Mam rzeczy do zrobienia". Bez słowa więcej, Daphne wyszła. Król alfa westchnął, ani dziękuję, ani ukłon, właśnie oszczędził jej życie. Kim była ta dziewczyna?

Ostatnie Rozdziały

Może Ci się spodobać 😍

Jednonocna przygoda z moim szefem

Jednonocna przygoda z moim szefem

1.6m Wyświetlenia · Zakończone · Ela Osaretin
Alkohol i złamane serce to zdecydowanie nie jest dobre połączenie. Szkoda, że dowiedziałam się o tym trochę za późno. Jestem Tessa Beckett i boleśnie zostałam porzucona przez mojego chłopaka po trzech latach związku. To doprowadziło mnie do tego, że upiłam się w barze i miałam jednonocną przygodę z nieznajomym. Zanim mógłby mnie następnego dnia uznać za puszczalską, zapłaciłam mu za seks i głęboko obraziłam jego umiejętności zadowalania kobiety. Okazało się jednak, że ten nieznajomy to mój nowy szef!
Rozwiedź się ze mną, zanim śmierć mnie zabierze, CEO

Rozwiedź się ze mną, zanim śmierć mnie zabierze, CEO

2.6m Wyświetlenia · Zakończone · Charlotte Morgan
"Przykro mi, pani Parker. Nie udało nam się uratować dziecka."

Moja ręka instynktownie powędrowała do brzucha. "Więc... naprawdę go nie ma?"

"Twoje osłabione przez raka ciało nie jest w stanie utrzymać ciąży. Musimy ją zakończyć, i to szybko," powiedział lekarz.

Po operacji ON się pojawił. "Audrey Sinclair! Jak śmiesz podejmować taką decyzję bez konsultacji ze mną?"

Chciałam wylać swój ból, poczuć jego objęcia. Ale kiedy zobaczyłam KOBIETĘ obok niego, zrezygnowałam.

Bez wahania odszedł z tą "delikatną" kobietą. Takiej czułości nigdy nie zaznałam.

Jednak już mi to nie przeszkadza, bo nie mam nic - mojego dziecka, mojej miłości, a nawet... mojego życia.


Audrey Sinclair, biedna kobieta, zakochała się w mężczyźnie, w którym nie powinna. Blake Parker, najpotężniejszy miliarder w Nowym Jorku, ma wszystko, o czym mężczyzna może marzyć - pieniądze, władzę, wpływy - ale jednej rzeczy nie ma: nie kocha jej.

Pięć lat jednostronnej miłości. Trzy lata potajemnego małżeństwa. Diagnoza, która pozostawia jej trzy miesiące życia.

Kiedy hollywoodzka gwiazda wraca z Europy, Audrey Sinclair wie, że nadszedł czas, by zakończyć swoje bezmiłosne małżeństwo. Ale nie rozumie - skoro jej nie kocha, dlaczego odmówił, gdy zaproponowała rozwód? Dlaczego torturuje ją w ostatnich trzech miesiącach jej życia?

Czas ucieka jak piasek przez klepsydrę, a Audrey musi wybrać: umrzeć jako pani Parker, czy przeżyć swoje ostatnie dni w wolności.
Poślubiona brzydkiemu mężowi? Nie!

Poślubiona brzydkiemu mężowi? Nie!

1.5m Wyświetlenia · Zakończone · Amelia Hart
Moja złośliwa przyrodnia siostra zagroziła życiu mojego brata, zmuszając mnie do poślubienia mężczyzny, o którym krążyły plotki, że jest niewyobrażalnie brzydki. Nie miałam wyboru i musiałam się zgodzić.
Jednak po ślubie odkryłam, że ten mężczyzna wcale nie był brzydki; wręcz przeciwnie, był przystojny i czarujący, a do tego był miliarderem!
Jego obietnica: Dzieci mafii

Jego obietnica: Dzieci mafii

859.4k Wyświetlenia · Zakończone · chavontheauthor
Zajście w ciążę z szefem po jednorazowej przygodzie i nagłe odejście z pracy jako striptizerka było ostatnią rzeczą, na jaką Serena liczyła, a na dodatek okazało się, że on jest dziedzicem mafii.

Serena jest spokojna, podczas gdy Christian jest nieustraszony i bezpośredni, ale jakoś muszą sprawić, by to zadziałało. Kiedy Christian zmusza Serenę do udawanych zaręczyn, ona stara się jak może wpasować w rodzinę i luksusowe życie, jakie prowadzą kobiety, podczas gdy Christian walczy, aby chronić swoją rodzinę. Wszystko jednak zmienia się, gdy na jaw wychodzi ukryta prawda o Serenie i jej biologicznych rodzicach.

Ich planem było udawanie do momentu narodzin dziecka, a zasada była taka, żeby się nie zakochać, ale plany nie zawsze idą zgodnie z oczekiwaniami.

Czy Christian będzie w stanie ochronić matkę swojego nienarodzonego dziecka?

I czy w końcu poczują coś do siebie?
Plan Geniusznych Dzieci: Przejęcie Imperium Miliardera Taty

Plan Geniusznych Dzieci: Przejęcie Imperium Miliardera Taty

686.8k Wyświetlenia · Zakończone · Juniper Marlow
Pięć lat temu, Irene Sterling uciekła z Silver City w hańbie - w ciąży, wydziedziczona przez swoją biologiczną rodzinę i przybranych rodziców. Teraz wróciła jako renomowana chirurg, z trójką genialnych pięcioletnich dzieci u boku. Jej tajemnicza ciąża pozostaje jedyną zagadką, której nie potrafi rozwiązać, bez żadnych wspomnień z tej pamiętnej nocy.

Kiedy przyjmuje lukratywną ofertę leczenia Adama Havena, bezwzględnego prezesa Haven Enterprise, Irene znajduje się w sąsiedztwie najpotężniejszego człowieka w Silver City. Przywiązany do wózka inwalidzkiego po wypadku, Adam jest przyzwyczajony do kontrolowania wszystkiego i wszystkich wokół siebie. Jednak jego nowa lekarka okazuje się irytująco odporna na jego autorytet, nawet gdy jej jaśminowe perfumy wywołują wspomnienia, których nie może do końca uchwycić.

Gdy napięcie między lodowatym prezesem a upartą lekarką narasta, trójka genialnych dzieci pracuje za kulisami nad "Operacją Szczęście Mamy". W końcu, czy mogłyby prosić o lepszego ojca niż człowiek, który przeszedł ich test DNA?
Zacznij Od Nowa

Zacznij Od Nowa

757.4k Wyświetlenia · Zakończone · Val Sims
Eden McBride całe życie spędziła, trzymając się zasad. Ale kiedy jej narzeczony porzuca ją na miesiąc przed ślubem, Eden ma dość przestrzegania reguł. Gorący romans to dokładnie to, czego potrzebuje na złamane serce. Nie, nie do końca. Ale to właśnie jest potrzebne Eden. Liam Anderson, spadkobierca największej firmy logistycznej w Rock Union, jest idealnym facetem na odbicie. Prasa nazwała go Księciem Trzech Miesięcy, ponieważ nigdy nie jest z tą samą dziewczyną dłużej niż trzy miesiące. Liam miał już sporo jednonocnych przygód i nie spodziewa się, że Eden będzie czymś więcej niż przelotnym romansem. Kiedy budzi się i odkrywa, że Eden zniknęła razem z jego ulubioną dżinsową koszulą, Liam jest zirytowany, ale dziwnie zaintrygowany. Żadna kobieta nigdy nie opuściła jego łóżka dobrowolnie ani go nie okradła. Eden zrobiła jedno i drugie. Musi ją znaleźć i zmusić do odpowiedzialności. Ale w mieście liczącym ponad pięć milionów ludzi znalezienie jednej osoby jest równie niemożliwe, jak wygranie na loterii, aż los ponownie ich łączy dwa lata później. Eden nie jest już naiwną dziewczyną, którą była, gdy wskoczyła do łóżka Liama; teraz ma sekret, który musi chronić za wszelką cenę. Liam jest zdeterminowany, by odzyskać wszystko, co Eden mu ukradła, i nie chodzi tylko o jego koszulę.

© 2020-2021 Val Sims. Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część tej powieści nie może być reprodukowana, dystrybuowana ani transmitowana w jakiejkolwiek formie ani za pomocą jakichkolwiek środków, w tym fotokopii, nagrywania lub innych metod elektronicznych czy mechanicznych, bez uprzedniej pisemnej zgody autora i wydawców.
Szczenię Księcia Lykanów

Szczenię Księcia Lykanów

1.1m Wyświetlenia · W trakcie · chavontheauthor
„Jesteś moja, mały szczeniaku,” warknął Kylan przy mojej szyi.
„Wkrótce będziesz mnie błagać. A kiedy to zrobisz – wykorzystam cię, jak mi się podoba, a potem cię odrzucę.”


Kiedy Violet Hastings rozpoczyna pierwszy rok w Akademii Zmiennokształtnych Starlight, pragnie tylko dwóch rzeczy – uczcić dziedzictwo swojej matki, stając się wykwalifikowaną uzdrowicielką dla swojej watahy, oraz przetrwać akademię, nie będąc nazywaną dziwakiem z powodu swojego dziwnego schorzenia oczu.

Sytuacja dramatycznie się zmienia, gdy odkrywa, że Kylan, arogancki dziedzic tronu Lykanów, który od momentu ich spotkania uprzykrzał jej życie, jest jej przeznaczonym partnerem.

Kylan, znany ze swojego zimnego charakteru i okrutnych sposobów, jest daleki od zadowolenia. Odmawia zaakceptowania Violet jako swojej partnerki, ale nie chce jej również odrzucić. Zamiast tego widzi w niej swojego szczeniaka i jest zdeterminowany, by uczynić jej życie jeszcze bardziej nieznośnym.

Jakby zmagania z torturami Kylana nie były wystarczające, Violet zaczyna odkrywać tajemnice dotyczące swojej przeszłości, które zmieniają wszystko, co myślała, że wie. Skąd naprawdę pochodzi? Jaka jest tajemnica jej oczu? I czy całe jej życie było kłamstwem?
Błogość anioła

Błogość anioła

529.3k Wyświetlenia · Zakończone · Dripping Creativity
„Trzymaj się z daleka, trzymaj się z daleka ode mnie, trzymaj się z daleka,” krzyczała, raz za razem. Krzyczała, mimo że wydawało się, że skończyły jej się rzeczy do rzucania. Zane był więcej niż trochę zainteresowany, co dokładnie się dzieje. Ale nie mógł się skupić, gdy kobieta robiła taki hałas.

„Zamknij się, do cholery!” ryknął na nią. Zamilkła, a on zobaczył, jak jej oczy zaczynają się napełniać łzami, a jej wargi drżą. O cholera, pomyślał. Jak większość mężczyzn, płacząca kobieta przerażała go na śmierć. Wolałby stoczyć strzelaninę z setką swoich najgorszych wrogów, niż musieć radzić sobie z jedną płaczącą kobietą.

„Jak masz na imię?” zapytał.

„Ava,” odpowiedziała cienkim głosem.

„Ava Cobler?” chciał wiedzieć. Jej imię nigdy wcześniej nie brzmiało tak pięknie, co ją zaskoczyło. Prawie zapomniała skinąć głową. „Nazywam się Zane Velky,” przedstawił się, wyciągając rękę. Oczy Avy zrobiły się większe, gdy usłyszała to imię. O nie, tylko nie to, pomyślała.

„Słyszałaś o mnie,” uśmiechnął się, brzmiał zadowolony. Ava skinęła głową. Każdy, kto mieszkał w mieście, znał nazwisko Velky, była to największa grupa mafijna w stanie, z siedzibą w mieście. A Zane Velky był głową rodziny, donem, wielkim szefem, współczesnym Al Capone. Ava czuła, jak jej spanikowany umysł wymyka się spod kontroli.

„Spokojnie, aniołku,” powiedział Zane, kładąc rękę na jej ramieniu. Jego kciuk zjechał w dół przed jej gardło. Gdyby ścisnął, miałaby trudności z oddychaniem, zdała sobie sprawę Ava, ale jakoś jego ręka uspokoiła jej umysł. „Dobra dziewczynka. Ty i ja musimy porozmawiać,” powiedział jej. Umysł Avy sprzeciwił się, gdy nazwał ją dziewczynką. Irytowało ją to, mimo że była przerażona. „Kto cię uderzył?” zapytał. Zane przesunął rękę, aby przechylić jej głowę na bok, żeby mógł spojrzeć na jej policzek, a potem na wargę.

******************Ava zostaje porwana i zmuszona do uświadomienia sobie, że jej wujek sprzedał ją rodzinie Velky, aby spłacić swoje długi hazardowe. Zane jest głową kartelu rodziny Velky. Jest twardy, brutalny, niebezpieczny i śmiertelny. W jego życiu nie ma miejsca na miłość ani związki, ale ma potrzeby jak każdy gorący mężczyzna.
Ukoronowana przez Los

Ukoronowana przez Los

560.9k Wyświetlenia · Zakończone · T.S
„Myślisz, że podzieliłabym się moim partnerem? Po prostu stałabym obok i patrzyła, jak pieprzysz inną kobietę i masz z nią dzieci?”
„Ona byłaby tylko Rozmnażaczką, ty byłabyś Luną. Kiedy zajdzie w ciążę, nie dotknąłbym jej więcej.” Szczęka mojego partnera, Leona, zacisnęła się.
Zaśmiałam się, gorzkim, złamanym dźwiękiem.
„Jesteś niewiarygodny. Wolałabym przyjąć twoje odrzucenie, niż żyć w ten sposób.”

——

Jako dziewczyna bez wilka, opuściłam mojego partnera i moją watahę.
Wśród ludzi przetrwałam, stając się mistrzynią tymczasowości: przenosząc się z pracy do pracy... aż stałam się najlepszą barmanką w małym miasteczku.
Tam znalazł mnie Alfa Adrian.
Nikt nie mógł oprzeć się czarującemu Adrianowi, więc dołączyłam do jego tajemniczej watahy, ukrytej głęboko na pustyni.
Rozpoczął się Turniej Króla Alfów, odbywający się co cztery lata. Ponad pięćdziesiąt watah z całej Ameryki Północnej rywalizowało.
Świat wilkołaków stał na krawędzi rewolucji. Wtedy znowu zobaczyłam Leona...
Rozdarta między dwoma Alfami, nie miałam pojęcia, że to, co nas czeka, to nie tylko zawody, ale seria brutalnych, bezlitosnych prób.
Zastępcza Narzeczona Mafii

Zastępcza Narzeczona Mafii

407k Wyświetlenia · W trakcie · Western Rose
Przestrzeń między nimi zniknęła. Wygięła się ku niemu, przechylając głowę, gdy jego usta powoli wędrowały wzdłuż jej szczęki, a potem niżej.

Boże, chciała więcej.


Valentina De Luca nigdy nie miała być panną młodą Caruso. To była rola jej siostry — dopóki Alecia nie uciekła ze swoim narzeczonym, pozostawiając rodzinę tonącą w długach i umowie, której nie dało się cofnąć. Teraz Valentina została wystawiona jako zastaw, zmuszona do małżeństwa z najniebezpieczniejszym mężczyzną w Neapolu.

Luca Caruso nie miał żadnego użytku dla kobiety, która nie była częścią pierwotnej umowy. Dla niego Valentina jest tylko zastępstwem, sposobem na odzyskanie tego, co mu obiecano. Ale ona nie jest tak krucha, jak się wydaje. Im bardziej ich życia się splatają, tym trudniej jest ją ignorować.

Wszystko zaczyna iść dobrze dla niej, aż do momentu, gdy jej siostra wraca. A wraz z nią, rodzaj kłopotów, które mogą zrujnować ich wszystkich.
Odzyskując Jej Serce

Odzyskując Jej Serce

400.9k Wyświetlenia · W trakcie · Amelia Hart
Nigdy nie wiadomo, co nadejdzie pierwsze - jutro czy niespodziewane wydarzenie.
Tak jak zamężna Selena Fair nigdy by nie pomyślała, że skończy w łóżku z mężczyzną, którego spotkała tylko raz...
I że ten mężczyzna okaże się jej mężem, którego nigdy wcześniej nie poznała!
Uzdrawiając Jego Złamaną Lunę....

Uzdrawiając Jego Złamaną Lunę....

385.8k Wyświetlenia · Zakończone · Jcsn 168
Czy wierzysz w mity? Właśnie kiedy Lucy myśli, że gorzej być nie może, sytuacja się pogarsza. Cztery lata temu straciła wszystko podczas ataku zbuntowanych wilków. Była maltretowana, głodzona, odrzucona i złamana. Gdy zbliżają się jej osiemnaste urodziny, zaczynają dziać się dziwne rzeczy, które mają miejsce tylko raz na stulecie. Znajduje przyjaźń w najmniej spodziewanym miejscu i ucieka, aby odkryć swoją prawdziwą naturę z pomocą najniebezpieczniejszego Alfy. Uwaga: Ta trylogia o wilkołakach nie jest przeznaczona dla osób poniżej 18 roku życia ani dla tych, którzy nie lubią dobrego lania. Zabierze cię w podróże po całym świecie, rozśmieszy, sprawi, że się zakochasz, złamie ci serce i być może pozostawi cię z rozdziawioną buzią.